Woda perfumowana NOU Bergamot

23:15:00 Szafa Zapachów 7 Comments

Witajcie!
Zapewne każdy z Was intensywnie działa w domu w tym przedświątecznym czasie. Jednak trzeba też troszkę odpocząć i zrelaksować się. Czasem niewielkie rzeczy w tym pomagają. Dla mnie tym relaksem w przedświątecznej gonitwie są niesamowicie orzeźwiające i dodające energii perfumy od NOU o zapachu bergamotki. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziły? Zapraszam!


Od producenta:
Właśnie wkraczasz do ogrodu NOU Bergamot. Spacer rozpoczyna się od zapachów cytryny, bergamoty i kardamonu, ale po chwili wyczujesz również świeżość przed chwilą zerwanych z gałązki zielonych liści. Zamarzy ci się filiżanka orzeźwiającego napoju i wtedy, nieoczekiwanie, pojawią się zapachy jaśminu, zielonej herbaty, irysa i lilii. Dreszcz emocji popchnie cię tajemniczą alejką w głąb ogrodu. W jednym z najpiękniejszych zakamarków zielonego buszu odkryjesz drzewo cedrowe, wokół którego tańczą nuty piżma.



Nuta głowy: cytryna, bergamotka, kardamon, zielone liście
Nuta serca: jaśmin, zielona herbata, irys, lilia
Nuta bazy: drzewo cedrowe, piżmo


Moja opinia:
Zapach znajduje się w 50 ml buteleczce. Jego szata graficzna jest bardzo prosta, ale moim zdaniem całość komponuje się bardzo ładnie.
Zapach jest bardzo oryginalny i niesamowicie wciągający, jeśli można tak w ogóle powiedzieć. Zachwycił mnie już od pierwszego powąchania, ponieważ jest bardzo świeży, ale też ma w sobie odrobinę ciepła. Główną rolę gra tu bergamotka i zielona herbata, a całe tło daje otulający kardamon. Zapach jest piękny, dodający energii, ale też kojący. Jego trwałość jest naprawdę dobra, zapach utrzymuje się przez kilka godzin na skórze.


Woda jest dostępna w drogeria Rossmann, za 50ml zapłacimy 65zł.

7 komentarze:

Woda perfumowana Viva La Vita, Avon

22:04:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z recenzją zapachu, w którym zakochałam się już po pierwszym powąchaniu. Mowa tu o Viva La Vita od Avon <3 Zapraszam!


Od producenta:
Szczęście, miłość i radość to uczucia, które stanowiły natchnienie dla stworzenia Viva La Vita. Tych najpiękniejszych momentów doświadczamy na co dzień – wschód słońca, smak porannej kawy, śmiech dziecka czy wieczorny, romantyczny spacer. Viva La Vita podkreśla małe szczęścia. Zobacz je i zakochaj się w swoim życiu!

Nuty głowy: mandarynka, jabłko, różowy grejpfrut
Nuty serca: mimoza, magnolia, zroszone płatki róż
Nuty bazy: drewno sandałowe, kaszmir, wanilia



Moja opinia:
Woda perfumowana mieści się w 50ml, szklanym flakoniku. Muszę przyznać, że buteleczka prezentuje się bardzo ładnie. Sam zapach jest po prostu piękny <3 Powinien spodobać się każdej kobiecie, ponieważ jest niesamowicie delikatny, zmysłowy i kwiatowy. Na pierwszym planie wybija się soczyste jabłuszko, dalej dochodzą już kwiaty: magnolia i  róża. Bazę stanowi moje ukochane drzewo sandałowe i odrobina wanilii. Ta kompozycja zapachowa jest naprawdę świetna! Perfumy utrzymują się spokojnie przez cały dzień na skórze, ubraniach i włosach. Cena perfum też jest całkiem korzystna, na promocjach można je dostać nawet za 30zł :)


Żeby zapach utrzymywał się jeszcze dłużej postanowiłam wspomóc się perfumowanym balsamem do ciała z tej samej linii zapachowej. Muszę przyznać, że całkiem fajnie się u mnie sprawdza. Na pewno nie nawilża jakoś świetnie skóry, ale przed jakimiś większymi wyjściami warto go użyć, by wzmocnić zapach tych pięknych perfum <3


Dostępność: Avon
Woda perfumowana 50ml/40zł
Balsam do ciała 150ml/9zł

6 komentarze:

Denko#listopada oraz przegląd nowości

23:51:00 Szafa Zapachów 12 Comments

Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z troszkę spóźnionym denkiem listopada oraz przeglądem kosmetycznych nowości. 
 Żeby nie przedłużać, zapraszam!


1. Żel pod prysznic kokos&papaya, Avon - żel troszkę zawiódł mnie swoim zapachem, który w ogóle nie przypominał ani kokosa, ani papai :/ Tak czy siak ładnie się pienił i dobrze mył

2. Mus do mycia ciała z olejkiem migdałowym, Nivea - mus bardzo przyjemnie mył, miał świetną, kremową konsystencję i świetnie nawilżał. Recenzja KLIK

3. 
Żel pod prysznic malina, Fruity Shower - nie polubiłam się z tym żelem i zużyłam go trochę się męcząc :/ Jego konsystencja była okropna, ciężko było go rozprowadzić po ciele. Jedynie zapach był w porządku


4. Płyn micelarny, Isana - całkiem fajny płyn, dobrze sobie radził ze zmyciem makijażu, a do tego ma idealną wielkość na wyjazdy

5. Mleczko do demakijażu twarzy i okolic oczu, Delia - mleczko dobrze radziło sobie z makijażem, dodatkowo przyjemnie koiło skórę

6. Tonik oczyszczający liście manuka, Ziaja - to jeden z moich ulubionych toników! 
Świetnie pachniał, super oczyszczał i odświeżał

7. Płyn micelarny, Avon - bardzo fajny płyn, dobrze sobie radził ze zmyciem makijażu, a do tego miał ogromną pojemność za całkiem niską cenę


 8. Płyn do kąpieli wiosenny bukiet, Avon - jak ten płyn pięknie pachnie <3 Do tego robi niesamowicie dużo piany i nie wysusza skóry

9. Olejek do kąpieli i pod prysznic gruszka&żurawina, Farmona - olejek robił dużo piany, przyjemnie pachniał i świetnie pielęgnował skórę


10. Oliwkowe mleczko do ciała, Yves Rocher - mleczko fajnie nawilżało, odpowiednio pielęgnowało skórę i miało całkiem ciekawy zapach

11. Masło do ciała wiśnia&makadamia - masełko miało świetną konsystencję, niesamowicie nawilżało oraz pięknie pachniało


12. Cukrowy peeling do ciała mango, Organic Shop - peeling świetnie złuszczał martwy naskórek i do tego pięknie pachniał <3 Recenzja KLIK

13. Kremowe mydło w płynie oliwka, Isana - bardzo lubię mydła Isany i ciągle próbuję innych zapachów. Ten był bardzo przyjemny. Mydełko ładnie się pieniło i przyjemnie pielęgnowało dłonie

14. Szampon odbudowujący, Yves Rocher - bardzo się polubiłam z tym szamponem, to już moje 2 lub 3 opakowanie. Po jego użyciu włosy są niesamowicie miękkie i ładnie się układają


15. Avon Femme Icon, woda perfumowana - ciepły, otulający i słodki, taki właśnie jest ten zapach. Idealny dla każdej kobiety. Recenzja KLIK

16. Dezodorant fresh energy, Nivea - dezodorant średnio chronił, za to miał całkiem przyjemny zapach

17. Mgiełka Aqua Kiss, Victoria Secret - zapach mgiełki był przepiękny! 
Świeży, letni i bardzo trwały. Recenzja KLIK


18. 
Żel antybakteryjny Peony, Bath&Body Works - żele antybakteryjne to niezbędnik w mojej torebce. Ten pięknie pachniał peoniami <3 Do tego świetnie odświeżał dłonie

19. 
Żel antybakteryjny, Carex - ten żel też świetnie odświeżał dłonie i całkiem przyjemnie pachniał

20. Krem do rąk i paznokci, Regital - krem pięknie pachniał jabłkami, a do tego świetnie nawilżał

21. Krem do rąk Vanilla Pumpkin, The Body Shop - krem cudownie pachniał, świetnie nawilżał i idealnie sprawdzał się w torebce. Recenzja KLIK


22. Maseczka do twarzy marchewka&kurkuma oraz dynia&imbir, Marion - obie maseczki całkiem fajnie się u mnie sprawdziły. Ta z marchewką ładnie nawilżyła moją cerę, natomiast z dynią lekko ją ujędrniła oraz lekko ściągnęła

23. Oczyszczająca maseczka do twarzy, Selfie Project - maseczka fajnie oczyściła moją cerę, jednak lekko też ją wysuszyła


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
w listopadzie starałam się trochę zmniejszyć moje zakupy kosmetyczne, oto i one:


W Rossmannie w końcu udało mi się upolować gąbeczkę do makijażu Wibo, dodatkowo kupiłam dezodorant Garnier, natomiast w Naturze skusiłam się na wodę różaną Make Me BIO.


W listopadzie za dowolny zakup w Yves Rocher można było odebrać prezent w formie mini kosmetyków: kremu do rąk oraz żelu pod prysznic o zapachu jabłek oraz przeurocze lusterko. Jeśli chodzi o moje zakupy, to skusiłam się na mini żel pod prysznic o pięknym zapachu jabłek w karmelu <3


Od firmy Beauty Face otrzymałam 5 świetnych maseczek do twarzy oraz jedną do ust. Już nie mogę doczekać się pierwszych testów :D

Coś Wam wpadło w oko?

12 komentarze:

Organic Shop, peeling do ciała mango

15:20:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Dziś chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat cukrowego peelingu do ciała o zapachu mango od Organic Shop. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdził? Zapraszam!


Od producenta:
Niezwykle apetyczny scrub do ciała na bazie cukru trzcinowego, masła shea i organicznego ekstraktu z mango, pobudza zmysły wyjątkowym, energetycznym zapachem, a skórze zapewnia wspaniałe działanie pielęgnacyjne. Wspomaga usuwanie martwego naskórka, toksyn i głębokich zanieczyszczeń, zmiękcza, wygładza i odżywia.
 


Moja opinia:
Peeling znajduje się w 250ml opakowaniu. Jego zapach jest po prostu cudowny - soczyste, egzotyczne mango, które jeszcze przez długi czas po użyciu utrzymuje się w łazience <3 Peeling jest bardzo wydajny, na masaż całego ciała starczy naprawdę jego niewielka ilość. Jest świetnym zdzierakiem, super złuszcza martwy naskórek i niesamowicie ujędrnia i nawilża ciało. Po jego użyciu skóra jest jedwabiście gładka w dotyku. Gorąco polecam!


Dostępność: sklepy intenetowe, stoiska z kosmetykami naturalnymi
250ml/8zł

8 komentarze:

Zapachy dla każdej kobiety od Luxure Parfumes

21:57:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Witajcie!
Jakiś czas temu otrzymałam od firmy Luxure Parfumes cztery, piękne flakoniki wód perfumowanych. Powoli na mojej toaletce zaczyna już brakować miejsca na te wszystkie cuda, ale nie narzekam :D Dziś zapraszam Was na ich recenzję!


W moje ręce wpadły cztery zapachy:
- Jamila Funny
- Vestito Brillar Cristal
- Cool Glam
- Vestito Dynamic Beat Pour Femme
Wszystkie zapachy znajdują się w 100ml flakonach, cena każdej to ok 17,50zł.


Jamila Funny



Nuta głowy:
pomarańcza z Kalabrii, różowy pieprz, zielone jabłko, truskawka, biała brzoskwinia
nuta serca:
róża, kwiat pomarańczy, jaśmin, ylang-ylang
nuta spodu:
wanilia z Madagaskaru, białe piżmo, drzewo sandałowe
Zapach wzorowany był na kultowych perfumach Dior J'adore. Muszę Wam przyznać, że Jamila Funny jest bardzo, ale to bardzo podobna do oryginału! Perfumy są bardzo kobiece, chwilami mocno subtelne, a czasem mocne i intensywne. Dominuje tu jabłko zmieszane z brzoskwinią, a gdzieś w oddali głębię tworzy białe piżmo. Zapach jest naprawdę piękny i sądzę, że spodoba się każdej kobiecie. Jeśli chodzi o trwałość to jestem nią zachwycona! Używając perfum rano, czuję je na sobie cały dzień, a na ubraniach wyczuwalne są nawet kilka dni!



Cool Glam


Nuta głowy:

migdał, kawa
nuta serca:
tuberoza, jaśmin
nuta spodu:
kakao, fasolka tonka


Zapach Cool Glam to odpowiednik perfum Carolina Herrera Good Girl. W tym przypadku też mogę śmiało stwierdzić, że zapach jest bardzo podobny do oryginału. Jest on bardzo mocny, słodki i intensywny. Na pierwszym planie wyróżnia się tu jaśmin, kawa i czekolada. Perfumy idealne na okres jesienno zimowy. Trwałość też mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, ponieważ aromat jest wyczuwalny przez cały dzień na skórze i ubraniach!



Vestito Dynamic Beat


Nuta głowy:

cytryna z Sycylii + kosz owoców: czarna porzeczka, zielone jabłko, biała brzoskwinia, gruszka i śliwka oraz świeże geranium
nuta serca:
bukiet białych kwiatów: jaśmin, ylang-ylang, konwalia oraz róża i fiołek
nuta spodu:
styrax, mech dębowy, białe piżmo, strąki wanilii madagaskarskiej

Vestito Dynamic Beat to odpowiednik perfum Versace Dylan Blue. Niestety ten zapach kompletnie mnie do siebie nie przekonał :/ Jest on bardzo słodki i mdły. Jego trwałość jest bardzo słaba, bo był wuczuwalny raptem ok 2-3 godziny. Warto tu jeszcze dodać, że niebieski kolor perfum nie brudził ubrań ani skóry :)




Vestito Brillar Cristal


Nuta głowy:

owoc granatu, yuzu, mroźne akordy
nuta serca:
piwonia, magnolia, kwiat lotosu
nuta spodu:
ambra, piżmo, mahoń


Woda perfumowana Vestito Brillar Cristal to odpowiednik Versace Bright Crystal. Zapach jest bardzo ciekawy. Nie jest on zbyt słodki, a powiedziałabym że jest nawet lekko wytrawny. Można tu wyczuć piękną kwiatową kompozycję. Perfumy świetnie sprawdzają się na co dzień, jednak ich trwałość mogłaby być troszkę lepsza :/



Jakie perfumy są waszymi ulubionymi?

8 komentarze:

Zlot Lubelskich Straszydełek edycja 2

18:17:00 Szafa Zapachów 8 Comments


Hej kochani!
27 października miałam okazję wziąć udział w spotkaniu blogerek organizowanym w Lubartowie przez przesympatyczną Sylwię (czerwonousta) oraz przeuroczą Olę (malowaneoczy). Była to już druga edycja tego świetnego spotkania, jednak ja miałam okazję być tam po raz pierwszy i mam nadzieję że nieostatni.


Uczestniczki spotkania:

Sylwia – czerwonousta.pl
Magda - www.mazgoo.pl
Karolina - www.pitbajka.pl
Diana - dajanalogist.pl
Magda - curlymadeleine.pl 
Kasia - zolzazkitka.pl
Dominika- dyedblonde.pl

Spotkanie minęło mi naprawdę bardzo szybko, ale też niesamowicie przyjemnie :) Rozmowom nie było końca, poznałam wiele ciekawych osób, następnie zjadłyśmy pyszny obiad. Swoją drogą serdecznie Wam polecam Restaurację w Bramie - jedzenie było pyszne, a do tego ten świetny klimat, który tam panował. Ale najważniejsze - naszemu spotkaniu przyświecał charytatywny cel. Pomogłyśmy Bartkowi, chłopcu choremu na dystrofię mięśniową, który potrzebował pieniążków na rehabilitację, dzięki której będzie mógł się samodzielnie poruszać. Zebrałyśmy dla niego aż 1130zł! A wszystko to dzięki sponsorom naszego spotkania, którzy przekazali masę kosmetyków na naszą licytację.


A oto co przywiozłam ze sobą do domu ze spotkania:














A oto co wylicytowałam:




Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym spotkaniu, było świetnie, dziękuję!
A wy lubicie takie akcje?

8 komentarze: