Candy Factory - paczka pełna słodkości

20:11:00 Szafa Zapachów 15 Comments

Do walentynek coraz mniej czasu, więc można już pomyśleć o prezencie dla swojej drugiej połówki. Dzisiaj mam dla Was pewną propozycję na bardzo słodki prezent :) Słodyczowy box pełen trudno dostępnych w Polsce słodkości! A wszystko to od Candy Factory.



Pudełko prezentuje się bardzo ładnie. Po jego otworzeniu ukazuje się nam śliczny, ozdobny papier, a pod nim...








Pyszności! Oreo z masłem orzechowym, czekolada z migdałami, czekoladki z masłem orzechowym oraz przepyszne ciasteczka.
Taki box możecie zamówić na dwa sposoby. Z dostawą przez 3 miesiące za 75zł lub jednorazowo za 79zł. Ceny nie należą do najniższych ale myślę że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na taki prezent :)
Polecam!


15 komentarze:

Delikatne rozświetlenie czy relaks i odprężenie ? - Krem do twarzy i olejek eteryczny

17:01:00 Szafa Zapachów 9 Comments

Hej!
Dziś przychodzę do Was z mini recenzjami dwóch produktów, z których działania i efektów jestem bardzo zadowolona. Mowa tu o złotym kremie opalizującym Ava oraz rozmarynowym olejku Optima Plus.

Krem opalizujący na wieczór


Od producenta:

Krem został opracowany na bazie kremy karotenowego z dodatkiem złotych, rozświetlających skórę drobinek. Dzięki substancjom biologicznie czynnym (witaminom z grupy B oraz beta - karotenowi) krem działa regenerująco na skórze. Ponadto nawilża, przywraca elastyczność i gładkość oraz poprawia koloryt. Obecność złotych drobinek nadaje skórze świetlisty blask. Przeznaczony jest zarówno do twarzy, jak i na odkryte części ciała.

Moja opinia:
Krem znajduje się w bardzo eleganckim, szklanym słoiczku. Ma żółty kolor i bardzo delikatny zapach. Jego konsystencja jest bardzo lekka, więc krem szybko się wchłania. Krem stosowałam tylko na jakieś większe wyjścia, więc na temat jego działania mogę powiedzieć tyle, że bardzo ładnie rozświetla cerę i dekolt. Efekt jest naprawdę magiczny! Dodatkowo nie ściąga i nie wysusza.

Dostępność: KLIK



Naturalny olejek rozmarynowy



Od producenta:
Działanie:

Przeciwbólowe, antyseptyczne, pobudzające

Jak stosować:

Do kąpieli – 3-6 kropli do wanny napełnionej ciepłą wodą
Do masażu – 2 krople olejku eterycznego na łyżkę olejku do masażu
Do aromatyzacji pomieszczeń – przez nawilżacze i rozpylacze (5 kropli na 1 litr wody)

Kiedy stosować:

  • w stanach zmęczenia fizycznego i umysłowego
  • przy infekcjach skórnych i trudno gojących się ranach
  • dla pobudzenia odporności organizmu

Moja opinia: 
Olejek znajduje się w 10ml, szklanej buteleczce. Olejek jest bardzo wydajny, ponieważ aby go zastosować wystarczy tylko kilka kropli. Zapach to odwzorowanie świeżego rozmarynu. Stosowałam go głównie do aromatyzacji pomieszczeń, w chwilach gdy byłam wykończona i obolała po ciężkim dniu. Po krótkiej chwili poczułam się zregenerowana i odprężona.

Dostępność: KLIK 10ml/9,90zł

Znacie? Lubicie?

9 komentarze:

Ałun - dezodorant w sztyfcie

16:06:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Cześć kochane!
Dziś będzie o kosmetyku, który ma za zadanie pomóc nam czuć się komfortowo w ekstremalnych i codziennych sytuacjach. Mowa tu o ałunie, który ma za zadanie niwelować brzydki zapach w momencie gdy się spocimy. Zapraszam!




Od producenta:
Ałun to naturalny antyprespirant w kamieniu, bardzo wydajny, bezzapachowy. Minerał ten ma właściwości ściągające i antyseptyczne. Nie zatyka porów skórnych, dzięki czemu umożliwia przezskórne usuwanie toksyn. Skutecznie zwalcza przykry zapach potu - hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za jego produkcję. Nie brudzi ubrań, jest bardzo wydajny, bezpieczny i hipoalergiczny. Zapewnia świeżość nawet do 24h godzin.


Sposób użycia:
Powierzchnię sztyftu należy zwilżyć wodą, a następnie posmarować umytą uprzednio skórę pod pachami. Utworzona w ten sposób cienka warstwa ałunu zapewnia długotrwałą ochronę przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu potu. Po użyciu sztyft należy opłukać i pozostawić do wyschnięcia.


Moja opinia:
Na początku powiem, że jest to moja pierwsza styczność z tego typu dezodorantem, który trochę różni się od tych powszechnie przeze mnie stosowanych. Ałun znajduje się w bardzo poręcznym opakowaniu. Ja jestem w posiadaniu 60g kosmetyku, ale można również kupić 120g. Jest on kompletnie bezzapachowy, więc nie gryzie się z perfumami. Wiele osób sądzi, że dzięki niemu przestaną się pocić, lecz to nie należy do jego zadań. On tylko pomaga w zwalczaniu brzydkiego zapachu potu. I z tym radzi sobie bardzo dobrze, lecz na pewno nie przez 24h. Ałun jest niesamowicie wydajny. Stosuję go już od dłuższego czasu, a jego jest ciągle tyle samo.
Podsumowując, ałun to kosmetyk który nie zachwyci każdego, a na pewno osób, które nadmiernie się pocą. Moim zdaniem sprawdzi się on u osób, które na co dzień nie potrzebują mocnej ochrony, lecz chcą się zabezpieczyć przed przykrym zapachem.



Dostępność: KLIK 60g/15zł

10 komentarze:

Ozdoby do paznokci Lady's Nails

15:49:00 Szafa Zapachów 7 Comments

Hej kochane!
Na grudniowym spotkaniu blogerek w moje ręce wpadło dużo ozdób do paznokci od firmy Lady's Nails.
Dziś chciałam Wam je pokrótce przedstawić.





Srebrne płatki, nazywane potocznie MORO, biały pyłek oraz pomarańczowe cekiny - wszystkie te rzeczy znajdują się w malutkich słoiczkach. Ich cena waha się od 3,50zł do 5zł.

Złote gwiazdki, trawka fioletowa, króliczki Playboy - te ozdoby możemy kupić pakowane w niewielkich woreczkach. Wybór wzorów, kształtów i kolorów jest ogromny. Sądzę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Dodatkowo ozdoby są w bardzo przystępnych cenach, dlatego zachęcam Was do zajrzenia na stronę internetową KLIK

7 komentarze:

Kojący płyn micelarny 3w1 Bielenda

13:29:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Hej kochane!
Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy jak ważny jest porządny demakijaż. Czasem nie wystarczy przetrzeć oczy jednym wacikiem, bo tak jesteśmy przyzwyczajone. Ja czasem na zmycie oczu zużywam aż 6 wacików.

Demakijaż służy przede wszystkim usunięciu zanieczyszczeń z twarzy. Nic dziwnego, że po całym dniu skóra na twarzy jest brudna. Pełno na niej kurzu, potu czy sebum, które zatykają pory i sprzyjają powstawaniu krostek i zaskórników. Dodatkowo, niezbyt dobrze zmywany makijaż przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Skóra zaczyna się czerwienić, nieprzyjemnie swędzieć, a oczy robią się opuchnięte. Słowem, jeśli chcecie, aby makijaż podkreślał wasze piękno, konieczne jest dokładne oczyszczanie twarzy. Warto również, przynajmniej raz w tygodniu, zrobić peeling twarzy, który usuwa martwy naskórek i oczyszcza pory.

Po takim krótkim wstępie:p chciałam Was zaprosić na recenzję kojącego płynu micelarnego Bielendy, który przywiozłam ze sobą z mikołajkowego spotkania blogerek KLIK.



Od producenta:

Nawilżający płyn micelarny  3w1  do mycia i demakijażu twarzy, oczu i ust 
efektywnie zastępuje mleczko, tonik, mydło  i wodę:

*Myje i oczyszcza jak woda i mydło
*Neutralizuje i odświeża jak tonik
*Nawilża i pielęgnuje jak mleczko


Delikatnie ale równocześnie starannie i skutecznie oczyszcza i odświeża skórę, błyskawicznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia nie roznosząc ich po twarzy. Tonizuje, koi, łagodzi podrażnienia, przynosi ulgę skórze wrażliwej, zapewnia jej  miękkość i uczucie komfortu.



Moja opinia:Do demakijażu głównie preferuję płyny micelarne. Mleczka nie wchodzą w grę, ponieważ zmagam się z cerą tłustą. Jak do tej pory moim ulubieńcem był płyn micelarny Garnier, a teraz mam już dwóch ulubieńców, bo Bielenda też zaczęła do nich należeć :) Płyn znajduje się w 400ml opakowaniu. Jest bezzapachowy. Świetnie radzi sobie z mocnym makijażem, więc do codziennego jest już w ogóle idealny :) Bardzo ładnie oczyszcza twarz. Jedną z jego największych plusów jest to, że nie podrażnia oczu. Noszę soczewki kontaktowe, więc jest to dla mnie priorytet, a nie znoszę uczucia gdy po demakijażu pieką mnie oczy. Kolejnym plusem jest to, że nie ściąga skóry, a wręcz pozostawia ją delikatnie nawilżoną i rzeczywiście, tak jak pisze producent, daje uczucie ukojenia.
Bardzo mocno go wam polecam! :)



Dostępność: KLIK: 400ml/11,10zł

14 komentarze:

Co używam w ostatnim czasie do makijażu? - mini recenzje

16:26:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Hej kochane!
Dziś chciałam Wam pokazać kosmetyki, które w ostatnim czasie najczęściej używam do makijażu. Wszystkie te rzeczy mam dzięki mikołajkowemu spotkaniu blogerek KLIK. Zapraszam na mini recenzje! :)



Puder ryżowy fixer 

Od producenta:
Puder ryżowy polecany jest szczególnie dla cery mieszanej, tłustej, ze skłonnością do trądziku ze względu na jego właściwości łagodzące.
Puder ma długotrwałe działanie matujące, pochłania nadmiar sebum. Nie zawiera talku oraz parabenów, jest hypoalergiczny. Nie zapycha porów, nie obciąża skóry, daje bardzo naturalny efekt wykończenia makijażu.
Produkt ma sypką, bardzo lekką konsystencję. Po nałożeniu na twarz daje uczucie aksamitnej gładkości, nadaje zdrowy i piękny wygląd cerze przez wiele godzin.
Biały kolor pudru po aplikacji staje się całkowicie transparentny, stapia się z kolorytem cery.
Sposób użycia: Może być stosowany na całej twarzy lub jedynie na wybrane partie, np strefę T. Aplikować dołączonym puszkiem lub pędzlem, np typu kabuki lub flat top.

Skład:
Ingredients (inci): Dimethylimidazolidinone, Rice Starch, Magnesium Stearate, Phenoxyethanol , Parfum Ethylhexylglycerin.

Moja opinia:
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z pudrem ryżowym. Teraz tego ogromnie żałuję! Nie wyobrażam sobie dnia bez niego. Puder znajduje się w 15g słoiczku z pacynką. Jest on sypki, więc najlepiej wysypać go odrobinę na zakrętkę i w niej zanurzać pacynkę lub pędzelek (ja osobiście wolę aplikację pędzelkiem). Puder jest transparentny, więc dopasowuje się do każdego koloru cery. Jego głównym zadaniem jest zniwelowanie świecącej się cery, zmatowienie jej i utrwalenie makijażu. W tych zadaniach spisuje się świetnie! Zmagam się z cerą tłustą, więc naprawdę pomaga mi on w dotrwaniu do wieczora w makijażu. Cera wygląda niesamowicie świeżo i się nie błyszczy. Dodatkowym plusem jest jego bardzo delikatny, pudrowy zapach.

Dostępność:
KLIK 15g/14,90zł



Długotrwały błyszczyk do ust


Od producenta:
Maybelline Super Stay 10 H Stain Gloss to długotrwały błyszczyk, którego działanie oparte jest na bazie klasycznego barwiącego staina - farbki, barwnika do ust o błyszczącym wykończeniu.

Doskonała równowaga skoncentrowanego pigmentu dzięki któremu kolor jest żywy,ale nadal pozostaje naturalny. Długotrwały, zmysłowy efekt który na ustach pozostaje aż do 10godzin. Nie wysusza ust. Cudownie pachnie. Bardzo łatwa aplikacja za pomocą gąbeczki w kształcie serduszka. Usta po jego użyciu wyglądają nieziemsko są jedwabiście miękkie i nawilżone

Ma konsystencję lekkiego żelu, który świetnie się rozprowadza nowatorskim aplikatorem, nie nabierającym ani za dużo, ani za mało produktu. Efekt można stopniować, w zależności od chęci i potrzeb.


Moja opinia:
Błyszczyk posiada bardzo wygodny aplikator w kształcie serduszka. Ładnie rozprowadza po ustach śliczny, czerwony kolor. Niestety często, po jego aplikacji mam uczucie, że rozlewa się po ustach, co jest średnio przyjemne;/ Ma bardzo intensywny i żywy kolor, całkiem długo utrzymuje się na ustach. Nie wysusza ich, a dodatkowo ślicznie pachnie. 


Dostępność: KLIK 10,5ml/12,90zł


Rozświetlająca pomadka do ust


Od producenta:Pielęgnująca formuła z kwasem hialuronowym pozostawia usta mocno nawilżone. Wykończenie jest gładkie, błyszczące, o średnim stopniu krycia.  Delikatne odcienie nude, kobiece różane odcienie, intensywny róż i klasyczna czerwień pasują do każdego stylu.

Moja opinia:
Pomadka ma bardzo uniwersalny (w moim przypadku) kolor. Świetnie pasuje do każdej stylizacji. Bardzo długo się utrzymuje się na ustach, delikatnie je nawilża i pozostawia na nich delikatny połysk. Świetna na co dzień.

Maskara supercurler


Od producenta:
Ciesz się spektakularnym efektem maksymalnego podkręcenia i pogrubienia rzęs przez 24 godziny! Nowa, aksamitna i supertrwała formuła uniesie Twoje rzęsy nawet o 90 stopni! Zaokrąglona szczoteczka dociera do każdej rzęsy i precyzyjnie ją pogrubia, nie zostawiając grudek. Widocznie zwiększona objętość i efekt super podkręcenia sprawi, że Twoje spojrzenie będzie wyjątkowo wyraziste i uwodzicielskie.

Moja opinia:

Maskara znajduje się w bardo ładnym, fioletowym opakowaniu. Ma świetną szczoteczkę, która idealnie dopasowuje się do rzęs. Wystarczy jedna warstwa, by osiągnąć efekt długich i podkręconych rzęs, a dodatkowo lekko pogrubionych. Dla mnie bomba!

Dostępność: KLIK 12ml/32,99zł

10 komentarze:

Ciasteczkowe rozpieszczenie zmysłów z Nacomi

23:17:00 Szafa Zapachów 7 Comments

Hej kochane!
Olejków do ciała używam sporadycznie, wolę raczej balsamy i mleczka ze względu na szybszy czas wchłaniania. Lecz dzisiaj chciałam Was zaprosić na recenzję olejku, który niesamowicie zmienił moje nastawienie do nich. A mowa tu o nawilżającym olejku do ciała od Nacomi, który otrzymałam na mikołajkowym spotkaniu blogerek KLIK


Od producenta:
Chrupiące orzechy, maślany aromat, szczypta kakao - do tego jeszcze szklanka ciepłego mleka i można zaczynać popołudniową, ciasteczkową ucztę! Niestety, słodka przyjemność nie zawsze idzie w parze ze zdrowym stylem życia i zamiast odżywiać, pozostawia po sobie smutną pamiątkę w postaci dodatkowych centymetrów i kolejnych nierówności na skórze. Masaż przy użyciu naturalnego olejku Nacomi jest równie przyjemny i odprężający jak chrupanie orzechowych ciasteczek, jednak jest zupełnie wolny od grzechu - intensywnie nawilża i odżywia skórę, wygładza, redukuje stany zapalne i podrażnienia.

Naturalny olejek do masażu o zapachu ciasteczka ma w sobie moc drogocennych składników: ekstrakt z nasion kakaowca, ekstrakt z pestek winogron i olejek arganowy. Wszystkie te składniki intensywnie nawilżają przesuszoną skórę, pomagają jej się naturalnie regenerować i łagodzą podrażnienia wywołane działaniem czynników zewnętrznych. Olejek arganowy jest niezwykle skutecznym antidotum na suchą, zniszczoną skórę - tradycyjnie stosowany jest nawet w walce z egzemą i łuszczycą. Olejek intensywnie nawilża skórę już od pierwszego użycia, a regularne stosowanie pomaga wzmocnić strukturę lipidową naskórka i znormalizować wydzielanie sebum.

Skład:

Ekstrakt z pestek winogron
Naturalny olejek z pestek winogron ma silne działanie antyoksydacyjne, dzięki czemu pozwala zachować skórze jędrność i młody wygląd. Ma właściwości łagodzące i wzmacniające zewnętrzną warstwę naskórka, więc jest ona bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych.

Ekstrakt z nasion kakaowca
Ekstrakt z nasion kakaowca jest naturalnym składnikiem bogatym w wartościowe substancje nawilżające, tonizujące i odżywcze. Minerały i mikroelementy biorą udział w usuwaniu wolnych rodników i delikatnie pobudzają mikrokrążenie w skórze.

Olejek sojowy
Olejek sojowy doskonale się wchłania w skórę i intensywnie nawilża. Duże stężenie witaminy E i flawonoidów sprawia, że skóra staje się jędrna i rozświetlona. 

Olejek arganowy
Naturalny olejek arganowy stosowany przy produkcji kosmetyków Nacomi jest doskonałym sprzymierzeńcem w walce z przesuszającą się skórą - szczególnie narażoną na utratę jędrności. Stosowany od lat naturalny pogromca wszelkiego rodzaju niedoskonałości skórnych: blizn, przebarwień, zmarszczek i nierówności. Olejek arganowy ma doskonały wpływ na odbudowę i regenerację zniszczonej skóry - posiada liczne właściwości ochronne, stymuluje skórę do szybszych procesów gojenia, łagodzi stany zapalne i pomaga wzmocnić zewnętrzną warstwę naskórka.


Moja opinia:

Olejek znajduje się w 150ml butelce z dozownikiem, który ułatwia aplikację kosmetyku. Szata graficzna jest dla mnie przeurocza, cieszy oko :) Zapach jest obłędny! Olejek pachnie dosłownie czekoladowo-orzechowymi ciasteczkami i utrzymuje się na ciele przez całkiem długi czas. Jest bardzo wydajny, ponieważ wystarczy niewielka ilość by rozsmarować go na ciele. Oczywiście najlepiej wchłania się na lekko wilgotnej skórze, dlatego najlepiej jest go stosować tuż po kąpieli. Olejek świetnie nawilża. Po jego regularnym, codziennym stosowaniu moja skóra zyskała niesamowitą miękkość i wygładzenie. Od tej pory zaczynam lubić olejki ! :)

Dostępność: KLIK 25,50zł/150ml


7 komentarze:

Ananasowy szampon do włosów Joanna

18:37:00 Szafa Zapachów 5 Comments

Hej kochane!
Podczas zimy lubię otaczać się ciepłymi zapachami lecz czasem mam ochotę na coś lżejszego, orzeźwiającego i kojarzącego się z latem. Dlatego w ostatnim czasie do pielęgnacji włosów stosuję ananasowy szampon do włosów od drogerii mimbo, który pozostawia moje włosy niesamowicie słodko pachnące :)




Od producenta:
Oczyszczone, ale także odżywione i ochronione włosy? Szampon do wszystkich rodzajów włosów Joanna Professional sprawdzi się doskonale!
Problem
Pielęgnacja każdego rodzaju włosów.
Efekt
Włosy są oczyszczone i odżywione, elastyczne i sprężyste. Zapach ananasa sprawia, że aplikacja jest niezwykle przyjemna.
Składniki wiodące
Ceramidy, które chronią włókna włosów, zapewniają im właściwe nawilżenie, elastyczność i sprężystość.


Moja opinia:

Szampon znajduje się 1000ml butelce z pompką. Muszę przyznać, że dzięki niej o wiele łatwiej jest wydobywać kosmetyk z opakowania. Na jedno mycie zawsze zużywam ok 30 pompek ;p Ale i tak szampon jest mega wydajny! Używam go już od dawna razem z mamą, a on się ciągle nie kończy. Jego konsystencję określiłabym jako idealną, ponieważ szampon ani nie przelewa się między palcami ani nie jest strasznie gęsty. Robi dużo piany, bardzo dobrze oczyszcza i odżywia włosy. Zapach soczystego ananasa pozostaje na włosach przez całkiem długi czas, a jak potem pachnie w łazience! Mycie głowy takim szamponem to ogromna przyjemność! :)

Dostępność: KLIK 1000ml/14,90zł

5 komentarze:

Żurawinowo mi! - mleko do kąpieli i masło do ciała The Secret Soap Store

16:57:00 Szafa Zapachów 7 Comments

Cześć kochane!
Żurawina kojarzy mi się z zimą, śniegiem i świąteczną atmosferą. W ostatnim czasie miałam okazję testować kosmetyki o tym właśnie zapachu dzięki The Secret Soap Store. Dziś przedstawię Wam masło do ciała i mleko do kąpieli.

Żurawinowe mleko do kąpieli 


Od producenta:
Naturalne mleko do kąpieli na bazie mleka koziego. Bardzo dobrze oczyszcza, odżywia i nawilża skórę. Proteiny zawarte w mleku ze względu na swe właściwości pielęgnacyjne, dobroczynnie wpływają na kolagen w skórze, opóźniając efekt starzenia. Regularne stosowanie sprawia, że skóra utrzymuje elastyczność i staje się jedwabista.

Działanie:
antybakteryjne i oczyszczające, odmładzające i odżywcze, uszczelnia naczynia krwionośne, niweluje drobne niedoskonałości skórne, odbudowuje warstwę hydrolipidową, działa ochronnie i przeciwzapalnie.

Skład (INCI):
Sodium Chloride, Sodium Lauryl Sulfate, Goat Milk, Parfum, Cow Milk, Vaccinium Macrocarpon, Titanium Dioxide, Sodium Benzoate, Oxycoccus.


Moja opinia:

Mleko do kąpieli znajduje się w ślicznym, płóciennym woreczku z logo firmy. Firma oferuje nam różne warianty opakowania:
  • 250 g w foliowym woreczku z kokardką
  • 250 g w płóciennym woreczku z logo
  • 500 g w plastikowej butelce
  • 500 g w płóciennym woreczku z logo
Jestem w posiadaniu 250g i uwierzcie mi, starczy mi to na długo :) Mleko jest niesamowicie wydajne! Producent poleca by wsypać 50-70g mleka ale ja wsypywałam trochę mniej, bo i tak czułam jego świetne działanie. W kontakcie z wodą proszek rozpuszcza się, nie robi piany, lecz pozostawia lekką powłoczkę na wodzie. Momentalnie zmiękcza wodę. Już w trakcie kąpieli czuję jego niesamowite właściwości. Moja skóra z chwili na chwilę stawała się coraz jędrniejsza i gładsza! A zapach...! Jest cudowny. Z jednej strony trochę cytrusowy i kwaśny, a z drugiej ciepły i otulający. 

Dostępność: KLIK 250g/21,95zł


Wyszczuplające masło do ciała żurawina


Od producenta:
Masło do ciała na bazie masła Shea (certyfikowany) i mieszaniny roślinnych to kosmetyki do intensywnej pielęgnacji skóry. Trwale nawilża i odżywia głębokie warstwy skóry, delikatnie ją natłuszcza i skutecznie regeneruje.
Zatrzymuje wodę w naskórku, likwiduje uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry, wzmacnia ją, przywracając jej jędrność i elastyczność. Skutecznie odbudowuje i zmiękcza naskórek, koi i łagodzi podrażnienia.
Polecane do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, a szczególnie do mało elastycznej i dotkniętej cellulitem.
 
Skład (INCI): 

Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Caprylic Capric Triglyceride, Cetyl Alcohol, Glycerin, Sodium Polyacrylate, Trideceth-6, Panthenol, Focus Vesiculosus Extract, Parfum, Aavocado Oil, Macadamia Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Lecithin, Benzoic Acid, Phenoxyethanol, Polyaminopropyl Biguanide, d-limonene, Ascorbyl Palmitate, Dehydroacetic Acid.



Moja opinia:

Masło znajduje się w 200ml słoiczku i jest zabezpieczone folią ochroną, więc mamy pewność że nikt go wcześniej nie używał. Jest bardzo wydajne, dzięki gęstej konsystencji. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Jestem strasznie zadowolona z jego działania! Masełko niesamowicie nawilża i wygładza. Co więcej stosowałam go w okresie, gdy moja skóra była narażona na niekorzystne warunki pogodowe, była wysuszona i podrażniona. To masło niesamowicie ją zregenerowało i zniwelowało uczucie napięcia. Jeśli chodzi o wyszczuplające działanie tego kosmetyku, to specjalnej różnicy nie zauważyłam. Owszem, skóra stała się jędrniejsza ale to by było na tyle. Zapach, tak jak w przypadku mleka do kąpieli, jest cudowny! Z jednej strony bardzo delikatny, a z drugiej otulający ciepłem. Idealny na zimowe wieczory :)

Dostępność: KLIK 200ml/38zł

Znacie? Lubicie?

7 komentarze:

Winogronowy krem do rąk, cytrynowe mydełko i karmelowy olejek do kąpieli - cudowne trio ?

22:42:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Witajcie!
Dziś chciałam Wam pokazać trzy kosmetyki, z których jeden mnie troszkę zawiódł, za to dwa stały się moimi ulubieńcami :)

Krem do rąk winogrono The Secret Soap Store


Jeszcze nigdy nie miałam okazji testować kremu do rąk tej firmy, a słyszałam że są świetne. Dlatego gdy wpadł on w moje ręce na mikołajkowym spotkaniu blogerek byłam zachwycona ! Dodatkowo krem jest o zapachu winogron, a ja ostatnio sobie narzekałam, że nigdzie nie można trafić kosmetyków o tym zapachu. 
Wizualnie krem prezentuje się świetnie. Ma wygodną zakrętkę i miękkie opakowanie dzięki czemu z łatwością można wydobyć kosmetyk. Jest niesamowicie wydajny dzięki gęstej konsystencji, co mnie bardzo cieszy bo starczy mi na dłużej :D Całkiem szybko się wchłania, a jak nawilża! Dłonie są niesamowicie odżywione i gładkie, a to głównie dzięki 20% zawartości masła Shea w składzie. Zapach jest nieziemski <3 Czuć tu tylko i wyłącznie słodkie winogronka, a co więcej utrzymuje się on przez bardzo długo na skórze :)





Cytrynowe mydełko Scandia Cosmetics



Mydełko otrzymujemy w ślicznym, choinkowym kształcie, dzięki czemu z radością mogłam je wystawić w łazience podczas świąt. Na sucho pachniało bardzo intensywnie cytryną. Sądziłam, że tak też będzie po kontakcie z wodą. Niestety straciło ono wtedy jakikolwiek zapach. Ale może to i dobrze, bo dzięki temu mogłam się skupić na jego działaniu a nie ciągłym wąchaniu ;p Takie prawie bezzapachowe też sprawdza się świetnie. Dobrze oczyszcza, nawilża i wygładza skórę. W sumie za dużych wymagań od mydełka w kostce nie można mieć ;p




Olejek do kąpieli karmel&cynamon Farmona



No i tu jest moje kolejne największe rozczarowanie ale tylko pod względem zapachu. Jestem w posiadaniu masła do ciała o tym samym aromacie i sądziłam, że będą pachnieć podobnie. Niestety olejek na początku kąpieli pachniał trochę kwaśno, później poczułam coś związanego z karmelem, po czym zapach w ogóle zanikł ;/ No ale nadrabia on ilością piany i działaniem :) Przyjemnie zmiękcza i pozostawia skórę aksamitnie gładką w dotyku. Dodatkowo olejek zawiera rozświetlające drobinki, nadające ciału elegancji


Znacie któryś z tych kosmetyków? Zaciekawiły Was?

10 komentarze: