Kojący płyn micelarny 3w1 Bielenda
Hej kochane!Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy jak ważny jest porządny demakijaż. Czasem nie wystarczy przetrzeć oczy jednym wacikiem, bo tak jesteśmy przyzwyczajone. Ja czasem na zmycie oczu zużywam aż 6 wacików.
Demakijaż służy przede wszystkim usunięciu zanieczyszczeń z twarzy. Nic dziwnego, że po całym dniu skóra na twarzy jest brudna. Pełno na niej kurzu, potu czy sebum, które zatykają pory i sprzyjają powstawaniu krostek i zaskórników. Dodatkowo, niezbyt dobrze zmywany makijaż przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Skóra zaczyna się czerwienić, nieprzyjemnie swędzieć, a oczy robią się opuchnięte. Słowem, jeśli chcecie, aby makijaż podkreślał wasze piękno, konieczne jest dokładne oczyszczanie twarzy. Warto również, przynajmniej raz w tygodniu, zrobić peeling twarzy, który usuwa martwy naskórek i oczyszcza pory.
Po takim krótkim wstępie:p chciałam Was zaprosić na recenzję kojącego płynu micelarnego Bielendy, który przywiozłam ze sobą z mikołajkowego spotkania blogerek KLIK.
Od producenta:
Nawilżający płyn micelarny 3w1 do mycia i demakijażu twarzy, oczu i ust
efektywnie zastępuje mleczko, tonik, mydło i wodę:
*Myje i oczyszcza jak woda i mydło
*Neutralizuje i odświeża jak tonik
*Nawilża i pielęgnuje jak mleczko
Delikatnie ale równocześnie starannie i skutecznie oczyszcza i odświeża skórę, błyskawicznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia nie roznosząc ich po twarzy. Tonizuje, koi, łagodzi podrażnienia, przynosi ulgę skórze wrażliwej, zapewnia jej miękkość i uczucie komfortu.
Moja opinia:Do demakijażu głównie preferuję płyny micelarne. Mleczka nie wchodzą w grę, ponieważ zmagam się z cerą tłustą. Jak do tej pory moim ulubieńcem był płyn micelarny Garnier, a teraz mam już dwóch ulubieńców, bo Bielenda też zaczęła do nich należeć :) Płyn znajduje się w 400ml opakowaniu. Jest bezzapachowy. Świetnie radzi sobie z mocnym makijażem, więc do codziennego jest już w ogóle idealny :) Bardzo ładnie oczyszcza twarz. Jedną z jego największych plusów jest to, że nie podrażnia oczu. Noszę soczewki kontaktowe, więc jest to dla mnie priorytet, a nie znoszę uczucia gdy po demakijażu pieką mnie oczy. Kolejnym plusem jest to, że nie ściąga skóry, a wręcz pozostawia ją delikatnie nawilżoną i rzeczywiście, tak jak pisze producent, daje uczucie ukojenia.
Bardzo mocno go wam polecam! :)
Dostępność: KLIK: 400ml/11,10zł
ja mam dwufazowy;)
OdpowiedzUsuńAkurat tego nie miałam, ale micele stosuje od lat i codziennie :)
OdpowiedzUsuńAle widzę , że fajny muszę się za nim rozejrzeć przy następnych zakupach .
Pozdrawiam
Tego produktu jeszcze nie miałam, ale kosmetyki Bielendy bardzo polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńMicela nie znam, ale używam teraz dwufazówek Bielendy i są dość fajne :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam różowego Garniera :) Tego nie znam.
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńMoim nr 1 jest osławiony Garnier :) Ciekawie tu u Ciebie, obserwuję! Buziaki Kochana :*
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego płynu :)
OdpowiedzUsuńto również mój ulubieniec ;-)
OdpowiedzUsuńO kurcze... brak parafiny.. muszę wypróbować!!
OdpowiedzUsuńMój płyn powoli się kończy i akurat szukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńJak skończę mojego Garniera, chętnie rozejrzę się za tym :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale do miceli nie pałam wielką miłością ;))
OdpowiedzUsuńMam kilka swoich ulubionych micelarnych :) Obok Sylveco, Biolavenu, Dax-a i Nivea cięzko bedzie zaistniec na podium :) Płyn nadal czeka w kolejce do testów :) Kusisz mnie aby otworzyc go już jutro :) tzn. dziś ;)
OdpowiedzUsuń