Algowa maseczka do twarzy - Biocosmetics

13:24:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Witajcie!
Dziś przychodzę do was z recenzją maski do twarzy, a dokładniej maski algowej do twarzy dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku, którą otrzymałam od firmy Biocosmetics <KLIK>


Od producenta:

Algi to wielkie bogactwo cennych dla naszej skóry substancji. Zawierają duże ilości węglowodanów (szczególnie polisacharydów) protein, lipidów, różnego rodzaju mikroelementów i witamin.

Maseczka swoim działaniem przywraca skórze twarzy blask i witalność.
Maseczka hydroplastyczna rewitalizująca skórę. Składniki maseczki wspierają syntezę kolagenu, przez co poprawia się elastyczność skóry, działają jako antyoksydanty oraz nawilżają skórę.





Moja opinia:

Po raz pierwszy miałam styczność z maseczką, którą trzeba samemu wykonać. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajna i prosta zabawa. Co więcej dzięki temu, że sama ją przygotowuję mam pewność że maseczka jest świeża. Sposób przygotowania jest banalnie prosty - na zdjęciu macie dokładną instrukcję krok po kroku. Jeśli trzymamy się instrukcji konsystencja jest idealna, maseczka nie spływa z twarzy.

Największym minusem tej maseczki jest jej zapach. Bardzo nieznośny, rybi. Więc niestety zapach burzy wszystko.

No ale jeśli chodzi o działanie to jestem z niej bardzo zadowolona. Pierwsze co poczułam po jej użyciu to niesamowite nawilżenie i wygładzenie cery. Wyglądała też na mocno odżywioną. Wszelkie oznaki zmęczenia zostały usunięte. 

Jak widzicie na zdjęciu jest to maseczka typu PEEL-OFF. Osobiście jestem wielką fanką tego typu maseczek. Nie lubię się bawić w ich zmywanie, wolę je po prostu ściągnąć. Dlatego jest to kolejny plus tej maseczki. Jedyne co muszę powiedzieć to to, że należy ją ściągać jeszcze w momencie kiedy jest lekko wilgotna - wtedy ładnie schodzi. W momencie kiedy jest sucha będzie nam ciężko ją zedrzeć.

Dostępność: KLIK  13,20zł
 

Miałyście kiedyś tą maseczkę?
 

14 komentarzy:

  1. Fajne są algi, ale ten zapach to nie dałabym rady

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam maskę algowa ale ma normalny zapach na szczęście, jest bardzo dobra choć nie przepadam za jej ściąganiem z buzi :-B

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę gotowe maseczki, a do tego ten rybi zapach... Chyba wolałabym wypróbować inne mimo dobrego działania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szaleję za maseczkami więc pewnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak maseczki typu peel off wymiatają! Również je lubię bo są łatwe do ściągnięcia :) Co do maseczki z algami to kiedyś miałam taką z apteki również w formie pudru do rozrobienia. Była bardzo dobra a moja mama chyba do tej pory jej używa. Co do zapachu to mniej intensywny bardziej pachniała glonami i jakąś zieleniną niż rybą.
    Pozdrawiam i zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię maski peel off :) Tej jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. skoro pachnie rybą to dziękuję ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam maski algowe, nie tylko świetnie działają na moją cerą, ale dodatkowo jest wiele frajdy przy zrywaniu ich :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O fuuu, ryba? blee ;p może bym kupiła, ale jest wiele innych maseczek, które się u mnie sprawdzają i ładnie pachną. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żeby usunąć zapach ryb polecam zainwestować w kompozycję zapachową bądź olejek - dobrze się sprawdza olejek mandarynkowy. Ja zamawiam ze zróbsobiekrem.pl i faktycznie zabija ten okropny zapach. Oczywiście nie do końca, ale jakbym miała użyć spiruliny czy alg bez tego to bym chyba nie wytrzymała... ;p Ale faktycznie, świetnie się sprawdzają :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, może warto zainwestować w olejek ? :)

      Usuń