Tisane na ustach, czyli odświeżający balsam do ust oraz peeling cukrowy

22:41:00 Szafa Zapachów 18 Comments

Witajcie!
Dziś przygotowałam dla Wad wpis dotyczący nowości  od Tisane. Jakiś czas temu dostałam do testów balsam do ust oraz peeling do ust w saszetkach od Herba studio. Dziś czas na recenzję! :)


Balsam do ustSprawdź, jak bardzo odświeżający i orzeźwiający może być balsam do ust! Nowe, zielone Tisane Fresh z dodatkiem naturalnych olejków ze świeżej mięty, eukaliptusa i cytryny to doskonałe rozwiązanie dla osób wymagających ekspresowego nawilżenia i odświeżenia ust.

Przyjemny efekt chłodzenia sprawdzi się nawet w bardzo suche i upalne dni, a bogactwo nawilżających składników szybko zregeneruje przesuszone usta. A wszystko to w formie lekkiego, aksamitnego balsamu o intensywnym, słodkim zapachu świeżej mięty.




Balsam znajduje się w 4,7g słoiczku. Kosztuje ok 11,90zł. Tym razem producent zrobił wersje fresh, która pachnie naprawdę orzeźwiająco! Bardzo mocno czuć miętę i eukaliptus. Balsamik jest bardzo poręczny, zawsze można go mieć przy sobie, chociaż ja używam go głównie w domu. Jego konsystencja jest bardzo przyjemna, ładnie rozprowadza się po ustach. W momencie jego aplikacji czuję delikatne mrowienie i chłodzenie. Oprócz świetnych właściwości orzeźwiających, balsam świetnie nawilża usta. Dla mnie bardzo fajny balsam, lecz raczej na lato.


Peeling do ust
Peeling Tisane Crystal Scrub, który pomoże Ci uwydatnić naturalne piękno Twoich ust. Przy pomocy jednej małej saszetki uzyskasz idealne wygładzenie, poprawę jędrności i wyrównanie koloru ust.


Peeling do ust znajduje się w 2g saszetce. Zapłacimy za nią 2,50zł. Taka pojemność starcza na ok 2-3 użycia. Peeling ma delikatny, słodkawy zapach. Jest to peeling cukrowy, także jest bardzo delikatny. Po jego użyciu usta stają się mięciutkie i świetnie nawilżone. Dodatkowo peeling świetnie pobudza krążenie przez co usta stają się zaróżowione.

Oba kosmetyki dostępne są tutaj: KLIK
Zaciekawiły Was te nowości?

18 komentarzy:

  1. Nie lubię chłodzenia na ustach, ale moim ulubionym balsamem do ust jest właśnie Tisane, ale wersja dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie chłodzenie jest idealne na plażę :) Na zimę bym się chyba nie zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, ten balsam świetnie sprawdzał się w ciepłe dni, przyjemnie chłodził :)

      Usuń
  3. tyle razy słyszałam o tej marce a nigdy nic od niej nie miałam :D czas to zmienić :D obserwuje:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co pamiętam oba kosmetyki mają parafinę a ja jej unikam , ale wersja dla dzieci podobno ma super skład :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten zielony balsam wypróbowałabym ;)
    zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. mój powoli się kończy... ale wolę wersję klasyczną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie wypróbowałabym ten peeling :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo go lubię, ale dla mnie pdostawowa wersja jest najlepsza

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę te produkty :)

    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie stosuję peelingów do ust. O balsamie czytałam wiele opinii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ne lubię aplikacji palcem, preferuję pomadki. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. peeling z miłą chęcią nabędę

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawił mnie ten peeling, nie peelingowałam jeszcze ust :)

    OdpowiedzUsuń