Kokosowy zestaw do ciała, Avon Care

21:52:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Hej kochani!
Bardzo lubię zapach kokosa w kosmetykach. Zawsze przywodzi mi on na myśl wakacje, relaks i słońce. Tak też jest z kokosową serią z Avonu. Zestaw który posiadam znacznie umila mi codzienne kąpiele i pielęgnację skóry. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza, zapraszam na recenzję!


W skład zestawu wchodzą intensywnie regenerujące mleczko do mycia ciała oraz krem do ciała, twarzy i rąk z olejem kokosowym. Ich zapach jest obłędny - kokos w czystej postaci! Aromat jest bardzo intensywny i trwały. Pozostaje na skórze jeszcze na długo po użyciu. Jeśli komuś brakuje słońca i wakacyjnych wyjazdów, koniecznie zaopatrzcie się w ten zestaw!



Oba kosmetyki mieszczą się w 400ml opakowaniach. Mleczko do mycia ciała ma całkiem gęstą konsystencję, dzięki czemu jest bardzo wydajne. Ma fajną, kremową formułę, ładnie się pieni i świetnie nawilża. Natomiast jeśli chodzi o krem do ciała, to jest to świetny, wielofunkcyjny produkt. Sprawdził się u mnie fenomenalnie! Krem na niesamowicie gęstą i bogatą konsystencję, dzięki czemu jest niesamowicie wydajny. Troszkę długo się wchłania, dlatego lepiej go stosować na wieczór. Kosmetyk świetnie nawilża buzię i ciało. Koi suchą skórę, odżywia, nie zatyka porów. Jak dla mnie bomba!



Cena każdego z kosmetyku waha się w granicach 15zł. Myślę, że cena jest bardzo atrakcyjna patrząc na ich działanie i wydajność <3

Używacie kosmetyków Avon?

16 komentarze:

Pralinkowy zestaw kosmetyków, Laq

23:05:00 Szafa Zapachów 15 Comments

Hej kochani!
Lubicie zimowe kosmetyki? Ja nie wyobrażam sobie okresu zimowo-świątecznego bez choćby jednego takiego produktu w mojej łazience. W tym roku skusiłam się m.in. na nowości firmy Laq o pięknym zapachu pralinki. Udało mi się je upolować w czarny piątek na świetnej promocji. Kupiłam dwa zestawy kosmetyków w cenie jednego <3 Zapraszam na recenzję!



W skład jednego zestawu wchodzą:
- żel pod prysznic Pralinka
- peeling myjący Pralinka
- mus do mycia twarzy Pralinka


Zimowa kolekcja przykuwa uwagę swoją piękną grafiką. Wszystko jest niesamowicie estetyczne i po porostu ładnie prezentuje się w łazience. Zapach tej serii to po prostu mistrzostwo! Czekolada, czekoladki, trufle czekoladowe - właśnie tak bym go opisała. Aż chcę się zjeść te kosmetyki.


Żel pod prysznic mieści się w 300ml opakowaniu. Posiada wygodną w użyciu pompkę, która się nie zacina. Ma idealną konsystencję, która łatwo rozprowadza się po ciele. Żel tworzy troszkę piany, ładnie oczyszcza skórę i przede wszystkim świetnie ją pielęgnuje. Po jego użyciu zapach pozostaje na niej jeszcze przez jakiś.




Peeling myjący to chyba mój ulubiony kosmetyk z całej tej trójki. Mieści się w 200ml opakowaniu, więc spokojnie mogę powiedzieć, że starcza na jakieś 5 użyć. Peeling ma wspaniałą, piankową konsystencję. Zanurzone w nim drobinki cukru świetnie masują. Są one dosyć duże, więc powiedziałabym że peeling jest niezłym zdzierakiem. Osobiście używam go zamiennie z żelem pod prysznic. Peeling świetnie oczyszcza, myje i pielęgnuję skórę. Po jego użyciu skóra jest ładnie nawilżona i pięknie pachnie. 




No i na koniec mamy kolejne cudo. Odprężający mus do mycia twarzy to po prostu jakieś mistrzostwo <3 Już tuż po odkręceniu wieczka wiedziałam, że to będzie wielka miłość. Apetyczna, pianka w 100ml opakowaniu wygląda i pachnie tak obłędnie, że aż chciałoby się ją zjeść. Mus ma niesamowicie lekką konsystencję. Pomyślałoby się, że z tego powodu będzie to niewydajny produkt jednak nic bardziej mylnego! Żeby umyć nią całą buzię wystarczy naprawdę odrobinka. Na samym początku nabierałam jej za dużo, jedna potem nauczyłam się nabierać odpowiednią, mniejszą ilość i bez problemu myłam nią całą twarz. Mus tworzy delikatną pianę, nic a nic nie podrażnia, a co dla mnie najważniejsze nie pozostawia uczucia ściągnięcia na buzi. Kosmetyk ładnie nawilża i wygładza. Mając cerę tłustą jestem bardzo zadowolona z jego działania. 


Koszt jednego takiego zestawu to 62zł. Jednak ja za tą cenę zdobyłam aż dwa takie zestawy, dlatego uważam to za niesamowicie opłacalne zakupy <3

Używacie kosmetyków Laq? Jakie są wasze ulubione?

15 komentarze:

Gilded Apple, Kringle Candle

21:48:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Witajcie!
Dziś będzie o pięknym, zimowym wosku Gilded Apple od Kringle Candle. Jesteście ciekawi tego zapachu? Zapraszam dalej!




Od producenta:
Wosk marki Kringle Candle o wspaniałym aromacie jesiennego jabłka, które jest cierpkie, chrupiące ale jego słodycz przenika nas na wskroś.



Moja opinia:
Co prawda wosk nie pochodzi z zimowej kolekcji, a jesiennej, jednak dla mnie idealnie wpisuje się w świąteczno-zimowe klimaty. Wosk ma bardzo fajny, słodko-kwaśny zapach. Na sucho dominuje tu cierpkie jabłuszko, jednak po odpaleniu wszystko się zmienia. W całym pokoju roznosi się niesamowicie słodki aromat. Coś jakby jabłka w lukrze. Dodatkowo zapach jest bardzo trwały, długo utrzymuje się w pomieszczeniu. Idealny na zimowe wieczory.


Dostępność:
Goodies
40g/12zł

8 komentarze:

Olejki pod prysznic, Bambino

21:00:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Hej kochani!
Firma Bambino zawsze kojarzyła mi się z legendarną oliwką do ciała, jednak od jakiegoś czasu Bambino prężnie się rozwija i wypuszcza różne nowości. Dziś chciałam Was zaprosić na recenzję olejków pod prysznic, które otrzymałam do testów dzięki akcji na Wizaż. Są to nowości firmy Bambino i naprawdę jest co o nich pisać!


Od producenta:

Odżywczy kosmetyk pod prysznic i do kąpieli o lekkim, owocowym zapachu moreli/
o subtelnym, kwiatowym zapachu jaśminu. Olejkowa formuła skutecznie natłuszcza i oczyszcza skórę sprawiając, że jest gładka i miękka w dotyku. Zapewnia skórze natychmiastowe ukojenie już od pierwszej aplikacji, a przyjemny zapach na długo pozostawia na skórze uczucie świeżości.



Moja opinia:
Olejki mieszczą się w 400ml opakowaniach. Ich szata graficzna bardzo mi się podoba. Dzięki temu, że opakowania są przeźroczyste, mam kontrolę nad ilością jaką zużywam. Jeśli chodzi o zapachy, to są one naprawdę przepiękne <3 Morelowy jest bardzo delikatny, taki słodko-kwaśny. Natomiast jeśli chodzi o jaśmin to jest on bardziej subtelny i elegancki. Oba zapachy są naprawdę piękne i nie potrafię wybrać tego, który podoba mi się bardziej. Konsystencja olejków jest bardzo rzadka, więc trzeba uważać żeby nie wylać na raz za dużo produktu. Niemniej jednak bardzo przyjemnie się nimi myje, olejki ładnie rozprowadzają się na skórze, dobrze się spłukują i nie pozostawiają tłustego filmu na skórze. A jak jest z działaniem? Olejki świetnie nawilżają i wygładzają skórę, do tego są bardzo delikatne i nie podrażniają skóry. 



Dostępność:
Rossmann, Hebe
400m/15,99zł

Używacie olejków pod prysznic, czy wolicie żele?

6 komentarze:

Spiced apple, Kringle Candle

20:51:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z recenzją niesamowicie świąteczno-zimowego zapachu, jakim jest Spiced Apple od Kringle Candle. Zapraszam!



Od producenta:
Wosk marki Kringle Candle o aromatycznym połączeniu pieczonych jabłek, cynamonu, gałki muszkatołowej i wanilii.

Moja opinia:
Wosk znajduje się w 40g opakowaniu. Jego zapach jest po prostu wspaniały. Uwielbiam woski na bazie jabłek, bo wtedy czuję klimat świąt jeszcze mocniej. Wosk Spiced Apple to piękna mieszanka jabłek, przypraw i słodkiej, otulającej wanilii. Po rozpaleniu odrobiny wosku w kominku aromat szybko wypełnia całe pomieszczenie. Wszędzie pachnie świeżo upieczoną szarlotką, w domu tworzy się niesamowicie ciepła atmosfera.  Zapach jest bardzo intensywny i trwały. Coś pięknego <3 

Dostępność:
Goodies
40g/12zł

10 komentarze:

Pielęgnacja stóp w zimie, Podocrem

13:02:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Witajcie!
Dziś przygotowałam dla Was wpis o kosmetykach do pielęgnacji stóp marki Podocrem KLIK. No bo kto powiedział, że o stopy trzeba dbać tylko w lecie? Ja dbam o nie przez cały rok i dzięki temu są w świetnej kondycji. Zapraszam na recenzję!



Produkty te to bogate kremy zawierające wysoką ilość substancji aktywnych, przeznaczone do pielęgnacji skóry stóp z różnymi potrzebami czy problemami. Marka obejmuje 6 produktów:

- Podocrem CARE
- Podocrem DEO
- Podocrem SENSITIVE
- Podocrem Protect
- Podocrem CARE Forte
- Podocrem RAPID

W moje ręce wpadły dwa ostatnie kremy. Czy jestem z nich zadowolona? Już odpowiadam!

Podocrem RAPID



Krem do ekspresowej regeneracji skóry stóp narażonej na odciski i otarcia, idealny dla osób aktywnych, sportowców, najbardziej skoncentrowana formuła, „naszpikowana” substancjami regenerującymi naskórek, zawiera 35% substancji aktywnych (mocznik, olejek z awokado, ekstrakt z rokitnika, ekstrakt z alg morskich, alantoina).

Krem znajduje się w 75ml tubce. Jego szata graficzna jest bardzo prosta i przejrzysta. Krem zaskoczył mnie swoją intensywnie żółtą barwą. M
a niesamowicie gęstą konsystencję, przez co trzeba naprawdę mocno naciskać tubkę, żeby cokolwiek wydobyć. Co za tym idzie tubka jest dosyć mocno "zmasakrowana" i średnio się dalej prezentuje. Jednak to są takie drobiazgi, ważniejsze jest działanie. Krem naprawdę świetnie nawilża i natłuszcza skórę stóp. Z tej racji stosuję go tylko na noc, żeby wszystko spokojnie się wchłonęło w moje stopy. Bardzo fajnie łagodzi różne podrażnienia, w moim przypadku spowodowane nowym obuwiem. Kosmetyk jest kompletnie bezzapachowy. Jestem z niego bardzo zadowolona. 


Podocrem CARE Forte


Krem do intensywnej pielęgnacji wymagającej skóry stóp, jedyna „tłusta” formulacja spośród Podocremów, stworzona z myślą o najtrudniejszych przypadkach wysychającej, łuszczącej się i pękającej skóry, intensywnie nawilża i natłuszcza, kompleksowo odbudowując warstwę lipidową skóry, zawiera 30% substancji aktywnych (bisabolol, lanolina, tlenek cynku, D-pantenol, kompozycja olejków eterycznych, gliceryna.

Krem, tak samo jak jego poprzednik znajduje się w 75ml tubce. Opakowanie jest praktycznie identyczne, za to wnętrze zupełnie inne. Tutaj krem ma biały kolor. Ma bardzo gęstą, bogatą konsystencję, przez co trzeba dać mu trochę czasu na wchłonięcie się. Krem ma delikatny, mocno odświeżający zapach, dzięki zawartości olejków eterycznych. Wspaniale natłuszcza i daję ulgę suchym i spierzchniętym stopom. Bardzo się z nim polubiłam.


Kremy dostępne są w aptekach i drogeriach internetowych oraz stacjonarnych. Kupicie je m.in.: TUTAJ, TUTAJ
Cena waha się od 16zł do 22zł.

Używacie kremów do stóp zimą?

6 komentarze:

Zimowe kosmetyki drzewo sandałowe&zimowe przyprawy, Dove

20:57:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Hej kochani!
W grudniu udało mi się upolować świetny zestaw prezentowy od Dove w Biedronce. Zawiera on trzy zimowe kosmetyki, które pochodzą z edycji limitowan
ej. Dziś czas na ich recenzję, zapraszam!

W skład zestawu wchodzą:
- zimowy żel pod prysznic
- zimowy balsam do ciała
- antyperspirant w kulce jaśmin&puder

Kosmetyki naprawdę świetnie się u mnie sprawdziły. Najbardziej zachwycił mnie ich zapach. Był niesamowicie elegancki, ciepły i otulający. Świetnie tu czuć drewno sandałowe i zimowe przyprawy. Taka kwintesencja zimy. 


Żel pod prysznic mieści się w 250ml opakowaniu. Jego szata graficzna naprawdę cieszy oko. Zapach jest bardzo intensywny i pozostaje na skórze na długo po prysznicu. Jedyny minus jaki zauważam w tym żelu to trudność w zmyciu go z ciała. Żele Dove mają to do siebie, że lubią pozostawić na skórze tłustą warstewkę, dlatego po prostu trzeba wspomóc się gąbką do mycia i wtedy warstewka znika.


Balsam do ciała ma pojemność 250 ml. Jego konsystencja jest idealna, nie za rzadka, nie za gęsta. Dodatkowo bardzo szybko się wchłania. Balsam świetnie nawilża i wygładza skórę, a do tego otula ją niesamowicie ciepłym zapachem. 


Antyperspirant w kulce ma przepiękny, pudrowo-kwiatowy zapach. Jego ochronę oceniłabym jako przeciętna. W mało aktywne dni sprawdza się bardzo fajnie.


Za zestaw dałam ok 15-20zł i sądzę że za taką cenę naprawdę było warto! Jestem zachwycona działaniem tych kosmetyków jak i ich świąteczno-zimowym zapachem.

10 komentarze:

Kalendarz adwentowy - SYLVECO

21:06:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Witajcie!
Grudzień już za nami, więc pora podsumować kalendarz adwentowy firmy Sylveco. Takie codzienne otwieranie okienek bardzo cieszy i powoduje, że nie można się doczekać następnego dnia. Czy jestem zadowolona z zawartości? Przekonajcie się sami!




Kalendarz udało mi się upolować na olx w bardzo korzystnej cenie. Dałam za niego 170zł, a cena regularna na stronie Sylveco to 239zł. Był to mój pierwszy w życiu kosmetyczny kalendarz, dlatego chciałam by był wart swojej ceny, a także żeby zawierał kosmetyki z dobrym składem. I czy rzeczywiście tak było? Jak najbardziej! Jestem nim zachwycona. Żadna rzecz znaleziona w środku nieokazała się niewypałem. Już niosąc go z paczkomatu do domu czułam, że to będzie coś świetnego, ponieważ kalendarz był strasznie ciężki, a to zapowiadało duże pojemności kosmetyków.

Kalendarz bardzo ładnie się prezentował, był zrobiony z porządnego kartonu i zawierał przejrzystą grafikę. Po jego otwarciu ukazały mi się ponumerowane okienka i to był dla mnie mały minus. Chodzi o to, że wolałabym żeby okienka były wymieszane, a tutaj wszystko szło po kolei. Co więcej gdy otworzyłam karton od razu zobaczyłam, że cała zawartość kalendarza jest wypisana na górnej części, dlatego za każdym razem gdy otwierałam nowe okienko musiałam zasłaniać sobie ręką górną część, żeby nie psuć sobie niespodzianki. Tutaj wystarczyłby spis zawartości, który zresztą też był dołączony do kalendarza w formie sczepionych kartek. Można tam było przeczytać dokładny skład danego kosmetyku oraz jego krótki opis. 



A teraz czas powiedzieć co znalazłam w środku. W kalendarzu znalazłam kosmetyki następujących marek: 
Sylveco, Vianek, Biolaven, Aloesove, Oleiq., Rosadia, Duetus.
Każdy kosmetyk mieścił się w szklanym słoiczku (30ml) lub buteleczce (10ml). Wszystko wyglądało naprawdę porządnie, a co więcej wszystkie te opakowania przydadzą mi się w przyszłości na różne odlewki kosmetyków, bądź inne rzeczy. 



Zawartość kalendarza:

  • OLEIQ Hydrolat z nagietka 10 ml
  • ALOESOVE Nawilżający krem do twarzy na dzień 30 ml
  • BIOLAVEN krem pod oczy 10 ml
  • SYLVECO Serum wygładzające 10 ml
  • SYLVECO Enzymatyczny peeling do twarzy 30 ml
  • SYLVECO Krem brzozowo-rokitnikowy z betuliną 30 ml
  • DUETUS Maseczka do twarzy 30 ml
  • OLEIQ Olej z pachnotki 10 ml
  • VIANEK Rewitalizujący żel myjący do twarzy 10 ml
  • VIANEK Ujędrniająco-regenerujący olejek do ciała 10 ml
  • VIANEK Łagodząco-wygładzający peeling do ciała 30 ml
  • ALOESOVE Balsam do ciała 30 ml
  • VIANEK Odżywczy krem do rąk 30 ml
  • VIANEK Nawilżający krem do stóp
  • BIOLAVEN (SYLVECO) Lawendowa sól do kąpieli 40 g
  • VIANEK Intensywnie kojące masło do ciała 30 ml
  • ROSADIA Peeling do ciała 30 g
  • VIANEK Odżywczy szampon do włosów 10 ml
  • BIOLAVEN Odżywka do włosów 30 ml
  • VIANEK Odżywczy olejek do włosów 10 ml
  • VIANEK Normalizujący tonik-wcierka do skóry głowy 10 ml
  • BIOLAVEN Peeling do skóry głowy 30 ml
  • BIOLAVEN Szampon regulujący 10 ml
  • BIOLAVEN Maska do włosów 30 ml

Kilka produktów naprawdę mnie zachwyciło np krem pod oczy Biolaven, który w kalendarzu ma pojemność aż 10ml, a pełnowymiarowe opakowanie to 15ml. Dodatkowo lawendowa sól do kąpieli to jakiś sztos! Jak na razie używałam tylko kilku produktów z kalendarza, więc ciężko coś mi powiedzieć o innych, jednak na pewno dzięki niemu będę miała możliwość poznania całej oferty sklepu Sylveco <3

Miałyście jakiś kalendarz adwentowy w tym roku?

8 komentarze: