Mini kosmetyki od Rituals

15:15:00 Szafa Zapachów 2 Comments

Hej kochani!
W dni kiedy mam więcej czasu lubię zabrać się za zużycia napoczętych kosmetyków, zwłaszcza tych w mini opakowaniach. Dlatego też dzisiaj zapraszam Was na recenzję kilku miniaturek od Rituals, które dopiero co zużyłam!

Rozświetlający olejek do ciała - Ritual of Karma


Olejek mieści się w 30 ml, plastikowym opakowaniu. Powiem wam, że taka pojemność jest niesamowicie wydajna! Kosmetyki z brokatem używam raczej tylko w wakacje, więc takie opakowanie idealnie starcza na te dwa-trzy miesiące lata. Przed użycie olejkiem należy wstrząsnąć. Bardzo ładnie rozprowadza się on po skórze i całkiem szybko wchłania! Super jest to, że brokat który zawiera daje bardzo subtelny efekt na ciele. Nie świecimy się jak kula dyskotekowa, a delikatnie mienimy w słońcu perłowym wykończeniem <3 Dodatkowo kosmetyk ma przyjemny, lekko słodki zapach.
 
 Bogaty olejek do ciała - Ritual od Ayurveda


Olejek do ciała mieści się w 30 ml, plastikowym opakowaniu. Tak jak w przypadku jego poprzednika, jest to bardzo wydajny kosmetyk, jednak już dużo wolniej się wchłania - jak typowy olej. Uwielbiam działanie tego kosmetyku, ponieważ wspaniale nawilża i ujędrnia skórę. Zapewnia jej luksusowe spa, dzięki swojemu orientalnemu zapachowi róży połączonej z migdałami <3

 Żel pod prysznic - Ritual of Mehr


Żel pod prysznic mieści się w 30 ml opakowaniu. Tutaj niestety kosmetyk okazał się bardzo niewydajny, bo starczył mi na niecałe dwa mycia. Niemniej jednak jego działanie myjące bardzo mi się podobało. Żel ładnie się pienił, dobrze oczyszczał skórę i pięknie pachniał! To chyba moja ulubiona linia zapachowa od Rituals, a pachnie ona pomarańczą i drzewem cedrowym <3 Zapach jest bardzo uspokajający i relaksujący.

Krem do ciała - Ritual of Mehr


Krem mieści się w 70 ml tubce. Jest to naprawdę spora pojemność jak na mini kosmetyk. Krem starczył mi na wiele użyć. Przede wszystkim ma świetną, lekką konsystencję, szybko się wchłania i super nawilża. Ma piękny zapach pomarańczy i drzewa cedrowego, co w połączeniu z użytym wcześniej żelem o tym samym zapachu powoduje, że aromat zostaje na długo na skórze <3


Delikatny peeling do ciała - Ritual od Karma


Peeling mieści się w 70 ml tubce. Jest to bardzo gęsty kosmetyk, swoją konsystencją przypomina pastę. Ma białą barwę i ukryte w sobie delikatne drobinki ścierające. Jest to peeling z glinką, więc podwójnie dobrze oczyszcza skórę <3 Na początku myślałam, że będzie to słaby zdzierak, jednak jakie było moje zaskoczenie przy pierwszym użyciu! Peeling jest strasznie mocny, cudownie peelinguje skórę, oczyszcza ją i przygotowuje do dalszych etapów pielęgnacji. Dodatkowo ma śliczny, świeży zapach białej herbaty.

Pianka pod prysznic w żelu - Ritual od Jing


Chyba najbardziej znanymi kosmetykami firmy Rituals są właśnie pianki pod prysznic w żelu. Dla mnie to są ich najlepsze kosmetyki! Ta konkretna pianka mieści się w 50 ml opakowaniu. Przed użyciem należy nią wstrząsnąć. Wtedy wydobywa się nam żel, który za sekundę zmienia się w kremową, białą piankę. Pianka jest niesamowicie wydajna, wystarczy odrobina na umycie całego ciała. Taka 50 ml pojemność starczyła mi na jakieś 8 myć. Kosmetyk wspaniale myje i wprawia w niesamowity spokój i relaks. Ale najlepszy w niej jest zapach - niesamowicie uspakajające połączenie lawendy z drewnem sandałowym.

Krem do rąk - Ritual od Jing


Krem do rąk mieści się w 40 ml tubce. Jest to idealna pojemność do torebki. Kremik ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i naprawdę super wygładza dłonie. Ma bardzo przyjemny zapach kwiatu lotosu i jujuby. Jest on bardzo subtelny, więc nie gryzie się np z perfumami.

Krem przeciwzmarszczkowy na dzień - Ritual od Namaste


Krem do twarzy mieści się w 10 ml tubce. Starczył mi na jakieś 5 użyć, więc nie jest najgorzej. Krem miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i idealnie sprawdzał się pod makijaż. Miał bardzo subtelny zapach i naprawdę fajne działanie. Ładnie nawilżał i wygładzał cerę <3

Kosmetyki do włosów - Ritual od Sakura


Szampon i odżywka do włosów mieszczą się w 50 ml tubkach. Były to idealne pojemności na weekendowe wyjazdy. Szampon bardzo ładnie się pienił i dobrze oczyszczał skórę głowy. Odżywka natomiast zapewniła moim włosom porządne odżywienie i gładkość. Dodatkowo oba kosmetyki miały bardzo przyjemne zapachy.
Keratynowa maska do włosów mieści się w 20 ml tubce. Starczyła mi na 2 użycia, ale chcę więcej <3 Wspaniale wygładzała moje niesforne włosy, a także pięknie je nawilżała.




Podsumowując, z całego serca polecam wam kosmetyki firmy Rituals. Wyróżniają się one spośród wszystkich innych firm kosmetycznych naturalnymi i oryginalnymi zapachami, które niesamowicie koją zmysły.

2 komentarze:

Denko listopada oraz przegląd nowości

21:47:00 Szafa Zapachów 3 Comments

Hej kochani!
Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie napisałam denka listopada ale już to nadrabiam!


1. Kremowe mleczko kokosowe do kąpieli i pod prysznic, Bielenda - kosmetyk rzeczywiście miał konsystencję mleczka, ślicznie pachniał kokosem z czekoladą i świetnie mył.

2. Żel pod prysznic malina&piwonia, Le Petit Marseillais - żel miał przepiękny, kwiatowy zapach, ładnie się pienił i dobrze mył.

3. Płyn do kąpieli słone morze&egzotyczne kwiaty, Avon - płyn nie powalił mnie swoim zapachem, ale dobrze się sprawdzał jako umilacz kąpieli. Robił dużo piany i nie wysuszał skóry.


4. Mus do ciała Sernik Jagodowy, Nacomi - mus miał bardzo tłustą konsystencję, więc ciężko mi się go używało :/ Zapach też był trochę chemiczny, więc go nie polecam.

5. Jogurtowe masło do ciała Brzoskwinia, Bielenda - ten kosmetyk za to polecam całym sercem <3 Miał leciutką konsystencję, szybko się wchłaniał i cudnie nawilżał. Dodatkowo miał piękny, brzoskwiniowy zapach.

6. Jogurt do ciała Karmel, Nacomi - chyba nie po drodze mi z kosmetykami tej firmy, bo ten jogurt też strasznie długo męczyłam. Kosmetyk pozostawiał białe smugi na ciele, miał sztuczny zapach i średnie działanie nawilżające. 


7. Szampon z rumiankiem i szałwią, Isana - naprawdę fajny szampon za grosze. Dobrze mył i ładnie się pienił.

8. Szampon do włosów Truskawka&Mięta, Herbal Essences - moja miłość <3 W życiu nie miałam lepszego szamponu. Kosmetyk miał obłędny zapach truskawek z nutą mięty, cudownie się pienił, wspaniale oczyszczał, a włosy po jego użyciu pachniały jeszcze na drugi dzień. 

9. Odżywka do włosów Truskawka&Mięta, Herbal Essences - zapach jak wyżej <3 Odżywka pięknie wygładzała włosy, były po jej użyciu lśniące i gładkie <3

10. Szampon chroniący kolor, Schwarzkopf - fajny kosmetyk, dobrze mył i całkiem ładnie pachniał. 


11. Szampon peelingujący, Hermz - bardzo fajny kosmetyk, który super oczyszczał skórę głowy i ładnie unosił włosy u nasady. Recenzja KLIK

12. Olej z bawełny, Nacomi - moje włosy średnio go polubiły. Nie robił kompletnie nic, żeby wpłynąć na ich lepszą kondycję.

13. Odżywka do włosów Nawilżający bez, Anwen - przeciętna odżywka o pięknym, intensywnym zapachu. Recenzja KLIK

14. Odżywka do włosów Emolientowy Irys, Anwen - odżywka świetnie wygładzała i nawilżała moje włosy, dodatkowo miała przepiękny, kwiatowy zapach. Recenzja KLIK

15. Odżywka w sprayu, Schwarzkopf - bardzo fajna odżywka, dociążała moje suche włosy i delikatnie je nawilżała.

16. Suchy szampon, Batiste - mój must have na półce. Szampon super odświeża i unosi od nasady włosy.


17. Krem-żel przedłużający opaleniznę, Isana - lekki krem o całkiem przyjemnym zapachu i neutralnym działaniu.

18. Krem pod oczy, Bielenda - jak dla mnie krem był za słaby. Praktycznie nic nie robił :/

19. Aloesowy tonik do twarzy, Equilobra - świetny kosmetyk, który wspaniale koi i nawilża cerę.

20. Antyperspirant, Nivea - mój ulubieniec, który wspaniale pachnie i świetnie chroni.


21. Mydło w płynie mleko&miód, Isana - bardzo fajne mydełko o ślicznym zapachu.

22. Mini płyn do higieny intymnej, Facelle - idealny produkt na podróże. Był bardzo łagodny i dobrze mył.

23. Krem do rąk Malina, Fluff - krem świetnie nawilżał i wygładzał, a dodatkowo pięknie pachniał maliną <3

24. Krem do rąk z arniką, Yves Rocher - uwielbiam ten krem <3 Niesamowicie wygładzał i nawilżał dłonie, a do tego miał śliczny zapach.

25. Krem do stóp awokado, Oriflame - krem dobrze nawilżał i wygładzał stopy.


26. Woda perfumowana Pur Blanca Blush, Avon - ten zapach to jeden z moich ulubieńców od Avon. Był niesamowicie kobiecy, kwiatowy i trwały.

27. Woda perfumowana LBD, Avon - kolejny klasyk od Avon, który uwielbiam. Tym razem zapach jest bardziej wieczorowy i mocniejszy ale nadal niesamowicie kobiecy.

28. Tusz do rzęs, L'Oreal - tusz bardzo fajnie wydłużał i pogrubiał rzęsy <3

29. Maseczki do twarzy, Bielenda, Soraya - każda z maseczek się u mnie sprawdziła. Zapewniły mojej cerze odpowiednią pielęgnację.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz czas na przegląd nowości kosmetycznych!


W listopadzie udało mi się kupić Elle z pełnowymiarowym kremem do rąk od Rituals <3


Natomiast będąc w galerii zaszłam do firmowego sklepu Rituals i skusiłam się na piankę pod prysznic The Ritual of Jing <3


Zrobiłam też małe zamówienie na ekobieca i oto co kupiłam:
- zestaw do ciała o zapachu żurawiny żel do mycia ciała oraz balsam do ciała, Mokosh
- serum do skóry głowy, Nowa Kosmetyka
- piankę do mycia twarzy, Solverx


W listopadzie zahaczyłam o Yves Rocher i kupiłam sobie żel pod prysznic oraz balsam do ust o zapachu zimowej herbaty. Jako prezent do zakupów dostałam krem do twarzy na dzień.


Gdy zobaczyłam, że w Bath&Body Works są duże promocje, to długo się nie zastanawiałam i złożyłam zamówienie. Kupiłam sobie żel pod prysznic Bright Christmas Morning, żel pod prysznic Among the Clouds, krem do ciała Iced Sugar Plum, krem do ciała Gingham Fresh oraz dwa żele antybakteryjne o zimowych zapachach.


Kolejne zakupy pochodzą z Kontigo. Skusiłam się tam na zestaw od Yope: mydło do rąk i żel pod prysznic Zimowa Noc, krem pod oczy Eveline oraz podkład do do twarzy L'Oreal True Match.


Black Friday spowodował, że trochę poszalałam z zakupami w listopadzie i oto moje kolejne łupy, tym razem z Organique. Kupiłam sobie płyn do kąpieli oraz krem do rąk o zapachu winogron, a także ujędrniające masło do ciała cynamon&pomarańcza. Jako prezent za zakupy dostałam mgiełkę do ciała o zapachu winogron oraz próbkę masła do ciała.


Ostatnio strasznie spodobały mi się perfumy od Calvin Klein Eternity for Women i w ten oto sposób mam je i ja <3 Zamówienie złożyłam na Notino, bo mieli fajną promocję, więc nawet nie było nad czym się zastanawiać.


No i już ostatnie zakupy jakie zrobiłam w listopadzie. Tym razem ze strony Laq. Kupiłam:
- nawilżający mus do mycia twarzy
- rewitalizujący mus do mycia twarzy
- myjący peeling cukrowy do ciała kiwi i winogrona
- zestaw żeli pod prysznic Niezapominajka&Kozioł z Klasą
- żel do mycia pędzli

Wpadło Wam coś w oko?

3 komentarze: