Czekoladowy szampon z odżywką Bingo Spa

17:15:00 Szafa Zapachów 5 Comments

Hej kochane :)
Wczoraj na dworze było 20 stopni, cieplutko, słonecznie, a dziś już tylko 5 ... Cały dzień pada, jest zimno i buro. Dlatego też wzięłam się napisanie jakiejś recenzji, bo nic innego nie chce mi się robić ;p
Dziś będzie o czekoladowym szamponie z odżywką od Bingo Spa


Od producenta:
 Smakowity deser dla włosów - czekoladowy szampon do pielęgnacji włosów BingoSpa .
Dobroczynne właściwości czekolady cenili Olmekowie, pradawni mieszkańcy Meksyku. Jest to mieszanka kakao i masła kakaowego. Działa relaksująco, uspokajająco, jest źródłem energii dla mózgu. Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych dla skóry substancji, posiada zdolność zmiękczania skóry i włosów. Antyoksydanty,  znajdujące się w  czekoladzie, zapobiegają rozwojowi wolnych rodników, które wpływają na utratę przez włosy kolagenu, elastyny i innych protein. 

Substancje zawarte w czekoladzie posiadają  właściwości silnie nawilżające, przeciwutleniające, tonizujące. Pobudzają metabolizm komórkowy, regenerują, działają kojąco. Właściwości te związane są z obecnością w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których najważniejsze to:

  • nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina, 
  • antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole. 
Czekolada zawiera również witaminy: A, B1, B2, B3, E, PP, a także węglowodany, białko, błonnik, flawonoidy, alkaloidy oraz mikroelementy np.: magnez, żelazo, dzięki czemu ma właściwości nawilżające, przeciwutleniające, tonizujące; wygładza i uelastycznia powierzchnię włosów, wzmacnia cebulki włosów
Botaniczna odżywka BingoSpa składająca się z kondycjonujących ekstraktów roślinnych z arniki, łopianu, nagietka, sosny, 

nasturcji, rukwii wodnej, szałwii, skórki z cytryny  reguluje nawilżenie, likwiduje podrażnienia skóry, poprawia ukrwienie skóry głowy, głęboko oczyszcza skórę głowy, chroni naturalny odcień włosów, działa ochronnie.


Moja opinia:
Szampon z odżywką to drugi kosmetyk, który zawierał się w moim czekoladowym zestawie, który możecie obejrzeć TUTAJ.
Szampon zamknięty jest w przezroczystej, plastikowej butelce. Dzięki temu widzimy ile kosmetyku nam zostało co dla mnie jest bardzo wygodne.
Niestety zapach tak jak w przypadku koktajlu do kąpieli jest bardzo chemiczny i w bardzo małej mierze przypomina zapach prawdziwej czekolady. 
Także zapach może nie powala ale działanie owszem! Już po jego pierwszym użyciu moje włosy zyskały bardzo dużą objętość, były gładkie i mięciutkie w dotyku. A dzięki odżywce zawartej w szamponie włosy stały się mocno nawilżone i nie puszą się.
Warto również wspomnieć o tym, że szampon tworzy bardzo dużo piany, dzięki czemu mam pewność, że dobrze umyje mi włosy. 
Jak dla mnie ten szampon sprawdził się wspaniale. A muszę wam powiedzieć, że podchodziłam do niego dosyć sceptycznie.

Szampon możecie kupić tutaj pojedynczo: KLIK w cenie 10,50zł/500ml lub w zestawie z koktajlem do kąpieli KLIK w cenie 19.90zł


Zainteresowane > ? :)


5 komentarze:

Czekoladowy koktajl do kąpieli BingoSpa

19:14:00 Szafa Zapachów 9 Comments

Hej kochane!
Wiosna się zaczęła, a ja jeszcze lubię wykąpać się w czekoladowym płynie, który bardziej pasuje do zimy.
Dziś chciałam was zaznajomić z Czekoladowym koktajlem do kąpieli od BingoSpa, który ostatnio umila mi czas podczas kąpieli.

Od producenta:
Czekoladowy koktajl do kąpieli BingoSpa to zmysłowa podróż do krainy relaksu i odprężenia. Kąpiel BingoSpa pieści zmysły, a aktywne składniki czekolady doskonale pielęgnują, odżywiają i wygładzają skórę.

 Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych dla skóry substancji, posiada zdolność zmiękczania skóry. Poza tym wykazuje działanie odmładzające i odświeża skórę, skutecznie likwiduje jej suchości. Antyoksydanty, czyli składniki spowalniające proces starzenia się skóry, znajdujące się w czekoladzie, zapobiegają rozwojowi wolnych rodników, które wpływają na utratę przez skórę kolagenu, elastyny i innych protein. Inne bogactwa czekolady to: witaminy A, B1, B2, B3, E, PP, teobromina, kofeina, fenyloetyloaminę, węglowodany, białko, błonnik, flawonoidy, alkaloidy oraz mikroelementy jak np. magnez,  i żelazo. 

Zniewalający, apetyczny zapach czekoladowej kąpieli BingoSpa przynosi uczucie pełnego odprężenia, usuwa zmęczenie i uspokaja, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nawilżając ją. Aromatyczny kąpiel BingoSpa zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej  i uwodzicielsko pachnącej skóry. Zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo.


 Moja opinia:
Bardzo lubię wszelkie kosmetyki o zapachu czekolady. Niestety w tym przypadku zapach lekko mnie zawiódł. Jest chemiczny i daleko mu do zapachu prawdziwej czekolady. 
Konsystencja jest idealna. Płyn bardzo łatwo wydostaje się z butelki.
Co do działania to jestem całkiem zadowolona. Płyn robi bardzo dużo piany, co jest bardzo pożądane w tego typu kosmetykach. Piana utrzymuje się przez cały czas kąpieli. 
Czekoladowy koktajl barwi wodę na brązowo, co wygląda średnio estetycznie ale umówmy się, że ważniejszy jest działanie ;p
Po takiej kąpieli czuję się bardzo odprężona i zrelaksowana. Moja skóra bardzo się wygładziła i odżywiła. 
Podsumowując polecam wypróbować ten płyn do kąpieli, ponieważ można go kupić w bardzo przystępnej cenie (14zł/500ml), a działanie jest całkiem fajne.
Czekoladowy koktajl do kąpieli możecie znaleźć tutaj: KLIK

9 komentarze:

Złoto, a może beż?

22:54:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Hej kochane:)
Dziś chciałam wam pokazać moje dwa ulubione kolory cieni do powiek, które pasują idealnie do każdej okazji i stylizacji, a otrzymałam je od firmy Mariza KLIK



Cienie znajdują się w bardzo wygodnych słoiczkach, które wystarczy odkręcić. Każdy cień jest sypki, co dla mnie jest bardzo wygodną sprawą. Wystarczy lekko postukać w dno, a proszek się wysypuje.

POŁYSKUJĄCE ZŁOTO


ŚWIETLISTY BEŻ


Muszę powiedzieć, że cienie są bardzo trwałe, utrzymują się praktycznie przez cały dzień na powiekach. Jedynym minusem jaki zauważyłam to trudność w roztarciu ich na powiece. Ja przywykłam do nakładania cieni palcem ale w tym przypadku nie wchodzi to w grę. Żeby zaaplikować te cienie należy użyć specjalnego pędzelka.

Jak wam się podobają te odcienie?

14 komentarze:

Aksamit na paznokciach? Czemu nie.

20:47:00 Szafa Zapachów 11 Comments

Dziś post lakierowy. Jakiś czas temu otrzymałam od firmy AllePaznokcie m.in zestaw: biały lakier+aksamit do paznokci. Byłam bardzo ciekawa tego połączenia, więc szybko zabrałam się do testowania.
Jest to moja pierwsza styczność z aksamitem do paznokci, dlatego na początku myślałam, że jego aplikacja jest trudna. Ale myliłam się! Nie ma nic prostszego. Na początku wystarczy pomalować paznokcie lakierem dodanym do zestawu - w moim przypadku białym. Radzę pomalować dwie warstwy, ponieważ przez aksamit kolor bazy trochę przebija. Po nałożeniu drugiej warstwy należy natychmiast lekko przypruszyć paznokcie aksamitem. Drugą opcją jest włożenie palca do pudełeczka-wtedy aksamit przykleja się do jeszcze mokrego lakieru. Po tej czynności można lekko przycisnąć aksamit placem. Jak widzicie droga do osiągnięcia pożądanego efektu nie jest trudna :) A teraz kilka zdjęć:







Muszę powiedzieć, że zawiodłam się trochę na trwałości aksamitu. Po kilkukrotnym kontakcie rąk z wodą z aksamitu zrobiło się coś dziwnego. Paznokcie nie wyglądały zachęcająco. Dlatego sądzę, że jest on dobrym pomysłem na jakieś ważne wyjście, czyli na jednodniową okazję.

 Zestaw ten możecie nabyć TUTAJ za 8,90zł



Chciałam wam jeszcze przedstawić bezacetonowy zmywacz do paznokci o zapachu grapefruita.
Jest to już mój drugi lakier z firmy AllePaznokcie. Jestem nimi zachwycona głównie z powodu zapachów jakie mają w swojej ofercie. Tym razem mój wybór padł na zapach grapefruita. Dzięki niemu po zmywaniu lakieru nie czuję mocnego, duszącego zapachu typowego dla zmywaczy, a ładny, cytrusowy zapach. Dodatkowo zmywacze te świetnie spełniają swoją funkcję, czyli zmywają lakier z paznokci.

Zmywacz znajdziecie TUTAJ za 16zł


11 komentarze:

Algowe serum do kąpieli z zieloną herbatą BingoSpa

21:16:00 Szafa Zapachów 4 Comments

Piątek to dla mnie czas relaksu. Uwielbiam w ten dzień wziąć gorącą kąpiel, poczytać książkę, wypić gorącą herbatę. Dziś chciałam wam przybliżyć Algowe serum do kąpieli z zieloną herbatą od BingoSpa
Od producenta:
Odżywcza i odświeżąjąca kąpiel BingoSpa
Rozkosznie orzeźwiający zapach zielonej herbaty dodaje energii i przywraca siły, wprowadza w pozytywny nastrój, zapewnia cudowną świeżość i uwalnia od stresu.
Przywraca wewnętrzną harmonię, równowagę i komfort.
 Rozszerzone pod wpływem ciepła pory łatwo wchłaniają odżywcze substancje, dostarczając skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.
Moja opinia:
Serum do kąpieli to nic innego jak płyn do kąpieli. Z chęcią wybrałam ten produkt do testowania, ponieważ uwielbiam takie umilacze do kąpieli.
Zapach jest bardzo świeży i rześki. Unosi się w łazience przez cały czas trwania kąpieli. Później niestety nie jest wyczuwalny na ciele.
Serum robi bardzo dużo piany. I to jest moim zdaniem jego największy plus.
Co do działania to jestem z niego bardzo zadowolona. Serum delikatnie nawilża ciało, zmiękcza skórę oraz odpręża. Po całotygodniowym stresie wprowadza mnie w pozytywny nastrój.
Bardzo polubiłam firmę BingoSpa, ponieważ mają oni w swojej ofercie naprawdę tanie kosmetki w jakże przystępnej cenie. Dlatego też zachęcam was do zajrzenia na ich stronę: KLIK

Serum możecie zakupić tutaj: KLIK w cenie 12zł/500ml

4 komentarze:

Under the palms YC

18:02:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Ostatnio mam fioła na punkcie wosków Yankee Candle. Palę je non stop. Ich zapachy są dla mnie fenomenalne. Dziś chciałam wam zaprezentować wosk o nazwie Under the Palms
O zapachu:
Jakie będzie najbliższe lato? Ciepłe? Być może! Deszczowe? To się okaże! Pewne w tej meteorologicznej zgadywance jest jedno – jeśli najbliższe wakacje zdecydujemy się spędzić z Yankee Candle, zafundujemy sobie moc intensywnych, bardzo egzotycznych wrażeń. W wyjątkowo letniej propozycji Under the Palms znajdziemy wszystko to, co składa się na idealny wypoczynek na tropikalnej wyspie. Zapach trawy morskiej, świeży aromat palmowych liści i słodkie nuty tropikalnych kokosów – pełnia wakacyjnej, rajskiej natury rozkwitająca we wnętrzu aromatycznego wosku i wypełniająca wszystkie kąty domu letnim, egzotycznym klimatem.

 Moja opinia:
Na samym początku troszkę obawiałam się tego zapachu. Czytałam wiele negatywnych opinii na jego temat. Dlatego też długo zwlekałam z jego zapaleniem. I to był mój największy błąd! Zapach jest fenomenalny, szczególnie dla miłośników zapachu kokosów.
Po odpaleniu wosku zapach powoli unosi się po pokoju. Nie jest on uciążliwy.
Na samym początku wyczuwam dosyć intensywny zapach kokosa, po chwili dołącza do niego zapach świeżo skoszonej trawy. Moim zdaniem te dwie nuty zapachowe świetnie do siebie pasują. Zapach jest świeży i całkiem trwały. Po długim czasie gdy weszłam do pokoju zapach nadal utrzymywał się  w powietrzu. Jak dla mnie - bomba!

Wosk możecie nabyć na stronie Goodies za 7zł: KLIK

16 komentarze:

Tonik do twarzy imbir i trawa cytrynowa + rabat

16:51:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Hej dziewczęta:)
Za oknem coraz ładniej, pogoda dopinguje do działania. Przyroda powoli się budzi, a mi zachciało się jakiegoś orzeźwiającego zapachu do pielęgnacji twarzy. Mój wybór padł na tonik do twarzy imbir i trawa cytrynowa firmy Orientana.
 
Od producenta: 

Delikatny, naturalny tonik bez alkoholu do pielęgnacji skóry twarzy, szyi i dekoltu w opakowaniu z atomizerem. Imbir działa przeciwzapalnie. Trawa cytrynowa odświeża i regeneruje.
Do cery mieszanej.
  
Skład:

woda, sok z liści aloesu, olejek cytrynowy, ekstrakt z ogórka, Oramix Ns, ekstrakt z nasion marchwi, olejek z trawy cytrynowej, olejek imbirowy, benzoesan sodu, sorbinian potasu

aloes - łagodzi podrażnienia

olejek cytrynowy - działa aseptycznie

ekstrakt z ogórka - dzięki zawartości cennych soli  mineralnych, witamin A, B ,C oraz E i kwasów organicznych enzymów i związków siarki działa przeciwzapalnie, odżywczo i łagodząco.

ekstrakt z nasion marchwi - intensywnie regeneruje i nawilża

olejek z trawy cytrynowej - odświeża i regeneruje

olejek imbirowy - działa przeciwzapalny

                                                

Moja opinia: 

Tonik zamknięty jest w ładnej, plastikowej butelce. Prezentuje się świetnie dzięki ślicznej szacie graficznej. Dodatkowo jego aplikacja jest bardzo prosta dzięki dozownikowi, który zawiera.
Tonik aplikowałam na dwa sposoby: spryskiwałam twarz i dekolt i pozostawiałam do wchłonięcia w celu nawilżenia twarzy oraz spryskiwałam wacik i przecierałam nim twarz w celu oczyszczenia twarzy.

 Dodatkowo uwielbiam ten kosmetyk za jego wspaniały skład. Nie zawiera on alkoholu i parabenów. Tonik wybrałam do testów głównie dzięki imbirowi, który jest jednym z jego głównych składników. Zmagam się z cerą problematyczną, dlatego pokładałam w nim ogromne nadzieje. Muszę powiedzieć, że tonik fajnie oczyszczał cerę i łagodził podrażnienia. Dodatkowo gdy moja cera była napięta i wysuszona tonik przywracał mi nawilżenie i przynosił ulgę.
Jedynym minusem, którym mogę obdarować to cudo to zapach. Jak dla mnie jest trochę za mocny, a chwilami wręcz mdły. Toniki zazwyczaj stosuję rano i wieczorem ale w tym przypadku stosowałam go tylko rano, ponieważ nie zasnęłabym przez ten mocny zapach. A muszę powiedzieć, że pozostaje on z nami na długo.

 Możliwość testowania tego toniku miałam dzięki firmie Spa&Fit - KLIK
Tonik możecie zakupić tu KLIK za cenę 25,25zł

Ale mam dla was również małą niespodziankę. Jeśli chciałybyście wypróbować coś ze sklepu Spa&fit mam dla was mały rabacik :)
5% dla każdej, która w swoim zamówieniu wpisze hasło : emilia
Rabat obowiązuje do 31.03.2015

6 komentarze:

Rossmann Klub Nowości

23:54:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Hej kochane :)
Dziś szybciutki post. A będzie o tym, co znalazło się w mojej ostatniej paczce z nowościami od Rossmanna.
 A co dokładniej znalazło się w paczce?

 1.  Bielenda, Golden Oils, masło do ciała ultra odżywcze, 200ml
 Jeszcze nietestowane, także za dużo na jego temat powiedzieć wam nie mogę.

2. L'Oreal, Infallible 24h-Matte, długotrwały podkład matujący 13, rose beige, 35ml
Przez jakiś czas używałam go codziennie. Niestety efekt matu jest tak ogromny, że moja skóra po jego nałożeniu wygląda jak wiór. Jest ogromnie wysuszona, pomimo stosowania nawilżającego kremu jako baza.

3.  Garnier, Miracle Cream, krem przeciwzmarszczkowy na noc, 50ml


4,5. Rival de Loop, Dzień i Noc, ampułki, 1 op. oraz Bielenda, Magic Bronze, chusteczka brązująca, 1szt


6,7. Organix, Brazylijska keratyna, szampon do włosów, wygładzający, 385ml oraz odżywka wygładzająca do włosów, 385ml

Po pierwszych testach muszę powiedzieć, że szampon i odżywka są świetne. Zapach jest nieziemski: kokosowo-czekoladow, a efekt całkiem fajny.

8. Vizir, Go Pods, żelowe kapsułki, Touch of Lenor Freshness, 17 szt


9,10. Mapa Spontex, czyścik spiralny, 1szt oraz Bref, kostka myjąca do WC, 2x50g


11.  Palmolive, Żel pod prysznic
Coś wam wpadło w oko?

16 komentarze:

Pozbądź się sebum z AA!

22:17:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej:)
Ostatnio was trochę zaniedbałam ale szkoła, nauka... rozumiecie:)
Dziś będzie o kremach do twarzy, które naprawdę pozytywnie mnie zachwyciły. A są to krem matująco-nawilżający oraz krem matująco-seboregulujący od Oceanic

 1. Krem matująco-seboregulujący 24h
Od producenta:
NADAJE MATOWY WYGLĄD Kompleks DryMatt matuje skórę w obrębie strefy „T”, redukuje jej błyszczenie się, nadając matowe wykończenie.
REGULUJE WYDZIELANIE SEBUM Pro-Balance System odblokowuje pory, reguluje funkcje gruczołów łojowych i normalizuje proces produkcji sebum.
WSPOMAGA ODNOWĘ KOMÓRKOWĄ D-pantenol aktywuje procesy regeneracji i odnowy naskórka, zapobiega wysuszeniu skóry i przywraca jej miękkość.
WZMACNIA FUNKCJE OCHRONNE Wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości.
AA Technologia Wieku Cera Mieszana to innowacyjna linia kosmetyków, w której wykorzystano odkrycie Laboratorium Inżynierii Cząstek® oraz dobroczynne działanie składników odpowiadających na potrzeby cery mieszanej z tendencją do przetłuszczania się, na której powierzchni widać rozszerzone pory i niedoskonałości. Wyselekcjonowane substancje aktywne pozwolą odzyskać odpowiednią równowagę hydrolipidową skórze i zapewnią jej pielęgnację, dostosowaną do jej wyjątkowych potrzeb - będą regulować proces produkcji sebum i zwężać pory w strefie „T”, a jednocześnie nawilżać suche partie twarzy.

Moja opinia:
Niestety borykam się z cerą mieszaną, skłonną do trądziku. W strefie "T" świecę się ogromnie. Dlatego ten krem jest dla mnie wybawieniem. Ja stosuję go rano - producent pisze, że można używać tego kremu według potrzeb. Świetnie sprawdza się jako baza pod podkład. Lekko nawilża skórę i zmniejsza wydzielanie sebum. Dzięki niemu podkład utrzymywał się cały dzień na twarzy, "nie ześlizgiwał się". Wyraźnie czułam uczucie wygładzenia,a moja cera zyskała zdrowy i promienny wygląd.
Krem na bardzo delikatny zapach, konsystencja jest aksamitna, szybko się wchłania.


2. Krem matująco-nawilżający 24h

Od producenta:
MATUJE SKÓRĘ Kompleks DryMatt reguluje aktywność gruczołów łojowych, dzięki czemu ogranicza produkcję sebum i niweluje błyszczenie się skóry.
NAWILŻA SUCHE PARTIE Naturalna betaina zapobiega utracie wody z naskórka, chroniąc skórę przed przesuszeniem.
PRZYWRACA RÓWNOWAGĘ Pro-Balance System oczyszcza pory, działa normalizująco i pozwala odzyskać właściwą równowagę hydrolipidową skórze.
WZMACNIA FUNKCJE OCHRONNE Wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości.

Moja opinia:
 Tak jak pisałam w strefie "T" świecę się ogromnie, a pozostałe partie twarzy są mocno wysuszone. Dlatego dzięki temu kremowi mogłam poczuć się idealnie - moja skóra była delikatnie nawilżona, a jednocześnie świecenie mocno się zmniejszyło. Stefa T wyraźnie się zmatowiła. Muszę również napisać, że bądź co bądź kondycja mojej cery również uległa poprawie. Drobne niedoskonałości zostały złagodzone.
 Kem identycznie jak jego poprzednik ma delikatny zapach, lekką, kremową konsystencję oraz szybko się wchłania.



Podsumowując kremy AA do cery mieszanej świetnie sprawdzają się u osób, które mają i suchą i tłustą cerę. Idealnie redukują wydzielanie się sebum, delikatnie nawilżają i pozostawiają cerę promienną.
Kremy mają pojemność 50ml/21,86zł

Zaciekawione? A może miałyście już styczność z tymi kremami?

8 komentarze:

O dwóch takich co skradli mi serce

11:50:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Dzisiaj będzie o dwóch takich, co skradli mi serce. A są to:

Pobudzający żel pod prysznic z olejkiem z awokado i d-pantenolem oraz Rozświetlające mleczko do ciała z olejkiem z awokado. Kosmetyki te otrzymałam do testów od firmy Mariza KLIK

Najpierw zaprezentuję wam żel pod prysznic

Od producenta:

 Pobudzający żel pod prysznic delikatnie myje i pielęgnuje ciało, a aromat tropikalnych  owoców mango i liczi zapewnia świeżość, intensywnie orzeźwia oraz stymuluje do działania. Skóra staje się miękka, gładka i odpowiednio nawilżona o egzotycznym, rześkim zapachu.


Moja opinia:

Żel ma niesamowity zapach: mango i liczi. Tak jak w przypadku peelingu solnego(klik), zapach niesamowicie poprawia humor, orzeźwia i dopinguje do dalszego działania. Choć jest on piękny to niestety nie pozostaje z nami na długo. Ale rekompensuje go ogromna ilość piany, którą tworzy :)
Żel delikatnie nawilżą skórę, dzięki czemu staje się ona miękka i gładka w dotyku.

Dla mnie dodatkowym, ogromnym plusem są jego składniki aktywne:
  • olej awokado - dostarcza skórze cennych składników odżywczych, jak nienasycone kwasy tłuszczowe, fitosterole oraz witaminy A, E, K i PP. Doskonale wnika w skórę, regeneruje ją i nawilża. Zmiękcza i wygładza naskórek oraz wzmacnia jego barierę lipidową. 
  • d-pantenol -  działa regenerująco, pobudza procesy odnowy komórkowej skóry, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Silnie nawilża, nadaje skórze miękkość i elastyczność. 
  • alantoina -  pobudza regenerację skóry, zmiękcza ją i wygładza. Działa łagodząco, kojąco i nawilżająco. 
  • gliceryna -  intensywnie nawilża skórę, zmiękcza, wygładza oraz poprawia elastyczność naskórka. 
Dzięki nim używając tego żelu czuję się jak w spa.

Muszę jeszcze dodać, że konsystencja żelu jest lekko galaretkowata. Dla mnie jest to całkiem fajne doświadczenie. Żel dobrze rozprowadza się po ciele i tak jak pisałam wytwarza dużooo piany.



 Mleczko rozświetlające


Od producenta:

Mleczko do ciała o wyjątkowo lekkiej formule doskonale pielęgnuje skórę, a aromat tropikalnych owoców mango i liczi intensywnie orzeźwia i stymuluje do działania. Wzbogacone w złote drobinki  pięknie rozświetla ciało. Skóra staje się odpowiednio nawilżona, gładka, o subtelnym blasku i egzotycznym zapachu.


Moja opinia:

 Mleczko tak jak żel i peeling ma niesamowity zapach, tego się już pewnie domyśliłyście ;p
Mleczko ma lekką konsystencję, świetnie nawilża, choć nie jest to takie nawilżenie jakiego potrzebuje nasze ciało w zimie.  Bardziej polecałabym go stosować w lecie.
Po jego zastosowaniu ciało jest miękkie i gładkie w dotyku.
Dodatkowo mleczko zawiera rozświetlające drobinki, które mienią się na naszym ciele - to jest kolejny argument żeby używać go w lecie :)
W odróżnieniu od żelu mleczko pozostawia zapach na ciele na długo.
Mleczko również zawiera świetnie składniki aktywne. Są to te same składniki co w przypadku żelu pod prysznic z wyjątkiem gliceryny.



Żel pod prysznic możecie zakupić TUTAJ w cenie 10.90zł/250ml
Rozświetlające mleczko do ciała kupić możecie TUTAJ w cenie 13.90/250ml

10 komentarze: