Denko#sierpnia oraz przegląd nowości

20:56:00 Szafa Zapachów 13 Comments

Witajcie!
Za chwilkę kończy się sierpień, więc czas na kosmetyczne rozliczenia. W tym miesiącu udało mi się zużyć sporo kosmetyków, jednak przybyło mi ich też niemało :p Jesteście ciekawi co się u mnie pojawiło nowego, a co się skończyło? Zapraszam!


1. Krem do rąk kwiat wiśni, Nivea - sprawdził się u mnie świetnie, super nawilżał i pięknie pachniał. Recenzja KLIK

2. Krem do rąk, Isana - krem bardzo słodko pachniał, czasami nawet aż za słodko. Jego działanie było w porządku, jednak sądzę że dla niektórych byłoby ono za słabe

3. Krem do rąk smoczy owoc, Farmapol - niesamowity, autentyczny zapach, świetne działanie i super wydajność <3 Jak najbardziej polecam! Recenzja KLIK


4. Maska do włosów awokado&miód, Organic Shop - ta maska to mój numer jeden w kwestii pielęgnacji włosów <3 Cudownie wygładzała i nawilżała włosy, a do tego pięknie pachniała. Recenzja KLIK

5. Keratynowy szampon do włosów, Delia - szampon sprawdził się u mnie całkiem fajnie. Bardzo ładnie pachniał, ładnie się pienił i dobrze mył włosy. Recenzja KLIK

6. Szampon zwiększający objętość, Joico - szampon dobrze mył, ładnie się pienił oraz świetnie pachniał. Recenzja KLIK

7. Odżywka zwiększająca objętość, Joico - odżywka w połączeniu z szamponem fajnie podnosiła włosy u nasady oraz delikatnie je nawilżała. Recenzja KLIK

8. Szampon do włosów grubych i suchych, Tahe - szampon godny polecenia! Po jego regularnym użyciu moje włosy przestały się puszyć, uzyskały dużą dawkę nawilżenia oraz przepięknie pachniały. Recenzja KLIK


9. Żel pod prysznic cytryna&bazylia, Yves Rocher - żel idealny na upalne dni. Świetnie odświeżał i dodawał energii na cały dzień. Ładnie się pienił i nie wysuszał skóry. Recenzja KLIK

10. Żel pod prysznic mango&kolendra, Yves Rocher - żel pachniał przepięknie <3 Ładnie się pienił, nie wysuszał skóry i niesamowicie odświeżał. Recenzja KLIK

11. Żel pod prysznic papaja&hibiskus, Isana - jak ten żel pięknie pachniał! Egzotyka zamknięta w 300ml opakowaniu <3 Żel ładnie się pienił, a jego używanie to była dla mnie czysta przyjemność

12. Żel pod prysznic truskawka, Le Petit Marseillais - żel bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo ładnie pachniał, fajnie się pienił i nie wysuszał skóry. Recenzja KLIK


13. Nawilżający balsam do ciała dzikie jagody&granat, Avon - balsam pachniał bardzo ładnie, jego zapach był delikatny i nienachalny. Poziom nawilżenia jaki dawał może nie był najsilniejszy, ale mi starczał

14. Kremowy peeling do ciała dzikie jagody&granat, Avon - peeling średnio mi się podobał, ponieważ był dla mnie zbyt słabym zdzierakiem. Już bardziej bym powiedziała, że jest to zwykły żel pod prysznic o trochę gęściejszej konsystencji. Kosmetyk jedynie nadrabiał swoim pięknym zapachem


15. Oczyszczająca woda micelarna, Biotanique - szczerze mówiąc średnio się z nią polubiłam. Po jej kilku pierwszych użyciach pojawiło mi się na twarzy sporo krostek, więc musiałam ją odstawić. Jednak po jakimś czasie do niej wróciłam i potem już nie sprawiała mi żadnych problemów. Całkiem nieźle odświeżała i przyjemnie pachniała

16. Jagodowa pianka do golenia, Isana - to już moje kolejne opakowanie. Bardzo lubię tą piankę, ponieważ ślicznie pachnie, nie wysusza skóry i ma bardzo niską cenę


17. Woda toaletowa Aqua, Avon - zapach idealny na lato <3 Lekki, świeży aromat przypominający morską bryzę. Dodatkowo zapach był bardzo trwały i długo utrzymywał się na ubraniach

18. Perfumetka Incandessence, Avon - zapach który towarzyszy mi praktycznie przez cały rok. Jest bardzo trwały, kwiatowy i nieprzesłodzony


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz zapraszam na przegląd nowości!


Na początku miesiąca skorzystałam z promocji w Sekrecie Urody i kupiłam:
- wygładzająca odżywkę do włosów Sylveco (12zł)
- krem do rąk Indigo 30ml (6zł)
Oba kosmetyki są dla mnie nowością, więc jestem ich bardzo ciekawa
 

Na portalu DressCloud wzięłam udział w akcji "wymiany wakacyjnych paczek". Zostałam tam sparowana z inną dziewczyną i wysłałyśmy sobie nawzajem paczkę niespodziankę. Ja otrzymałam:
- szampon do włosów Biolaven- tonik do twarzy Duetus

- matująco-nawilżający żel-krem Avon

- balsam do ust guma do żucia Laura Conti



- rozświetlająca maseczka peel-off Selfie Project
- odmładzająca maska do twarzy na tkaninie Marion

- próbka krem do twarzy cera sucha Vianek


- próbka krem BB Skin79

- próbka miodowy żel do mycia twarzy Marion

- próbka matujący krem do twarzy zielona herbata Bielenda

- próbka mleczko do ciała ostropest+szałwia lekarska Bielenda- próbka masło do ciała lawenda Farmona
- próbka krem wygładzająco-regenerujący Ziaja


- próbka masło do ciała Karite Bielenda- próbka ujędrniający krem na dzień i na noc Soray

- próbka lotion do twarzy ze śluzem ślimaka Skin79



Wszystko strasznie mi się podoba i już jestem w trakcie testów :D


W sierpniu firma L'biotica na swoim Instagramie zrobiła fajną akcje, dzięki której można było otrzymać trychologiczny peeling do skóry głowy lub regenerującą maskę do włosów w zamian za spełnienie pewnych warunków. Ja zdecydowałam się na peeling, ponieważ od dawna miałam na niego ochotę :D


Nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z promocji 2+2 w Rossmannie. Zrobiłam dwa podejścia i oto co kupiłam:

- regenerującą maseczkę do twarzy kurkuma&chia, Bielenda
- nawilżającą maseczkę do twarzy olej z pestek malin&melisa, Bielenda
- nawilżającą maseczka do twarzy z arbuzem i aloesem, Bielenda
- olejek w balsamie kwiat wiśni, Nivea
- maskę bąbelkową elastyczność i gładkość, AA
- maskę bąbelkową oczyszczenie i energia, AA
- maskę bąbelkową nawilżenie i świeżość, AA
- nawilżającą maskę w płacie Kot, Isana


Jakby było mi mało postanowiłam też skorzystać z promocji -50% w Super-Pharmie. Kupiłam:
- nawilżającą mgiełkę kokos&aloes, Bielenda
- balsam do ciała zielona herbata, Garnier
- balsam do ciała, Evree
- maskę do włosów banan, Garnier
- maskę do włosów papaja, Garnier


Skorzystałam też z promocji w Biedronce i kupiłam sobie wszystkie 4 rodzaje żelowych maseczek do twarzy:
- Pinacolada odżywiająca
- Banana rozjaśniająca


- Mango&Maracuya regenerująca

- Watermelon nawilżająca


Dodatkowo skusiłam się na węglowy peeling do twarzy Marion oraz dwa zestawy uroczych, kolorowych długopisów :D


I to by było już wszystko :D A u Was jak wyglądają nowości? Zaszaleliście na promocjach? :)

13 komentarze:

Nawilżający balsam do ciała Coconut Oil, Palmer's

23:07:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Hej kochani!
Od dłuższego czasu testuję balsam do ciała, o przepięknym zapachu kokosa od Palmer's <3 Dziś zapraszam Was na jego recenzję!


Od producenta:
Nawilżający balsam do ciała zawiera naturalne proteiny i kwasy tłuszczowe, które są niezbędne w utrzymaniu zdrowego i promiennego wyglądu skóry. Dzięki zawartości naturalnych olejków: kokosowego, Monoi z płatkami kwiatów Gardenii Tahitańskiej oraz ze słodkich migdałów, zmiękcza skórę, nawilża i koi.
Działanie i cechy produktu:
- głębokie nawilżenie skóry
- zapobieganie podrażnieniom i zaczerwienieniom
- przyjemny zapach
- produkt nie zawiera: parabenów, ftalanów, parafiny, glutenu, siarczanów i barwników




Moja opinia:
Balsam kupiłam głównie ze względu na jego bardzo ciekawy, kokosowy zapach. Dla mnie jest on po prostu przepiękny - kokos z taką kwiatową nutką <3 Bardzo długo utrzymuje się na skórze i wprawia w cudowny, wakacyjny nastrój. Jeśli chodzi o działanie to jestem z niego naprawdę zadowolona. Balsam świetnie nawilża, wygładza oraz odżywia skórę. Ma bardzo bogatą konsystencję, dzięki czemu jest niesamowicie wydajny. Ładnie rozprowadza się po ciele, jednak trzeba dać mu chwilkę na wchłonięcie się.





Dostępność:
Rossmann, Hebe
250ml/18,99zł

Lubicie kosmetyki tej firmy?

14 komentarze:

Biolonica - pielęgnacja ciała z komórkami macierzystymi jabłoni

14:27:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Ostatnio dawno nic nie pisałam, ale wiadomo - wakacje, wyjazdy i dopiero teraz miałam chwilkę żeby przysiąść i coś dla Was przygotować :) Dziś zapraszam Was na recenzję kosmetyków firmy Biolonica, która dla mnie osobiście była do tej pory nieznana, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)


Biolonica
 to polska firma kosmetyczna zajmująca się produkcją  kosmetyków opartych na roślinnych komórkach  macierzystych. Misją naszej firmy jest dbałość o urodę i zdrowie naszych klientów, poprzez zastosowanie naturalnych surowców, których ekologiczność została potwierdzona licznymi certyfikatami.
 
Wykorzystane w nowej linii komórki macierzyste z jabłoni (stem cells) to niewątpliwie przełomowe odkrycie ostatnich lat w kosmetologii. Komórki te mają za zadanie chronić komórki naskórka i skóry właściwej przed starzeniem, a zawartość epigenetycznych substancji ma bezpośredni wpływ na „młodość naszej skóry”. Posiadają dwie istotne cechy dla naszego organizmu: zdolność do nieograniczonej ilości podziałów, dzięki czemu nasza skóra jest w stanie sama się regenerować oraz zdolność do różnicowania, co pozwala na prawidłowe funkcjonowanie naszej skóry. Roślinne komórki macierzyste opóźniają procesy starzenia, pomagają w naturalnej i skutecznej regeneracji naszej skóry, a także bronią ją przed szkodliwym wpływem środowiska.

Krem regenerujący do rąk


Krem przeznaczony do intensywnej pielęgnacji dłoni i paznokci. Kosmetyk kierowany do osób, które potrzebują właściwej pielęgnacji dłoni oraz do tych, których skóra wymaga silnej regeneracji i odbudowy. Chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, zmniejsza ryzyko podrażnień, zapobiega suchości i szorstkości skóry. Nie pozostawia uczucia tłustości.

Krem znajduje się w 75ml opakowaniu. Jego szata graficzna jest bardzo skromna, ale zawiera same najważniejsze informacje. Pierwsze co przyszło mi na myśl gdy zobaczyłam to opakowanie to to, że krem będzie pięknie pachniał jabłkami. Niestety kosmetyk za bardzo nimi nie pachnie, a po jego użyciu na rękach pozostaje tylko słabo wyczuwalny zapach. Jego konsystencja jest bardzo lekka, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoczki na skórze. Krem super nawilża i wygładza. Dodatkowo zawartość komórek macierzystych jabłoni dba o młodość skóry naszych dłoni :)


Krem na noc do twarzy



Krem przeznaczony dla kobiet powyżej 30. roku życia, do stosowania na nocKosmetyk zapewnia nam nocną odbudowę i regenerację skóryPodczas snu owal naszej twarzy poprawia się, a jędrność wzrasta.Po nocnej kuracji skóra jest wypoczęta i gotowa do dalszych działań.Komórki macierzyste z jabłoni przyczyniają się do młodego wyglądu naszej twarzy.Dzięki ekstraktowi z kolagenu i elastyny nasza skóra jest zregenerowana, świeża i gładka.
Krem znajduje się w 50 ml opakowaniu. Posiada bardzo wygodną pompkę, która znacznie ułatwia jego aplikację. Kosmetyk jest kompletnie bezzapachowy, ma bardzo bogatą konsystencję, jednak szybko się wchłania. Używając go na noc, rano cera jest świetnie odżywiona i wygładzona, a do tego wydaje się mniej zmęczona. Dodatkowo krem przyjemnie nawilża, a dzięki zawartej w sobie siarce wspomaga pielęgnacje cery narażonej na wszelkie zanieczyszczenia jakimi np jest smog.

Dostępność:
krem do rąk 75ml/20zł KLIK
Krem na noc 50ml/89zł KLIK


Używałyście coś z tej firmy?

8 komentarze:

Balea - seria z leniwcem

20:45:00 Szafa Zapachów 18 Comments

Witajcie!
Dziś zapraszam Was na bardzo słodki post na temat kosmetyków Balea z serii Born To Be Lazy. Słodki zarówno za sprawą cudnej etykiety kosmetyków, jak i ich przesłodkich zapachów <3 Zapraszam!


Szata graficzna całej serii jest dla mnie po prostu urocza <3 Kocham leniwce, a jeszcze to połączenie z różem - po prostu cudne. Zapach kosmetyków
 jest niesamowicie słodki, a dokładniej owocowo-słodki. Taki ulepek, jednak skóra potem przyjemnie pachnie przez długi czas.
Żel pod prysznic ma dosyć rzadką konsystencję, więc szybko się zużywa. Jednak bardzo ładnie się pieni i nie wysusza skóry. 

Jeśli chodzi o balsam do ciała to szczerze mówiąc troszkę mi podpadł swoją strasznie rzadką konsystencją. Wolałabym żeby jednak była bardziej zbita, bo takie balsamy własnie lubię. Niemniej jednak bardzo szybko się wchłania, przyjemnie nawilża i pozostawia skórę gładziutką w dotyku i pięknie pachnącą.




Maseczka do twarzy ma za zadanie zrelaksować i nawilżyć skórę. Czy tak było? Muszę przyznać, że tak! Zacznijmy od tego, że jest to maseczka w płachcie. Była bardzo mocno nasączona, jednak płyn nie spływał mi po twarzy. Ładnie się przykleiła do buzi i w trakcie się od niej nie odklejała. Trzymałam ją ok 20min i praktycznie większość "kremu" się wchłonęła. Zapach tak samo jak u jej poprzedników był mega słodki i utrzymywał się na twarzy jeszcze przez długi czas po jej zdjęciu. A jakie zauważyłam efekty? Na pewno super mnie zrelaksowała, twarz stała się niesamowicie gładka i miła w dotyku, a do tego jak nawilżona! Jedyny minus jaki zauważyłam to delikatne szczypanie w oczy podczas trzymania jej na buzi :/


Lubicie kosmetyki Balea?

18 komentarze:

Denko#lipiec oraz przegląd nowości

21:42:00 Szafa Zapachów 7 Comments

Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z denkiem lipca oraz przeglądem nowości. Zużyć jak i nowości jest całkiem sporo, więc żeby nie przedłużać zapraszam Was na dalszą część postu!


1. Rozjaśniający szampon do włosów Sheer Blonde, John Frieda - po szampon sięgnęłam, gdy tylko zrobiłam sobie pierwsze ombre. Pokładałam w nim duże nadzieje na utrzymanie ładnego koloru blondu, niestety moim zdaniem szampon nic, a nic nie robił. Żadnego efektu rozjaśnienia nie zauważyłam. Lekko też plątał włosy

2. Szampon do włosów, Head&Shoulders - produkt, który jest u mnie non stop w łazience. Używa go każdy z domowników, ponieważ świetnie odświeża i oczyszcza włosy


3. Balsam do ciała algi morskie, Le Petit Marseillais - balsam godny polecenia! Miał cudny zapach, przyjemnie nawilżał i pielęgnował skórę. Recenzja KLIK

4. Balsam do ciała różowy grejpfrut&mięta, Avon - fajny, lekki balsam o orzeźwiającym zapachu

5. Kremowe serum do ciała Algi Morskie, Bielenda - kolejny cudny balsam o algowym zapachu <3 Świetnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na ciele śliczny, świeży zapach


6. Antyperspirant, Garnier - lubię po niego sięgać, bo świetnie chroni i przyjemnie pachnie

7. Dezodorant biała brzoskwinia&mandarynka, Le Petit Marseillais - bardzo polecam go wypróbować! Fajnie chroni, jego zapach długo się utrzymuje i jest całkiem wydajny. Recenzja KLIK


8. Żel pod prysznic różowy grejpfrut&mięta, Avon
 - żel tak jak balsam ślicznie pachniał, super odświeżał w upalne dni oraz ładnie się pienił

9. Borówkowy żel pod prysznic, Biolove - żel nie podbił mojego serce, jednak nadrabiał dobrym składem. Dla mnie zapach był troszkę za słaby, a konsystencja za rzadka. Recenzja KLIK


10. Kremowe mydło w płynie mleko&miód, Isana - mydełko miało śliczny zapach, ładnie się pieniło i oczyszczało skórę

11. Żel oczyszczający do rąk z masłem Shea, Equilibra
 bardzo ładnie się pienił i pielęgnował dłonie,a do tego słodziutko pachniał. Recenzja KLIK


12. Nawilżający krem do rąk, Tołpa - krem przyjemnie pachniał, jednak bardzo kiepsko nawilżał, więc go nie polecam. Wydaje mi się, że kiedyś lepiej się u mnie sprawdzał

13. Płyn do soczewek, Opti-Free - produkt, który jest ze mną od lat. Świetnie sprawdza się do soczewek, a do tego niewiele kosztuje



14. Punktowy żel przeciw wypryskom, Isana - żel raczej jakichś super efektów nie dawał. Leciutko przysuszał krostki, jednak raczej bym go nie polecała

15. Woda micelarna do twarzy i okolic oczu, Delia - bardzo fajnie usuwała makijaż z buzi, nie pozostawiając na niej tłustej powłoki, której tak nie lubię. Recenzja KLIK



16. Oczyszczająca maseczka peel-off, Isana - maseczka sprawdziła się u mnie super. Po jej zdjęciu moja buzia była niesamowicie oczyszczona i gładka w dotyku

17. Maseczka relaksująco-nawilżająca, Balea - niedługo na blogu pojawi się jej recenzja, więc na razie mogę Wam powiedzieć, że bardzo się z nią polubiłam

18. Nawilżająca maska w płachcie, Garnier - ta maska po spędzeniu całego dnia na słońcu potrafi zdziałać cuda! Niesamowicie nawilżyła moja odwodnioną skórę, a do tego jak relaksowała


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz czas na nowości lipca!


Postanowiłam wypróbować nowe maseczki Selfie Project z brokatem. Wybrałam wersję czarną oczyszczającą oraz zieloną wygładzającą :D Dodatkowo w moje łapki wpadła też maseczka oczyszczająca Cien


Będąc w Rossmannie musiałam wrzucić do koszyka nowy żel pod prysznic Isany <3 Tym razem o zapachu hibiskusa z papają. Do tego kupiłam antyperspirant Nivea oraz płyn micelarny Garnier


W lipcu skorzystałam z promocji 2+2 w Rossmannie na produkty do opalania. Postanowiłam poznać bliżej firmę Sunozon i wybrałam: olejek do opalania 25 SPF oraz mleczko do opalania 30 SPF. Dodatkowo wybrałam spray przyśpieszający opalanie z Ziaji oraz dla mamy wzięłam krem do twarzy 50 SPF z Kolastyny.


W Avonie w katalogu 10 skusiłam się na kilka rzeczy:
- matową szminka w płynie
- oliwkowy krem do ciała
- żel pod prysznic kokos&papaja
- płyn do kąpieli wiosenny bukiet


Będąc w stolicy nie mogłam nie zajść do moich ulubionych sklepów kosmetycznych. W The Body Shop kupiłam cudny żel pod prysznic o zapachu Mojito, natomiast w Bath&Body Works żel antybakteryjny o zapachu brzoskwini



Pewnie jak większość z Was, też skorzystałam z akcji Neess i odebrałam bazę peel off za 10gr. Zdążyłam już ją przetestować i muszę powiedzieć, że fajnie się sprawdza :D


W Naturze była bardzo fajna promocja na suche szampony Batiste - przy zakupie dwóch śliczna torba wakacyjna była za 1gr <3


Jak co miesiąc skorzystałam z ulotki Yves Rocher. Tym razem za dowolny zakup można było odebrać gratis lakier do paznokci. Wybrałam sobie piękny odcień ślicznego różu, a kupiłam kokosowy olejek pod prysznic


W Kontigo nie mogłam oprzeć się promocjom i wrzuciłam do koszyka:
- lakier do paznokci Ice Color nr 137(róż) oraz 168(złoto)
- wiśniowe masło do ciała Biolove
- mgiełkę do ciała mango Biolove


Firma Equilibra przysłała mi kolejne nowości do testów. Tym razem otrzymałam aloesowe chusteczki do higieny intymnej oraz aloesowy żel pod prysznic



No i na koniec moja przesyłka ze strony Kringle Candle w zamian za recenzje na ich stronie oraz recenzje na blogu. Firma pozwoliła wybrać mi 6 zapachów, więc zdecydowałam się na:
- Pistachio Gelato
- Cheers
- Far Far Away
- Chocolate Chop Cookie
- Peach Bellini
- Fiji
Wszystkie zapachy pachną cudnie, chociaż wybierałam je w ciemno :D

Uff to już chyba wszystko co chciałam Wam pokazać :D A u Was jak wyglądają nowości? Jest ich dużo, czy raczej ograniczałyście zakupy w lipcu?

7 komentarze: