Red Apple Wreath, czyli świąteczne aromaty od Yankee Candle w lecie

19:26:00 Szafa Zapachów 16 Comments

Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z zapachowym postem. Chciałam Was bliżej poznać z woskiem Red Apple Wreath od Yankee Candle. Zapach pasuje bardziej do świątecznego klimatu niż do letnich upałów ale co tam ;p Ja go palę w lato i też ładnie pachnie :D

O zapachu:

Wosk Red Apple Wreath to – dosłownie i w przenośni – wianuszek świątecznych aromatów. Kompozycja zainspirowana zapachem wieszanej na drzwiach, witającej bożonarodzeniowych gości dekoracji to miszmasz ciepłych, domowych, zapraszających nut. Znaleźć tu można kilka soczystych, czerwonych jabłek, garść dekoracyjnych orzechów i szczyptę esencjonalnego cynamonu. Wszystkie te składniki zostały zmieszane, naturalnie spreparowane i obficie polane słodkim syropem klonowym. Świąteczny, pachnący wianuszek wprowadza do domu atmosferę celebracji i zapowiada rychłe nadejście wigilijnych gości.
Moja opinia:

Wosk ma bardzo ciepły aromat.
Zapach utrzymuje się przez jakiś czas w domu, nie jest duszący. Paląc go w kominku na myśl przychodzi mi świąteczna krzątanina w kuchni, gotowanie jabłkowego kompotu ze szczyptą cynamonu oraz cudowna, rodzinna atmosfera. Może właśnie dlatego lubię go palić właśnie w lato? Uwielbiam święta i zawsze z niecierpliwością na nie czekam, a tak dzięki temu jakże cudownemu zapachowi mogę mieć je o wiele bliżej siebie.

Dostępność: KLIK

16 komentarzy:

  1. Nie znam go :)
    Teraz w sumie unikam palenia wosków :)
    Jakoś mnie drażnią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz przerzuciłam się na olejki zapachowe 💝
    http://twinstyl.blogspot.com/2016/06/white-shorty.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Może zimą go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja latem nie lubie takich zapachow ale ostatnio odpalilam swiece cynamonową zeby przetestowac 😊😀😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten zapach i jest całkiem niezły, ale dla mnie zdecydowanie idealny na grudzień. Teraz rozkoszuję w zapachach Pink Sands oraz Riviera Escape!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach ciekawy, ale bardziej na jesień/zimę :) Teraz właściwie wgl nie palę wosków.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja teraz odpaliłam świecę french lavender, uwielbiam ten zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi genialnie, choć wolałabym ten zapach poznac zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja dawno nie paliłam żadnego wosku...

    Takie aromaty pozostawiam na zimę, latem bardziej sprawdzają się u mnie rześkie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi cudnie pachnieć, u mnie sezon na woski zacznie się jesienią ;)

    OdpowiedzUsuń