Denko#stycznia oraz przegląd nowości

13:18:00 Szafa Zapachów 13 Comments

Hej kochani!
Dziś zapraszam Was na podsumowanie zużyć kosmetycznych stycznia oraz mały przegląd nowości, które u mnie zawitały w ostatnim czasie :)


1. Mus do mycia twarzy Pralinka, Laq - jakie to było cudo! Konsystencja, zapach i działanie musu to po prostu coś świetnego. Recenzja KLIK

2.
Maseczka-peeling, Avene - było to próbka, która starczyła mi na jakieś 2 użycia. Niestety nie polubiliśmy się, bo kosmetyk mnie podrażnił

3.
Hydrolat z nagietka, Oleiq. - hydrolat pochodzi z tegorocznego kalendarza adwentowego. Całkiem fajnie się u mnie sprawdził, ładnie koił moją cerę

4.
Peeling enzymatyczny, Cellabic - bardzo fajny produkt, ładnie oczyszczał i rozświetlał. Recenzja KLIK


5. Szampon papaja, Garnier Fructis - szampon miał przepiękny, egzotyczny zapach, ładnie się pienił i super mył

6. Szampon wzmacniający, Garnier Fructis - bardzo fajny szampon, dobrze oczyszczał i ładnie się pienił


7. Peeling myjący Pralinka, Laq - świetny zdzierak o cudownym, czekoladowym zapachu <3 Recenzja KLIK

8. Pianka do mycia rąk Aromatyczna Śliwka, Cien - uwielbiałam tą piankę <3 Miała śliczny zapach i świetną, lekka konsystencję

9. Płyn do kąpieli Czerwone Jagody, Avon - płyn kompletnie nie pachniał owocami, a raczej migdałem co nie zmienia faktu, że zapach był prześliczny. Płyn robił mnóstwo piany i ładnie pielęgnował skórę

10. Regenerujące mleczko do mycia ciała Kokos, Avon - mleczko miało wspaniałą, jedwabistą konsystencję, przepięknie pachniało i świetnie pielęgnowało i czyściło skórę. Recenzja KLIK

11. Krem do twarzy, ciała i rąk Kokos, Avon - krem miał niesamowicie bogatą konsystencję. Pięknie pachniał i świetnie nawilżał. Recenzja KLIK

12. Energetyzujące mleczko do ciała Pitahaia&Cannabis, Evree - mleczko miało lekka konsystencję, przyjemnie pachniało i ładnie nawilżało

13. Płyny do higieny intymnej, Facelle - są to moje ulubione produkty tego typu. Nie podrażniają, są bezzapachowe i bardzo delikatne


14. Wosk Glittering Stars, Yankee Candle - słodki, zimowy zapach w którym dominowało drewno sandałowe przełamane słodyczą landrynek. Recenzja KLIK

15. Świeczka Peach Bellini, Country Candle - dawno nie miałam tak pięknego, owocowego zapachu. Aromat brzoskwini świetnie umilał wieczory. Recenzja KLIK

16. Świeczka Cheers, Country Candle - kwaśny, orzeźwiający i elegancki - taki właśnie jest ten zapach <3 Recenzja KLIK

17. Wosk Cozy Cabin, Kringle Candle - zapach był bardzo mocny i ostry. Niesamowicie górski i zimowy. Recenzja KLIK



18. Kokosowy krem do rąk ,Yves Rocher - krem miał bardzo lekką konsystencję, ślicznie pachniał i do tego ładnie nawilżał. Recenzja KLIK

19. Glicerynowy krem do rąk, Avon - jeden z moich ulubionych kremów. Miał bardzo przyjemny, delikatny zapach, świetnie nawilżał i ładnie się wchłaniał

20. Krem do rąk, Dove - niestety ten krem się u mnie nie sprawdził. Praktycznie w ogóle nie nawilżał, a wręcz powodował uczucie wysuszonych dłoni

21. Antybakteryjny żel do rąk, Venus - żel ładnie oczyszczał dłonie i do tego nie wysuszał ich 


22. Pomadka do ust Biały Migdał, Yves Rocher - pomadka świetnie nawilżała i pielęgnowała usta. Recenzja KLIK

23. Perłowa pomadka do ust, BeBe - bardzo lubiłam tą pomadkę. Nie dość że świetnie nawilżała to jeszcze nadawała ustom piękny, perłowy połysk

24. Balsam do ust Granat, Carmex - jakoś nie mogę się przekonać do produktów tej firmy. To uczucie mrowienia niesamowicie mnie denerwuje. Jedyny plus tego balsamu to piękny, owocowy zapach

25. Eyeliner, Eveline - produkt, który jest ze mną od lat. Uwielbiam go za piękną, głęboką czerń oraz za świetny, sztywny pędzelek ułatwiający aplikację eyelinera

26. Perfumetka Incandessence, Avon - zapach, który uwielbiam od wielu lat i często do niego wracam. Jak na Avon był bardzo trwały i pięknie pachniał kwiatami. Recenzja KLIK


27. Oczyszczający plaster na nos, Marion - jak dla mnie to był zwykły bubel. Nie zrobił kompletnie nic, nie zauważyłam żeby po jego użyciu nos był bardziej oczyszczony

28. Kremowe mydło w płynie, Isana - mydełko miało przyjemny, waniliowy zapach, nie podrażniało

29. Nawilżająco-chłodząca maseczka w płachcie Mandarynka, A'pieu - ta maska była świetna! Wspaniale nawilżyła mi buzię, wygładziła ją, a do tego przepięknie pachniała <3

30. Plasterki punktowe na wypryski, Korean Energy - kolejny bubel. Plasterki nie robiły kompletnie nic

31. Maseczka odżywcza Biała Glinka, Marion - maseczka była w formie proszku, więc trzeba było dodać do niej trochę wody. Po nałożeniu takiej papki na buzię czułam jak ładnie oczyściła mi się cera. Coś wspaniałego! <3


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz zapraszam na przegląd nowości!

Na początku stycznia skorzystałam z fajnej promocji w Biedronce 1+1 na kosmetyki. W ten sposób połowę rzeczy ze zdjęcia dostałam za darmo. Kupiłam: 
- szampon, żel pod prysznic i płyn do kąpieli 3w1 o zapachu truskawki i gumy balonowej Pinio
- suflet do ciała Kokos, Nivea
- zestaw do pielęgnacji dłoni od Garnier: krem do rąk oraz oczyszczający żel do rąk
- zestaw o zapachu brzoskwiniowych Chupa Chups: żel pod prysznic oraz krem do rąk


Następne zakupy stycznia to wizyta w sklepie Yves Rocher. Kupiłam żel pod prysznic oraz peeling do ciała o zapachu zimowej szarlotki, które pachną po prostu obłędnie <3. Dodatkowo wzięłam kawowy żel pod prysznic oraz mini olejek pod prysznic olejek arganowy&róża, a w prezencie za zakupy dostałam rękawicę do demakijażu oraz lusterko do torebki. 


W sklepie ekobieca.pl zamówiłam sobie dwa żelowe korektory do brwi od Delia. To już moje n-te opakowania. Uwielbiam ten produkt za naturalny efekt jaki daje brwiom i sam sposób aplikacji tego żelu. Dodatkowo do koszyka wrzuciłam bezpyłkowe waciki do paznokci oraz płatki pod oczy Pilaten. 


W Rossmannie zrobiłam zapas suchych szamponów. Kupiłam szampon z Isany i mój ulubieniec z Batiste o zapachu tropikalnym. 


Będąc kolejny raz w Biedronce kupiłam sobie dwie, nowe maseczki do twarzy. Jedna z opuncją, druga z bursztynem. Ciekawe jak się u mnie sprawdzą :D


W Avonie skusiłam się na wodę perfumowaną Far Away. Zapach jest bardzo mocny i intensywny, jednak myślę że idealny na aktualną porę roku. 

Zaciekawiło Was coś z moich nowości, a może znacie któreś z tych kosmetyków?

13 komentarzy:

  1. Bardzo lubiłam ten peeling enzymatyczny Cellabic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spore denko i fajne nowości:) Też niedawno kupiłam sobie tą maseczkę opuncjową z BeBeauty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Jestem ciekawa jak się u ciebie sprawdzi :)

      Usuń
  3. Uwielbiam hydrolaty oleiq. Bardzo dobrze sprawdzają się u mnie żele do higieny intymnej Facelle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Płynów do higieny intymnej używam tylko do mycia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle same wspaniałości u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń