Denko#lutego oraz przegląd nowości

21:07:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Hej kochani!
Jak co miesiąc przychodzę do Was z denkiem kosmetycznym. W lutym udało mi się zużyć wiele kosmetyków i większość z nich się u mnie sprawdziła. Ale sporo też mi ich przybyło, zresztą zobaczcie sami!


1. Szampon + odżywka Liquid Silk, Gliss Kur - zestaw miał bardzo średni zapach, jednak ładnie mył i fajnie wygładzał włosy.

2. Szampon + odżywka Split Ends Miracle, Gliss Kur - super kosmetyki o pięknym zapachu i świetnym działaniu. Recenzja KLIK

3. Suchy szampon, Batiste - jak każdy Batiste, świetnie odświeżał i unosił włosy u nasady.


4. Żel pod prysznic Candy Apple, Isana - żel miał ładny, słodki, jabłkowy zapach. Ładnie się pienił i dobrze mył.

5. Olejek do kąpieli i pod prysznic Pitaja, Bielenda - olejek miał piękny, egzotyczny, lekko perfumowany zapach. Robił mnóstwo piany i świetnie pielęgnował skórę. Recenzja KLIK

6. Żel pod prysznic Zimowa Szarlotka, Yves Rocher - moje odkrycie tej zimy! Żel miał cudny, jabłkowy zapach, świetnie pielęgnował skórę i nie podrażniał. Recenzja KLIK

7. Żel pod prysznic Orchidea z Wanilią, Isana - cudo <3 Żel miał niesamowicie elegancki i perfumowany zapach. Był bardzo wydajny i świetnie mył.

8. Żel pod prysznic Leśne Jagody, Yves Rocher - żel miał bardzo świeży i lekko kwaśny zapach, dobrze mył i mocno się pienił. Recenzja KLIK


9. Mydło w płynie o zapachu róży, Isana - mydełko miało przepiękny, kwiatowy zapach. Było bardzo wydajne i ładnie się pieniło.

10. Olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami GdanSkin, Ziaja - peeling miał śliczny, świeży i lekko morski zapach. Był mocno olejowy, jednak świetnie oczyszczał dzięki zawartym drobinkom ścierającym.

11. Zimowy balsam do ciała drzewo sandałowe&zimowe przyprawy, Dove - balsam miał śliczny, ciepły i korzenny zapach. Szybko się wchłaniał i super nawilżał. Recenzja KLIK 


12. Aktywna esencja w lekkiej mgiełce, Miya - esencja była bardzo łatwa w użyciu, ślicznie pachniała i fajnie odświeżała. Recenzja KLIK

13. Pianka oczyszczająca do twarzy Isana Egg White, Isana - pianka ładnie oczyszczała, ładnie pachniała jednak troszkę wysuszała skórę. Recenzja KLIK

14. Peeling do twarzy Isana Egg White, Isana - peeling był bardzo mocny, jednak ładnie oczyszczał, a do tego przyjemnie pachniał. Recenzja KLIK

15. Płyn micelarny, Eveline - bardzo fajny płyn, dobrze zmywał makijaż i nie podrażniał. 

16. Mus do mycia twarzy Pralinka, Laq - to już moje drugie opakowanie tego kosmetyku <3 Mus miał śliczny zapach, świetną konsystencję i super oczyszczał cerę. Recenzja KLIK


17. Krem do stóp, Farmapol - krem miał bardzo bogatą konsystencję, długo się wchłaniał, jednak świetnie nawilżał. Recenzja KLIK

18. Kremy do rąk Leśne Jagody, Yves Rcoher - kremy miały lekką konsystencję, szybko się wchłaniały i dobrze nawilżały. Recenzja KLIK


19. Tusz do rzęs, Essence - dawno nie miałam tak dobrego tuszu do rzęs. Efekt jaki robił był fenomenalny! Pięknie podkręcał, ale przede wszystkim pogrubiał rzęsy <3

20. Puder matujący, Hean - puder był bardzo przeciętny. Do codziennych, lekkich poprawek makijażu był całkiem okej.


21. Świąteczne samplery, Yankee Candle - ich zapach były naprawdę świetne. Pełna recenzja KLIK


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Teraz zapraszam Was na przegląd nowości!

W lutym skorzystałam z promocji na stronie The Body Shop i postanowiłam wypróbować zimową kolekcję. Kupiłam żel pod prysznic o zapachu zimowego jaśminu, kremy do rąk oraz masła do ciała o zapachach zimowego jaśminu, świątecznej żurawiny oraz ciepłej wanilii. 


Od firmy Bosphaera otrzymałam:
- kawowy koktajl pod oczy
- dwufazowe serum rozświetlająco-rozjaśniające
- świecę sojową Czarna Orchidea

W Rossmannie zrobiłam małe zakupy i kupiłam:
- mydło w płynie o zapachu róży, Isana
- mydło o zapachu owoców leśnych, Isana
- ananasowy peelingujący sorbet do ciała, Ziaja
- aktywnie nawilżającą maskę na tkaninie, Biotaniqe


W lutym zrobiłam też małe zakupy w Avon. Skusiłam się na:
- krem do rąk Encanto Alluring
- płyn do kąpieli Sorbet Mango
- odświeżającą piankę oczyszczającą moringa


Pod koniec miesiąca zrobiłam małe zamówienie w sklepie jokasklep.pl. Kupiłam:
- świeczkę Over the rainbow, Kringle Candle
- świeczkę Dewdrops, Kringle Candle
- świeczkę Welcome Home, Country Candle
- mezoserum, Bielenda
- czarną maskę, Pilaten
- spinkę do włosów
W gratisie do zakupów dostałam piękną szminkę Maybelline o ślicznym, różowym kolorze oraz mnóstwo próbek kremu do twarzy Eveline.


Moim ostatnim zakupem w lutym była maseczka rozświetlająca z jarmużem i wit B3 z Biedronki.


A jak u Was ze zużyciami kosmetycznymi?

16 komentarzy:

  1. Jakie ogromne to denko! Gratuluję zużyć! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świąteczne wersje z The Body Shop to moje ulubione :) Nie dość, że pięknie pachną to mają takie urocze opakowania :) W zużyciach widzę dużo Isany i Gliss Kura. Przyznaję, że rzadko sięgam po te marki. Z Gliss Kur mam czarny szampon i baardzo dawno go nie używałam. Jest jednak całkiem ok. Z Isany lubię olejek pod prysznic, którego używam do mycia pędzli :D No i odżywka do włosów miód i wanilia jest świetna :) Produktów, które zamieściłaś nie znam, ale gratuluję tak dużego denka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat olejek i odżywkę z Isany znam i bardzo lubię :D

      Usuń
  3. Za każdym razem widzę u Ciebie trochę niewyraźne zdjęcia i zastanawiam się, czy to wina mojego komputera? Fantastyczne denko i jeszcze lepsze nowości. Ten olejek pitaja z Bielendy totalnie mnie w sobie rozkochał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, na jednym laptopie mam niewyraźne zdjęcia, a na innym jest już okej. Nie wiem co się dzieje :/ A jeśli chodzi o olejek z Bielendy to też go uwielbiam <3

      Usuń
  4. Bardzo udane denko :) Podoba mi się zapach tego jabłkowego żelu Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obszerne denko ;) świąteczne Yankee Candle to chyba najlepsze serie tych świeczek a w żelu z Bielendy też jestem zakochana

    OdpowiedzUsuń