Tahe, szampon do włosów grubych i suchych

16:45:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Witajcie!
Od szamponów do włosów wymagam porządnego nawilżenia i zregenerowania moich kosmyków. Od jakiegoś czasu stosuję szampon firmy Tahe, przeznaczony do włosów grubych i suchych. Jesteście ciekawi jak się u mnie spisał? Zapraszam!


Od producenta:
Szampon odżywiający do włosów, który zawiera cenne olejki - arganowy i z mirry. Doskonały do grubych, suchych i niesfornych włosów. Tworzy delikatną, kremową piankę, która łagodnie oczyszcza i głęboko odżywia włosy, sprawiając że są one pełne blasku i jedwabiste w dotyku. 



Moja opinia:
Szampon znajduje się w 300ml opakowaniu. Posiada pompkę do aplikacji, co jest to dla mnie ogromnym udogodnieniem. Zazwyczaj używam ok 6 takich pompek na jedno płukanie. Szampon ma troszkę rzadką konsystencję, co lekko utrudnia jego użycie. Jego zapach jest całkiem przyjemny, lekko słodki, jednak zarazem delikatny. Kosmetyk w kontakcie z wodą tworzy delikatną pianę. Szampon bardzo delikatnie myje, świetnie oczyszcza i nawilża. Jeszcze lepszy efekt uzyskamy, gdy pozostawimy go na głowie przez 3 min i dopiero wtedy spłuczemy. Dzięki temu włosy są mięciutkie w dotyku i świetnie się układają. Jak najbardziej polecam! :)



Dostępność: KLIK
300ml/49zł

8 komentarze:

Organic Shop - maska do włosów awokado i miód

16:51:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Zawsze było mi trudno znaleźć spełniającą wszystkie moje oczekiwania maskę do włosów. Zazwyczaj byłam niezadowolona z ich efektów i działania. Jednak jakiś czas temu w końcu w moje ręce wpadła kultowa maska Organic Shop miód i awokado. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziła? Zapraszam na recenzję!


Od producenta:
Maska do włosów na bazie oleju awokado, białego miodu i keratyny. Ekspresowa maska do włosów regeneruje włosy od cebulek aż po same końce, wzmacnia strukturę włosów, dodając im elastyczności i zdrowego wyglądu.



Moja opinia:
O tej masce słyszałam wiele dobrego. Wszyscy zachwalali ją za świetny skład, niską cenę (6-8zł) oraz cudowne działanie. Nadszedł czas aby sprawdzić czy rzeczywiście tak jest. Musze Wam powiedzieć, że jestem nią zachwycona! Maska znajduje się w opakowaniu o pojemności 250ml, które bardzo mi się podoba, bo dzięki niemu wiem ile kosmetyku jeszcze mi zostało. Jej zapach jest niesamowicie przyjemny, słodziutki i przez jakiś czas wyczuwalny na włosach. Konsystencja maski jest całkiem gęsta, więc łatwo się ją aplikuje na włosy, a co ważniejsze nie spływa z nich. A jak jest z działaniem? Używałam jej na dwa sposoby. Raz tak jak zalecał producent trzymałam ją na włosach przez 1-2min, a następnie spłukiwałam. Innym razem dawałam jej trochę więcej czasu ok 1-2 godziny. O dziwo lepiej sprawdziła się u mnie pierwsza, krótsza opcja. Wtedy po spłukaniu i wysuszeniu włosy były idealnie wygładzone, nawilżone i ładnie się układały. Natomiast przy trzymaniu jej na włosach przez długi czas traciły one blask i był strasznie niesforne i trudne do ułożenia.



Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tej maski. Świetnie radzi sobie z nawilżeniem suchych i zniszczonych włosów, nie obciąża ich i nie powoduje szybkiego przetłuszczania.
Jak najbardziej polecam! :)

Dostępność: drogerie internetowe
8zł/250ml

8 komentarze:

Woda toaletowa Nou Oliban

16:40:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Hej kochani!
Dzień Ojca zbliża się wielkimi krokami, a pewnie większość z Was wciąż zastanawia się co kupić na prezent z tej okazji. Dziś przychodzę do Was z małą podpowiedzią. Jakiś czas temu portal Only You przysłał mi bardzo ciekawy, męski zapach który testuje mój tata. Dziś czas na recenzję, zapraszam!



Od producenta:
Woda toaletowa NOU Oliban uderza żywiczną kompozycją elemi i olibanu, którą łagodzi rumianek. Po chwili ponownie pierwsze skrzypce zdobywa oliban, tym razem z paczuli i wyciągiem z cistusa. Na końcu zapach pobrzmiewa drzewem sandałowym, skórą, wanilią, których moc podbija benzoin.

Nuta głowy: elemi, oliban, rumianek
Nuta serca: oliban, paczuli, cistus
Nuta bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin

Moja opinia:

Woda toaletowa znajduje się w 50ml opakowaniu. Jej szata graficzna jest bardzo prosta, jednak buteleczka ładnie prezentuje się w łazience. A jak jest  z zapachem? Gdy powąchałam go po raz pierwszy to szczerze mnie od niego odrzuciło. Zapach kompletnie nie w moim guście. Niesamowicie mocny i kadzidlany. Jednak perfumy miał testować mój tata, więc dałam szansę mu się wypowiedzieć. Według niego na początku czuć całkiem świeże akordy rumianku, jednak z czasem zapach rozwija się i możemy w nim znaleźć głębokie akordy skóry i kadzidła. Całość skąpana jest w mocnym, bursztynowo-waniliwoym aromacie. Cała ta kompozycja dodaje niesamowitej elegancji i pewności siebie.

Moim zdaniem w tym zapachu bardziej odnajdą się dojrzali mężczyźni, więc sądzę, że na Dzień Ojca będzie to idealny prezent.

Dostępność: Hebe, Rossmann
65zł/50ml

6 komentarze:

Cerruti 1881 - woda toaletowa dla kobiet

15:41:00 Szafa Zapachów 12 Comments

Hej kochani!
Jak każda kobieta uwielbiam poznawać nowe zapachy, testować perfumy i po prostu pięknie pachnieć :) Dziś mam dla Was propozycję zapachu niesamowicie subtelnego, kobiecego i niezwykle romantycznego, mowa tu o wodzie toaletowej Cerruti 1881 :) Zapraszam na recenzję!


Od producenta:
Cerruti 1881 to oryginalna i niepowtarzalna kobieca kompozycja. Zapach głęboki, delikatny, zwiewny, tajemniczy, zmysłowy i uwodzicielski. Ta szykowna a zarazem orzeźwiająca, pikantna kompozycja świeżych kwiatów oraz delikatnych drzewnych nut. Sprawi, że w ciągu dnia poczujesz się rześka i zrelaksowana.



Linia głowy - bergamotka, frezja, 
Linia serca - jaśmin, kwiat pomarańczy, mimoza, pelargonia, kolendra, rumianek
Linia podstawy - drzewo różane, drzewo sandałowe, piżmo


Moja opinia:
Woda którą posiadam ma pojemność 100ml, ale dostępne są również: 30ml i 50ml. Pierwsze co przykuło moją uwagę w tych perfumach, to ich śliczny flakonik. Niby taki prosty, ale niesamowicie cieszy oko na toaletce.
Zapach zaliczyłabym do tych trwałych i wydajnych. Kilka psiknięć wyczuwam na sobie przez ok pół dnia, czasem nawet dłużej. No ale właśnie, jaki jest ten zapach? Dla mnie to coś czego szukałam przez długi czas w perfumach: świeżość, lekkość i zmysłowość <3 Chyba w końcu znalazłam swój ideał. Zapach zawiera w sobie przepiękną kompozycję kwiatów. Najbardziej wyczuwalne są tu mnie moje ukochane frezje <3 W tle towarzyszy nam m.in. piżmo i jaśmin. Całość jest skąpana w pięknej, pudrowej nucie, która nadaje niesamowicie zmysłowego charakteru perfumom.


Dostępność: Rossmann 100ml/169,99zł

12 komentarze:

Denko#maj oraz przegląd nowości

21:56:00 Szafa Zapachów 4 Comments

Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z denkiem maja oraz garścią nowości kosmetycznych. Wielkość denka może Was trochę zdziwić, w porównaniu do pozostałych miesięcy, ale jakoś za dużo nie udało mi się zużyć w tym miesiącu :p Zapraszam!


1. Intensywnie odżywczy krem-booster do ciała, Perfecta - krem pachniał niesamowicie przyjemnie, bardzo szybko się wchłaniał i super ujędrniał i nawilżał

2. Płyn do kąpieli guma balonowa, Avon - jak każdy płyn z Avonu, ten również sprawdził się u mnie świetnie :D Piany była cała wanna, a zapach był po prostu świetny! Używając go czułam się jak dziecko :D

3. Krem do rąk z olejkiem kokosowym, Avon - krem dobrze nawilżał, ładnie się wchłaniał i ślicznie pachniał


4. Krem do twarzy, Yase - krem świetnie nawilżał i ujędrniał. Recenzja KLIK

5. Płyn micelarny do skóry wrażliwej, Rival de Loop - płyn bardzo dobrze radził sobie ze zmywaniem podkładu, czy po prostu z oczyszczaniem twarzy. Dodatkowo przyjemnie pachniał :)


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Jeśli chodzi o nowości kosmetyczne to uzbierało się tego już o wiele więcej niż denka :D Tym razem równowaga nie została zachowana :p


Na początek moja wygrana u Hedvigis o kosmetykach <3 W moje ręce wpadła seria kosmetyków Balea z leniwcem: żel pod prysznic, balsam do ciała oraz maseczka w płachcie.



Skorzystałam ze sporej promocji w Claresa Outlet i skusiłam się na 6 nowych kolorów - 6zł każdy!


Firma Luxure Parfumes znów mnie zaskoczyła swoja przesyłką. Otrzymałam dwa nowe zapachy do testów: Elite Nombrado oraz City Pleasures, które pachną przepięknie :)


Przesyłka od Biolonica skrywała w sobie jabłkowy krem do twarzy oraz krem do rąk. Już teraz mogę powiedzieć, że zapach jest obłędny :)


Dzięki portalowi Only You męska część mojej rodziny będzie testować wodę toaletową Nou Oliban


A ja zabieram się za testy nowej serii kosmetyków do twarzy FlosLek również dzięki portalowi Only You :) W paczce znalazłam:
* peeling z kwasami AHA
* glinkę myjącą 2w1
* krem normalizujący na dzień
* krem korygujący na noc



Do promocji w Rossmannie 2+2 podchodziłam dwukrotnie. Najpierw skusiłam się na maseczki w płachcie: ujędrniającą ze świnką, nawilżająco-odżywczą bananową, oczyszczająco-rozjaśniającą mandarynkową oraz nawilżającą z mopsem. W drugim podejściu wybrałam: tonik oczyszczający drzewo herbaciane Originals, tonik odświeżający róża Originals, olejek nawilżający Bielenda z nowej serii Botanic Spa Rituals oraz krem do twarzy z Lirene, który już powędrował do mojej mamy.


Nie byłabym sobą gdybym nie kupiła nowego, limitowanego żelu pod prysznic Isany :D Tym razem o zapachu passiflory i brzoskwini <3 Dodatkowo wrzuciłam do koszyka krem do ciała chia&olejek babassu.

A jak z Waszymi nowościami? Poszalałyście w tym miesiącu?

4 komentarze: