Musy do ciała od Biolove

22:26:00 Szafa Zapachów 8 Comments


Hej kochani!
Jesień zagościła u nas już na dobre. Jest zimno, szaro i ponuro, więc trzeba jakoś poprawić sobie humor :) A najlepszym na to sposobem jest wieczorna pielęgnacja z cudnymi musami do ciała od Biolove. Ich zapachy są tak piękne, że chciałoby się je zjeść, a działanie jest jeszcze lepsze. Zapraszam na recenzję!


Brownie z pomarańczą



Lekki mus do ciała o zapachu brownie z pomarańczą z zimowej serii. Wzbogacony woskiem pszczelim działa nawilżająco, natłuszczająco i ochronnie. Dzięki obecności masła shea odżywia i regeneruje skórę.




Mus znajduje się w 150ml słoiczku. Lubię kosmetyki w takich opakowaniach, bo można je wtedy zużyć do samego dna :) Mus ma bardzo ciekawą konsystencję, ponieważ niby jest to taka lekka, biała pianka, ale w kontakcie z ciepłą skórą zamienia się w olejek. Nie ukrywam, że na początku bardzo mi to przeszkadzało, jednak teraz jestem nim zachwycona. Olejek który pozostaje na skórze cudownie nawilża skórę, świetnie ją pielęgnuje i odżywia. Oczywiście trzeba poświecić parę chwil na wchłonięcie się, ale to już jest czysta przyjemność, zwłaszcza że mus cudownie pachnie, a zapach unosi się w łazience przez długi czas <3 Brownie z pomarańczą pachnie tak smakowicie, że chciałoby się go zjeść. Uwielbiam wąchać moją skórę po użyciu tego musu.


Mango


Lekki mus do ciała wzbogacony naturalnymi olejkami i ekstraktem z mango. Redukuje cellulit, modeluje i przywraca jędrność.



Mus o zapachu mango praktycznie niczym nie różni się od swojego poprzednika, oprócz zapachu oczywiście. Konsystencja jest równie ciekawa - najpierw puszysta pianka, potem olejek. Jeśli chodzi o działanie to nie zauważyłam żeby mus jakoś specjalnie ujędrniał czy modelował ciało, jednak na pewno świetnie nawilżał i wygładzał. A teraz zapach...soczysty, letni,rześki! Może i taki aromat średnio pasuje do jesieni, jednak mi się go bardzo dobrze używa właśnie teraz. Może to z powodu tęsknoty za latem? Jeśli miałabym być bardzo dociekliwa to mogłabym powiedzieć, że mus nie pachnie tak w 100% mango, a bardziej melonem, co nie zmienia faktu że zapach i tak jest piękny.


Dostępność: KONTIGO
150ml/24,99zł

Lubicie kosmetyki Biolove?

8 komentarze:

Makijaż brwi z kosmetykami Delia Cosmetics

11:27:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Hej kochani!
Bardzo lubię testować nowości do makijażu brwi. Jakiś czas temu firma Delia obdarowała mnie ogromna paczką pełną właśnie kosmetyków do pielęgnacji i makijażu brwi. Dziś chciałam Wam przybliżyć troszkę te produkty. Zapraszam!


Paletka do stylizacji brwi 
Paletka zawiera dwa sypkie cienie w odcieniu jasnego i ciemnego brązu oraz wosk do układania brwi. Dodatkowo w opakowaniu znajdziemy lusterko oraz pędzelek do nakładania kosmetyku. Bardzo polubiłam się z tą paletką, ponieważ odcienie brązu są dla mnie idealne, cienie nie obsypują się, a efekt końcowy jest świetny

19,90zł




Żelowy korektor do brwi
Korektory otrzymujemy w dwóch odcieniach: czarnym i brązowym. Moim ulubieńcem stał się brązowy. Korektor świetnie rozczesuje brwi, nadaje im bardzo naturalny i nienachalny kolor, dzięki czemu brwi nie wyglądają sztucznie. Dodatkowo ładnie zakrywa drobne ubytki i przerzedzenia. Mój ulubieniec :)
14,50zł



Jednoskładnikowa henna do brwi

Hennę otrzymujemy w dwóch odcieniach: brązowym i czarnym. Jest to bardzo fajna alternatywa dla klasycznej henny. Wystarczy nałożyć odrobinę produktu za pomocą aplikatora i cieszyć się pięknymi, pomalowanymi brwiami. Kolor utrzymywał się na brwiach przez parę dni, co i tak uważam za świetny efekt.
18,50zł



Kremowa henna do brwi
Hennę otrzymujemy w trzech kolorach: ciemnym brązie, graficie i czarnym, więc myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Wystarczy wymieszać niewielką ilość kremu koloryzującego z dołączonym aktywatorem i nałożyć emulsję na brwi za pomocą patyczka z opakowania. Efekt utrzymuje się ok 2 tygodnie.
12zł



Żelowa henna do brwi 
Do wyboru mamy trzy kolory, identyczne jak u poprzedniczki: ciemny brąz, grafit oraz czarny. Henna ma żelową konsystencję, która dosyć szybko zastyga na brwiach. Po ok 10 min należy ją zmyć najlepiej wacikiem i można cieszyć się pięknymi brwiami. Siła koloru zależy od czasu trzymania henny na brwiach.
15zł



Pomada do brwi
To już jest kosmetyk, który daje naprawdę mocny efekt. Do wyboru mamy 3 odcienie: jasny brąz, ciemny brąz oraz grafit. Do opakowania dołączona jest szczoteczka do nakładania pomady. Super podkreśla brwi i pozwala na nadanie dowolnego kształtu brwiom.
9zł



Maskara do brwi
Maskara dostępna jest w następujących odcieniach: beżowym, brązowym i grafitowym. Posiada bardzo małą szczoteczkę, dzięki której bardzo precyzyjnie możemy nałożyć kosmetyk na brwi. Niestety maskara jakoś nie za bardzo przypadła mi do gustu. Chyba dla moich brwi potrzebuję po prostu mocniejszego efektu, a ten który ona daje jest bardzo delikatny. Wypełnia niewielkie ubytki oraz podkreśla kształt brwi.
14,50zł



 Serum na wzrost rzęs i brwi
Bardzo się polubiłam z tym serum. Stosuję go codziennie wieczorem i zauważyłam, że moje rzęsy są jakby dłuższe,a brwi bardziej lśniące. Polecam :)
21zł



Tradycyjna henna do brwi
Hennę możemy wybrać spośród 3 kolorów: grafit, czarny oraz brąz. Wystarczy wymieszać zawartość dwóch saszetek, które znajdują się w pudełeczku i powstałą emulsję za pomocą patyczka nałożyć na brwi. Szczerze mówiąc to trochę bałam się efektu końcowego i dosyć szybko zmyłam hennę z brwi i to był błąd, bo prawie nic nie było widać i musiałam nałożyć ją jeszcze raz. Trzymałam ją ok 7 min i wtedy efekt był już zadowalający. Efekt utrzymywał się na moich brwiach przez ok 1,5 tygodnia.
2,99zł



Pęseta do brwi
Ta pęseta jest po prostu świetna. Świetnie łapie każde włoski, jest bardzo poręczna i jest zaostrzona lekko skośnie, dzięki czemu regulacja brwi jest łatwa i precyzyjna  
8zł



No i dobrnęliśmy do końca :) Jak widzicie Delia ma w swojej ofercie masę kosmetyków i akcesoriów do pielęgnacji brwi i myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.

10 komentarze:

Denko#września oraz przegląd nowości

18:42:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Mamy już październik, więc czas najwyższy rozliczyć się z wrześniowymi zużyciami kosmetycznymi oraz pokazać Wam moje nowości i łupy kosmetyczne :) Zapraszam!


1. Suchy szampon kokos, Isana - szampon sprawdził się u mnie bardzo dobrze, fajnie unosił włosy u nasady, a do tego ślicznie pachniał

2. Szampon do włosów cienkich i matowych, Timotei - szampon bardzo dobrze się u mnie sprawdził, ładnie mył, a po jego życiu włosy fajnie się układały


3. Mgiełka do ciała grejpfrut&mięta, Avon - bardzo lubiłam ten zapach i myślę, że do niego wrócę :) Mgiełka bardzo fajnie odświeżała w letnie dni, jedynie trwałość zapachu była dosyć krótka

4. Antyperspirant, Nivea - mój ulubieniec, znajduje się w denku już chyba po raz n-ty. Super zapach i działanie!

5. Pianka do mycia rąk wanilia, Cien - bardzo ją polubiłam, pianka ślicznie pachniała i bardzo przyjemnie się jej używało


6. Płyn do soczewek, Best View -  płyn świetnie sprawdza się do pielęgnacji soczewek, a do tego kosztuje niewiele


7.
Żel do mycia twarzy i okolic oczu, Delia - żel bardzo ładnie mył buzię, nie wysuszał jej i nie powodował uczucia ściągnięcia. Recenzja KLIK


8. Żel pod prysznic mango, The Body Shop - jak ten żel pięknie pachniał! <3 Mango w czystej postaci, do tego dobrze mył i ładnie się pienił

9. Żel pod prysznic jabłko w karmelu, Yves Rocher - kolejny cudny zapach :D Żel super mył i nie wysuszał skóry

10. Żel pod prysznic owoce leśne, Yves Rocher - żel miał bardzo fajny, orzeźwiający zapach, do tego ładnie się pienił i delikatnie pielęgnował skórę. Recenzja KLIK

11. Aloesowy żel pod prysznic, Equilibra - żel był bardzo delikatny, miał subtelny zapach i do tego przyjemnie łagodził podrażnienia. Recenzja KLIK


12. Krem do rąk liczi, Farmapol - jak on pięknie pachniał <3 Bardzo ładnie nawilżał i wygładzał dłonie, a do tego szybciutko się wchłaniał. Recenzja KLIK

13. Krem do ciała różowe liczi, Organic Shop - krem średnio przypadł mi do gustu, ponieważ był bardzo rzadki i długo się wchłaniał. Jego działanie i zapach były już troszkę lepsze :P Recenzja KLIK

14. Balsam do ciała malina&czarna porzeczka, Avon - balsam miał bardzo lekką konsystencję, przyjemnie, owocowo pachniał i delikatnie nawilżał


15. Miodowy żel do mycia twarzy, Marion - co prawda miałam do testów tylko małą próbkę, ale jestem zachwycona tym kosmetykiem! Na pewno niedługo sięgnę po jego pełnowymiarową wersję, ponieważ żel świetnie mył buzię, nie wysuszał jej i pięknie pachniał

16. Matujący krem do twarzy na dzień zielona herbata, Bielenda - te dwie próbki starczyły mi na 4 użycia. Krem bardzo szybko się wchłaniał dzięki swojej żelowej formule, delikatnie matowił cerę, a do tego bardzo przyjemnie pachniał

17. Perełki do kąpieli z olejkiem bobassu i mocznikiem, Isana - Takie 60g opakowanie starczyło mi na 2 kąpiele. Perełki pięknie pachniały owocami leśnymi, fajnie urozmaiciły mi kąpiel

18. Aloesowe chusteczki do higieny intymnej, Equilibra - chusteczki nie podrażniały i świetnie sprawdzały się w podróży. Recenzja KLIK

19. Chusteczki do rąk z mydłem antybakteryjnym, Marion - te chusteczki to coś, co zawsze mam przy sobie w torebce. Świetnie czyszczą i odświeżają dłonie w ciągu dnia :)


20. Eyeliner, Eveline - mój ulubiony eyeliner, posiada sztywny pędzelek, a do tego wytrzymuje na oku cały dzień

21. Niebieski eyeliner, Lovely - całkiem fajna opcja na lato, jednak dosyć szybko ścierał się z oka

22. Tusz do rzęs, Miss Sporty - niestety jakoś ten tusz mi nie podszedł do gustu. Słabo wydłużał rzęsy i praktycznie nie było widać żadnego efektu po jego użyciu


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -  - - - - - -

Teraz czas Wam pokazać co nowego wśród kosmetyków znalazło się u mnie w tym miesiącu!


Na początku września odpoczywałam w pięknej Grecji, a w drodze powrotnej, gdy zatrzymaliśmy się w Serbii zobaczyłam na jednym z budynków piękny znaczek DM :P Nie mogłam tam nie wejść i w taki oto sposób jestem bogatsza o 5 kosmetyków firmy Balea. Kupiłam:
- malinowy krem do rąk w piance
- żel pod prysznic malina-limonka
- żel do golenia brzoskwinia
- waniliowy szampon do włosów
- waniliową odżywkę do włosów


W Grecji postanowiłam kupić sobie jakieś balsamy do ciała. Padło na arbuzowy i ciasteczkowy krem do ciała.


Nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z wrześniowej promocji w Rossmannie 2+2. Kupiłam:
- antyperspirant Fresh Energy Nivea
- antyperspirant Fresh Flower Nivea
- antyperspirant Dove
- żel pod prysznic Indian Passion Isana
- waniliowy żel pod prysznic Isana
- owocowy żel pod prysznic Isana
- pastę do zębów Elmex
- pastę do zębów Aquafresh


We wrześniowym Elle jako dodatek do gazety była szminka L'oreal Paris x Balmain. Ja wybrałam tą o numerze 468, która jest dosyć ciemnym fioletem, ale myślę że na jakieś wieczorne wyjścia będzie idealna.


I na koniec jeszcze taki drobny zakup, jakim jest maseczka do ust Pilaten. Jestem jej bardzo ciekawa, bo sporo o niej ostatnio słyszałam.

I dotarliśmy do końca :) A u Was jak wyglądały wrześniowe zakupy kosmetyczne?

8 komentarze: