Maska do włosów z zieloną glinką BingoSpa
Hej!Pielęgnacja włosów to dla mnie sprawa priorytetowa. Można powiedzieć, że włosy są naszą wizytówką dlatego też musimy o nie dbać i zapewniać im odpowiednie kosmetyki. Dlatego dziś chciałam wam zaprezentować maskę do włosów z zieloną glinką BingoSpa <KLIK>, którą otrzymałam do testów od tejże firmy.
Od producenta:
Maska BingoSpa z zieloną glinką działając na skórę głowy wchłania nadmiar łoju z powierzchni skóry i oczyszcza „zaczopowane” ujścia mieszków włosowych. Przywraca naturalną równowagę skóry głowy, daje uczucie ulgi i świeżości. Zamyka łuskę włosa, wzmacnia cebulkę i końcówki włosa.
Zielona glinka pochodzi ze skał krzemionkowo-aluminiowych. Zawiera ok. 20 różnych soli mineralnych istotnych dla organizmu, takich jak: sole krzemu, magnezu, wapnia, potasu, fosforu, sodu oraz wiele mikroelementów i pierwiastków śladowych, m. in. selen, molibden, cynk. Zielona glinka jest wydobywana spod ziemi z głębokości ok. 70m co gwarantuje jej naturalną czystość.
Posiada wspaniałe właściwości:
- dezynfekujące,
- absorpcyjne,
- gojące.
Moja opinia:
Maska zamknięta jest w 500g, plastikowym słoju, zakręcanym zakrętką. Po jej odkręceniu znajdujemy dodatkową ochronę maski - plastikową pokrywkę. Takie zabezpieczenia gwarantują nam świeżość i lepszą możliwość przechowywania kosmetyku.
Zapach maseczki jest bardzo przyjemny. Jest on bardzo podobny do zapachów profesjonalnych kosmetyków do włosów używanych w salonach fryzjerskich.
Konsystencja jest w sam raz. Maska nie ześlizguje się z dłoni, łatwo rozprowadza się po włosach.
Producent zaleca rozprowadzić maskę na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min, a następnie spłukać. Powiem wam szczerze, że nie zalecałam się do instrukcji i trzymałam maseczkę tylko 2 min na głowie. Efekt był świetny, choć sądzę, że gdybym ją trzymała dłużej to byłby jeszcze lepszy. Włosy tuż po jej użyciu stały się niesamowicie gładkie i miłe w dotyku.
Ale co zdziałała zielona glinka?
Otóż moje włosy rzeczywiście ładnie się oczyściły. Mogę nawet powiedzieć, że lekko przestały się przetłuszczać - co jest dla mnie ogromnym osiągnięciem.
Jak widzicie maseczka ta jest bardzo ciekawą alternatywą w pielęgnacji włosów.
Jeśli chciałybyście ją wypróbować na własnej "głowie" zapraszam was do zakupu tutaj: <KLIK>
W chwili obecnej cena maski to tylko 12zł, także sądzę, że naprawdę warto, zwłaszcza że jej pojemność to aż 500g
Jak dla mnie nakładanie maski na tak krótki czas to tylko strata produktu :). Czasami lepiej potrzymać ją nawet trochę dłużej niż sugeruje producent.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ale po prostu postanowiłam spróbować.Akurat maska tej firmy dobrze działa nawet po krótkim czasie trzymania jej na włosach. Pewnie maski innej firmy wymagałyby jednak dłuższego czasu.
Usuńz bingo do włosów nic nie miałam jeszcze
OdpowiedzUsuńNazywanie tych produktów maskami to trochę przesada ze strony BingoSpa. Ot zwykłe, 2 minutowe odżywki do włosów, bez większej treściwości w składzie. Nie przepadam za nimi, prawie wszystkie są takie same. Dobre do mycia włosów, ale do odżywiania za lekkie. Buziaki, wesołych świąt!!!
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś drożdżową i była świetna :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy masek tej firmy
OdpowiedzUsuńA nie oczyszcza za bardzo ona? Bo jak jest glinka to na skórze głowy może być różnie...
OdpowiedzUsuńDla mnie maska jest idealna. Co prawda nie wiem co masz na myśli mówiąc "oczyszcza za bardzo" ale na pewno przetłuszczanie się włosów jest mocno zredukowane.
OdpowiedzUsuń