DRESSCLOUD - na czym to polega?

21:28:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Witajcie!
Może część z Was kiedyś już słyszała o stronie DressCloud. Ja mam tam konto od 4 lat i nie wyobrażam sobie życia bez tej platformy. Jeśli jesteście ciekawi co to za strona oraz co można dzięki niej zyskać to zapraszam dalej!



DressCloud ---> strona poświęcona kosmetykom, zdjęciom, recenzjom, stylizacjom i wielu innym. Jest to miejsce, gdzie możesz podzielić się swoją opinią na temat różnych kosmetyków, mody, akcesoriów. Możesz udzielać się w dyskusjach, doradzać w różnych kwestiach i na każdy temat. Jest to społeczność, którą tworzą wspaniałe, ciepłe osoby. 

Użytkowanie na tej stronie polega na wstawianiu przeróżnych zdjęć (głównie kosmetyków i pisaniu ich recenzji), komentowaniu, zbieraniu 'kryształków' dzięki którym potem możesz wziąć udział w licytacji 'swopów', czyli nagród którymi najczęściej są kosmetyki oraz biżuteria. Kosmetyki, które widzicie na powyższym zdjęciu trafiły do mnie właśnie za sprawą licytacji i wymiany uzbieranych przeze mnie kryształków na tą właśnie nagrodę. Nie ukrywam, że trochę zajęło mi uzbieranie kryształków które zapewniłyby mi wygraną w licytacji, jednak w końcu się udało. W moje ręce trafił wspaniały zestaw czterech kosmetyków różnych firm całkowicie za darmo, a tak naprawdę za codzienne wstawianie zdjęć, komentowanie i po prostu aktywność na stronie, co było dla mnie najzwyczajniej na świecie przyjemnością. 


Krem do rąk brzoskwinia&wanilia Balea
Ten krem to jakaś petarda zapachowa!!! <3 Gdy użyłam go raz, nie mogłam już przestać. Na ten moment stosuję go kilka razy dziennie. Krem ma sporą pojemność, bo aż 75ml. Ma lekką konsystencję, momentalnie się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoki na dłoniach. Poziom nawilżenia jaki zapewnia jest znakomity. A zapach...bomba! Krem powinien pachnieć brzoskwinią z wanilią, jednak ja tu wyczuwam taki jogurt brzoskwiniowy z lekką nutą kwaskowatości. Strasznie przypomina mi zapach lizaków Chupa Chups o smaku brzoskwiniowym. Chyba nigdy nie miałam kremu do rąk o piękniejszym zapachu


Żel pod prysznic Śliwko Łos Full Mellow
Na początku muszę powiedzieć, że przez pewien czas myślałam że żel ma śliwkowy zapach :p Zmyliła mnie nazwa "Śliwko Łoś" i przez to używając go miałam przeświadczenie że ten troszkę dziwny zapach to śliwka. Dopiero po jakimś czasie się zorientowałam, że to nie śliwka, a kwiat bzu oraz marshmallow. Niestety za bzem to ja nie przepadam i właśnie dlatego od samego początku ciągle coś mi w tym zapachu nie pasowało. Co więcej, dalej wcale nie było lepiej. Konsystencja żelu jest strasznie rzadka, przez co jest kompletnie niewydajny :/ Ratuje go jedynie bardzo wygodna w użyciu pompka, ładny, perłowy kolor, a także działanie, ponieważ żel nie wysuszał skóry i ładnie ją oczyszczał. Jak widzicie żel nie do końca przypadł mi do gustu, jednak chciałabym dać drugą szansę tej firmie, tym razem z inną wersją zapachową.


Żel do mycia włosów i ciała Dr. Pawpaw
Żel do mycia ciała i włosów od Dr. Pawpaw to dla mnie totalna nowość. Firma wcześniej nie była mi znana, więc bardzo się cieszę, że dzięki DressCloud mogę poznać ją bliżej. Żel znajduje się w 250ml opakowaniu. Ma trochę rzadką konsystencję, jednak jest to do zniesienia. Jego zapach jest bardzo intrygujący. Żel zawiera papaję, oliwę z oliwek i olej kokosowy, jednak zapach jest zupełnie inny. Jeśli wiecie jak pachniał kultowy, żółty szampon z kaczuszką Bambi to już macie odpowiedź jak pachnie ten żel. Już przy pierwszym jego użyciu, dzięki temu pięknemu aromatowi cofnęłam się do dzieciństwa. Jeśli chodzi o działanie, to żel świetnie sprawdza się u mnie zarówno jako żel pod prysznic i szampon. Ładnie się pieni, dobrze oczyszcza skórę i włosy. Jest to fajny produkt na wyjazdy, gdy chcemy ograniczyć ilość zabieranych ze sobą kosmetyków.



Peelingująca gąbka do twarzy Konjac Ebelin
O matko! Jaki to świetny produkt <3 Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką gąbką peelingującą do twarzy. Pierwsze co mnie w niej zachwyciło, to to jak momentalnie po kontakcie z wodą gąbka powiększa się o 2 rozmiary. Z twardej jak skała zmieniła się w mięciutką. Przy kontakcie z wodą uwolnił się z niej przyjemny dla nosa, lekko oliwkowy aromat. Gąbeczka ma świetny kształt, lekko zwężający się ku górze, dzięki czemu łatwo jest nią umyć np skrzydełka nosa, czyli trudno dostępne miejsca. Ja używam jej w połączeniu z czarnym mydłem. Masuję tym duetem twarz przez ok minutę, a następnie zmywam. Nawet nie wiecie jakie to jest przyjemne :D Bużka po takim codziennym oczyszczaniu aż skrzypi z czystości, jest pięknie oczyszczona, a pory zmniejszone!

Zachęcam Was do dołączenia do grona użytkowników DressCloud. Dla mnie jest to świetne miejsce, gdzie mogę poznać zdanie innych na temat różnych kosmetyków, poplotkować, czy powymieniać się wrażeniami na różny temat. Polecam!






























16 komentarzy:

  1. Ja dołączyłam do społeczności DressCloud końcem grudnia i ... przepadłam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gąbeczka ciekawa, a co do wszelkich tego typu portali, wystarczy mi własny blog, Instagram i FB. Też ledwo ogarniam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasami ledwo wyrabiam, ale DressCloud strasznie mnie od siebie uzależniło <3

      Usuń
  3. Śliwko Łoś- genialna nazwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo podoba, jednak trochę mnie zmyliła :p

      Usuń
  4. Krem do rąk mnie najbardziej zainteresował :D
    Chętnie go kiedyś przetestuję :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem tam zarejestrowana od długiego czasu, ale nie wciągnął mnie ten portal.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie korzystałam z tego serwisu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja totalnie nie ogarniam tego Dress CLoud ;D mam wrażenie, ze za dużo dla mnie rzeczy do ogarniania ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku też tak miałam, jednak z czasem się mega wkręciłam w tą stronę <3

      Usuń