Denko#grudnia oraz przegląd nowości + zdjęcia z Madrytu
Witajcie!To mój pierwszy post w tym roku, więc na samym początku chcę Wam życzyć samych sukcesów i spełnienia wszystkich marzeń w 2019r! Ale żeby dobrze zacząć nowy rok należy się najpierw z nim rozliczyć, dlatego też dzisiaj przychodzę do Was z denkiem grudnia oraz przeglądem nowości kosmetycznych. Zapraszam!
1. Mydło o zapachu białej herbaty, Isana - mydełko pachniało bardzo ładnie i delikatnie. Dobrze myło i nie wysuszało dłoni
2. Dezodorant, Garnier - świetnie chroni i bardzo fajnie pachnie
3. Żel pod prysznic kwiat pomarańczy, Le Petit Marseillais - żel świetnie odprężał, ładnie się pienił i nie wysuszał skóry. Recenzja KLIK
4. Płyn do kąpieli peonia&granat, Avon - płyn robił niesamowicie dużo piany, a do tego pachniał cudownie <3
5. Odświeżający tonik kwiat róży, Originals - tonik sprawdził się u mnie całkiem dobrze, był bardzo wydajny, przyjemnie pachniał i nie podrażnił mojej cery
6. Pielęgnujący płyn micelarny, Nivea - płyn świetnie radził sobie z makijażem, był bardzo delikatny dla skóry
7. Płyn micelarny, Garnier - mój ulubieniec wśród kosmetyków do demakijażu. Jest niesamowicie wydajny, nie podrażnia i super radzi sobie nawet ze zmyciem mocnego makijażu
8. Krem do rąk Arome 99, Indigo - krem bardzo szybko się wchłaniał, bardzo słodko pachniał i przyjemnie wygładzał dłonie
9. Miodowy krem do rąk, Avon - krem miał śliczny, miodowy zapach, szybko się wchłaniał i dobrze pielęgnował suche dłonie
10. Krem do rąk mango, The Body Shop - krem pachniał niesamowicie egzotycznie <3 Miał bardzo lekką konsystencję, przez co szybko się wchłaniał, a do tego super nawilżał
11. Suchy szampon Sweetie, Batiste - jak każdy Batiste, tak i ten świetnie odświeżał włosy i do tego pięknie pachniał
12. Wzmacniająca odżywka do włosów, Garnier - odżywka cudownie wygładzała moje włosy i do tego nieziemsko pachniała <3
13. Nawilżająca maseczka mops, Bielenda - maseczka była bardzo mocno nasączona esencją, ładnie przylegała do twarzy i świetnie nawilżyła moją cerę
14. Sól do kąpieli z olejkiem awokado, Isana - sól pachniała ślicznie, lekko zabarwiła wodę, a kąpiel w niej niesamowicie mnie odprężyła
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeśli chodzi o moje nowości kosmetyczne, to trochę się ich nazbierało. Na początku grudnia otrzymałam przesyłkę od URODA, a w niej znalazłam aż 5 różnych zapachów o numerach: 2, 3, 6,9 oraz 33.
Od firmy Farmapol otrzymała dwie pomadki do ust o zapachach smoczego owocu oraz liczi.
Dzięki akcji organizowanej na Instagramie przez L'biotica udało mi się zdobyć ich regenerującą odżywkę w piance.
W grudniu otrzymałam od firmy NOU wodę perfumowaną Bergamot. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Jego recenzję możecie już przeczytać na blogu KLIK
W Avonie skusiłam się tylko na 2 rzeczy: płyn do kąpieli wiosenny ogród, oraz zimowy krem do rąk.
Grudzień obfitował u mnie w zakupy w The Body Shop oraz Bath&Body Works. Skorzystałam z kilku promocji i stałam się bogatsza o: truskawkowe masło do ciała TBS, żel pod prysznic i krem do rąk o zapachu dyni z wanilią TBS oraz o antybakteryjny żel do rąk Winter Candy Apple BBW.
Jako dodatek do jednego z prezentów gwiazdkowych dostałam jeszcze jeden żel pod prysznic firmy The Body Shop <3 Tym razem o zapachu Japanese Cherry Blossom.
Tuż przed świętami wzięłam udział w bardzo ciekawym, kosmetycznym spotkaniu o nazwie KBeautyShow 2018. Był to event poświęcony koreańskiej pielęgnacji i koreańskim kosmetykom. Muszę przyznać, że dowiedziałam się naprawdę dużo ciekawych rzeczy. Dodatkowo każda uczestniczka spotkania otrzymała w prezencie zestaw trzech kosmetyków Borntree: krem przeciwsłoneczny, krem mleczny Gold Milk Steam, oraz serum z kozim mlekiem.
Parę dni temu przyszła do mnie przesyłka od Love Me Green. W paczce znalazłam:
W grudniu otrzymałam od firmy NOU wodę perfumowaną Bergamot. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Jego recenzję możecie już przeczytać na blogu KLIK
W Avonie skusiłam się tylko na 2 rzeczy: płyn do kąpieli wiosenny ogród, oraz zimowy krem do rąk.
Grudzień obfitował u mnie w zakupy w The Body Shop oraz Bath&Body Works. Skorzystałam z kilku promocji i stałam się bogatsza o: truskawkowe masło do ciała TBS, żel pod prysznic i krem do rąk o zapachu dyni z wanilią TBS oraz o antybakteryjny żel do rąk Winter Candy Apple BBW.
Jako dodatek do jednego z prezentów gwiazdkowych dostałam jeszcze jeden żel pod prysznic firmy The Body Shop <3 Tym razem o zapachu Japanese Cherry Blossom.
Tuż przed świętami wzięłam udział w bardzo ciekawym, kosmetycznym spotkaniu o nazwie KBeautyShow 2018. Był to event poświęcony koreańskiej pielęgnacji i koreańskim kosmetykom. Muszę przyznać, że dowiedziałam się naprawdę dużo ciekawych rzeczy. Dodatkowo każda uczestniczka spotkania otrzymała w prezencie zestaw trzech kosmetyków Borntree: krem przeciwsłoneczny, krem mleczny Gold Milk Steam, oraz serum z kozim mlekiem.
- regenerujący krem do twarzy na dzień
Piękne denko, nowości i wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ denka znany jest mi zielony Garnier. Piękna pogoda była w Madrycie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, prawda? :) Pogoda była świetna :D
UsuńIleż nowości! A i Madrytu zazdroszczę - do Hiszpanii wciąż jeszcze nie dotarłam...:)
OdpowiedzUsuńMoże w najbliższym czasie Ci się uda :)
UsuńBardzo dobrze wspominam płyn micelarny Garniera :)
OdpowiedzUsuńBardzo się z nim polubiłam :)
Usuń