Pszczela Dolinka - twarde perfumy, a może kremik do skórek i paznokci ?

18:01:00 Szafa Zapachów 7 Comments

 Hej kochane!
Lubicie kosmetyki zawierające wosk pszczeli? Szczerze, ja zawsze omijałam takowe i dopiero gdy miałam okazję przetestować kosmetyki firmy Pszczela Dolinka, zmieniłam o nich zdanie. Ciekawe? Zapraszam dalej!


Do testów otrzymałam kremik do paznokci i skórek drzewo herbaciane oraz twarde perfumy Kwiatowy Lemongras.



Najpierw kilka słów o kremiku do paznokci:

Tradycyjnym i sprawdzonym sposobem na kruche i łamiące się paznokcie jest olejek rycynowy. Połączyłam go z woskiem pszczelim, oliwą z oliwek, olejkiem jojoba i eterycznym olejkiem z drzewa herbacianego. W ten sposób powstał pachnący kremik - serum regenerujące paznokcie i zmiękczające skórki wokół nich. Niewielką ilość kremiku wmasowujemy w płytkę paznokcia i skórki. Najlepszy efekt uzyskamy robiąc tak 2-3 razy dziennie oraz na noc.
Olejki mają działanie zmiękczające i wygładzające skórki, odżywiają i regenerują paznokcie.

 Skład:


Kremik otrzymujemy w 10ml, plastikowym słoiczku. Jest bardzo poręczny i nie zajmuje zbyt wiele miejsca w kosmetyczce :p Ma stałą konsystencję ale bez problemu można go nabrać na palce. Tuż po odkręceniu słoiczka poczułam dosyć charakterystyczny zapach. Niby zielona herbata ale wosk pszczeli tu dominuje. Jeśli chodzi o działanie to jestem bardzo zadowolona z tego kremiku. Wmasowywałam go w wystające skórki i w paznokcie. Wystarczyła niewielka ilość na pokrycie obu dłoni. Produkt świetnie nawilżył moje wystające skórki, przestały mnie "kłóć" i przestały rosnąć takie ostre. Kondycja paznokci również się poprawiła. Sądzę, że to głównie za sprawą olejku rycynowego. Jak najbardziej go wam polecam. Naturalny, ręcznie robiony, posiada świetny skład, a do tego jaki wydajny!



A teraz czas na twarde perfumy!



Twarde perfumy zrobione na bazie czystego wosku pszczelego, oleju jojoba oraz olejków eterycznych o zapachu cytrusowo - kwiatowym, z dominacją zapachu drzewa herbacianego. Słoiczek o pojemności 10 ml.


Nuta głowy: lemongras, drzewo herbaciane.
Nuta serca: jaśmin, fiołek, frezja, lawenda.
Nuta bazowa: białe piżmo. 
Perfumy możemy wetrzeć w wierzch dłoni, ramiona, dekolt, a nawet (w małych ilościach) na końcówki włosów. Pocieramy także miejsca tradycyjnie przeznaczone dla perfum: nadgarstki, zgięcia łokcia itp.

 Skład:




Twarde perfumy pewnie dla większości z Was są zagadką. To nic innego jak aromat schowany w małym, 10ml słoiczku. Tak, jak w przypadku kremiku do skórek, tak i te perfumy występują w formie stałej. Ich użycie jest bardzo proste. Należy natrzeć się nimi w typowych miejscach, gdzie psikamy się perfumami: nadgarstki, zgięcia łokci, dekolt. Zapach bardzo długo się utrzymuje. Niestety moja wersja zapachowa nie trafiła w mój gust. Zapach jest po prostu babciny. Najbardziej dominuje tu lawenda i lemongras, czyli trawa cytrynowa. 



 Kremik do skórek i paznokci możecie znaleźć tutaj: KLIK 11zł
Twarde perfumy możecie znaleźć tutaj: KLIK 12zł

7 komentarzy:

  1. twarde perfumy?:) Nie słyszałam nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lawendę akurat lubię, ale piszesz, że zapach babciny więc mam dylemat czy zapach by mi odpowiadał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to kwestia gustu. Jednym zapach się spodoba, a innym nie. :)

      Usuń
  3. Szkoda że taki zapach ale forma bardzo ciekawa ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze, perfumy juz są moje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. I takie są :) Firma szczyci się tym, że wszystko jet robione własnoręcznie i z ogromną pasją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Perfumy mnie nie zainteresowały, za to krem do skóek i paznokci już jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń