Denko maja oraz przegląd nowości kosmetycznych

Hej kochani!
Dziś zapraszam Was na denko maja oraz przegląd nowości kosmetycznych!



1. Żurawinowy scrub do ciała, Yves Rocher - bardzo średni kosmetyk, jednak o pięknym zapachu żurawiny. Recenzja KLIK

2. Antyperspirant, Nivea - cudny produkt o świetnym działaniu ochronnym.

3. Żel pod prysznic pomarańcza w czekoladzie, Yves Rocher - żel miał obłędny, smakowity zapach, ładnie się pienił i dobrze mył. Recenzja KLIK

4. Dwufazowy olejek do kąpieli Sandalwood, Stara Mydlarnia
olejek niesamowicie nawilżał i pielęgnował skórę, a także miał piękny, sensualny zapach <3


5. Preparat do usuwania skórek, Sally Hansen - całkiem dobry produkt, ładnie zmiękczał skórki i był niesamowicie wydajny.

6. Tropikalny krem do rąk, Avon - krem wspaniale nawilżał i wygładzał dłonie, a do tego ślicznie pachniał.

7. Żurawinowy krem do rąk, Yves Rocher - krem miał bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i przyjemnie pachniał. Recenzja KLIK

8. Mydło do rąk, Laq - mydełko miało śliczny, zimowy zapach, ładnie się pieniło i dobrze myło.

9. Mydło do rąk marakuja, Biolove - mydełko było bardzo wydajne, dobrze się pieniło i cudownie pachniało <3


10. Serum-booster, Bielenda - serum wspaniale nawilżało buźkę, miało śliczny, morski zapach i szybko się wchłaniało.

11. Krem aloesowy, Dr. C. Tuna. - krem stosowałam do twarzy i powiem wam, że sprawdził mi się świetnie. Fenomenalnie nawilżał i łagodził wszelkie podrażnienia. Nie był tłusty i szybko się wchłaniał.

12. Pianka do mycia twarzy, Isana - uwielbiam tą piankę! Była niesamowicie wydajna, świetnie myła buźkę, a do tego miała mega świeży zapach <3

13. Żel do mycia twarzy 3 enzymy, Tołpa - żel sprawdził się u mnie świetnie, planuję napisać jego recenzję, ale już teraz mogę powiedzieć, że wspaniale oczyszczał buzię <3


14. Krem pod oczy, Dr. C. Tuna - krem oceniam średnio. Właściwie nic specjalnego nie robił, a liczyłam, że zapewni mi mocne nawilżenie w okolicach oczu :/

15. Różowy krem pod oczy, Bielenda - tutaj kremik miał już trochę bogatszą konsystencję, jednak nadal to nie było to :/

16. Krem pod oczy, Botanic Clinic - no i w końcu coś dobrego! Krem miał bardzo bogatą konsystencję, świetnie nawilżał i wygładzał okolice oczu <3

17. Matujący płyn micelarny, Eveline - płyn super zmywał makijaż, nie podrażniał i był bardzo wydajny.


18. Oliwkowy szampon do włosów, Farmasi - ten szampon był po prostu genialny! Świetnie mył włosy, odbijał je od nasady, a do tego obłędnie pachniał <3 Recenzja KLIK

19. Kokosowy olejek do włosów, Isana - produkt, który starczył mi na baardzo długo. Miał śliczny zapach kokosa, świetnie ujarzmiał puszące się włosy i ładnie chronił końcówki.

20. Maska wygładzająca Nothing Sili, Anwen - maska kompletnie się u mnie nie sprawdziła. W ogóle nie wygładzała włosów, a wręcz miałam po jej użyciu siano i puch na głowie. 

21. Humektantowa odżywka do włosów czekolada z orzechami, OnlyBio - ta odżywka do jakieś złoto! Po jej użyciu moje włosy były mięciutkie, wygładzone i zyskały zdrowego blasku <3

22. Szampon do włosów jabłko&cynamon, Sielanka - całkiem fajny szampon, który ładnie oczyszczał włosy i bardzo smakowicie pachniał.


23. Eyeliner, Eveline - mój niezastąpiony hit <3 Eyeliner się nie ściera i jest bardzo wydajny. 

24. Tusz do rzęs, Yves Rocher - bardzo ładnie wydłużał i podkręcał rzęsy.

25. Mascara do brwi, Delia - mój kolejny hit! Mascara daje piękny i naturalny efekt na brwiach.

26. Podkład, L'Oreal - i kolejny świetny produkt, którego w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć.

27. Maska w płachcie Lew, Isana - maseczka bardzo fajnie nawilżyła i wygładziła moją cerę.

28. Nawilżająca maseczka probiotyczna, Bielenda - świetny kosmetyk, miałam też jej pełnowymiarowe opakowanie <3

29. Hydrożelowe płatki-kompres pod oczy,  AA - płatki, które ratują życie! Po wcześniejszym schłodzeniu ich w lodówce, efekt jest fenomenalny <3


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

A teraz czas na przegląd nowości!


Z racji, że w czerwcu mam urodziny, postanowiłam sprawić sobie trochę prezentów urodzinowych <3 Na stronie flaconi.pl upolowałam w świetnej cenie dwa zapachy które już bardzo długo za mną chodziły <3 Kupiłam sobie zestaw La vie est belle od Lancome, w skład które wchodzą woda perfumowana 30 ml oraz perfumowany krem do ciała, a także wodę perfumowaną Si od Armani 30ml <3 


W Rossmannie skusiło mnie trochę promocji z aplikacji 1+1 i w ten oto sposób kupiłam sobie:
- 2x podkład L'oreal
- nowy żel pod prysznic anti-stress, Dove
- nowy żel pod prysznic deeply nourishing, Dove
- maseczki do twarzy


Ostatnio zamarzył mi się powrót do błyszczyków, więc w Hebe wybrałam dla siebie błyszczyk Rimmel Oh My Gloss w delikatnym odcieniu różu. Do koszyka wrzuciłam też puder Rimmel Stay Matte oraz maszynki do golenia Wilkinson.


I na koniec małe zamówienie z notino.pl. Uzupełniłam swój zapas mascary do brwi od Delii, a także kupiłam sobie dwa kremiki do rąk: z masłem Shea od Palmer's oraz z awokado od Dove. 

Kąpiel z kosmetykami od Farmasi

Hej kochani!
Dziś zapraszam Was na recenzję kosmetyków mało znanej firmy, jaką jest Farmasi. Jest to firma działająca na podobnych zasadach jak Avon czy Oriflame, a więc zakupy można robić poprzez ich katalog. Ja skusiłam się u nich na kilka kosmetyków, które dziś dla Was zrecenzuję. Zapraszam!


Oliwkowy szampon do włosów


Szampon mieści się w 360 ml butelce. Bardzo podoba mi się jego opakowanie, które jest proste, ładne i praktycznie przeźroczyste. Szczerze mówiąc nie wiedziałam czego się po tym kosmetyku spodziewać, więc jakie było moje zdziwienie już po pierwszym jego użyciu! Szampon sprawdził się u mnie fenomenalnie! Robił mnóstwo piany, przy czym był bardzo wydajny i gęsty. Wspaniale oczyszczał włosy, ładnie odbijał je od nasady, a do tego nadawał im pięknego blasku i gładkości. Dawno nie miałam tak ładnych włosów po jakimkolwiek szamponie. Warto też wspomnieć o jego przyjemnym, oliwkowym zapachu, który nie był zbyt nachalny, ale utrzymywał się przez jakiś czas na włosach. Koszt takiego kosmetyku to 23zł - trochę dużo, jednak efekt jaki po sobie zostawił rekompensował wszystko <3 

Płyn do kąpieli Pure Powder


Płyn mieści się w 500 ml opakowaniu. Ma bardzo ładną szatę graficzną i całkiem poręczną butelkę. Płyn ma kremowy kolor i dosyć gęstą konsystencję. Najważniejsze jest to, że robi mnóstwo piany i pięknie pachnie. Jego zapach jest trudny do opisania - jest pudrowy, delikatny ale i kwiatowy. Niesamowicie odpręża i uspokaja. Jedyny minus jaki w nim znajduję to cena - około 25zł za butelkę.

Żel pod prysznic Grace&Flora


Żel mieści się w 360 ml butelce. Ma piękne, czerwone opakowanie które dodaje mu elegancji. Żel jest przeźroczysty, jednak całkiem gęsty, a co za tym idzie wydajny. Bardzo ładnie się pieni, dobrze myje i nie podrażnia skóry. Jednak najlepszy jest jego zapach. Dla mnie ten kosmetyk pachnie luksusowo. Czuć tu  kwiatowo-owocową mieszankę: grejpfruta, mandarynki, bzu i magnolii. Całość daje świetny efekt końcowy, który całkiem długo jest wyczuwalny na skórze. Cena takiego żelu to 23zł.



A na koniec jeszcze kilka słów na temat kremu do rąk z tej samej linii zapachowej, co żel powyżej. Kremik mieści się w 75 ml tubce. Ma biały kolor i całkiem lekką konsystencję. Dosyć szybko się wchłania, ładnie nawilża jednak nie na długo. Jest to raczej taki kosmetyk, który ładnie pachnie, a działanie ma średnie :/

Znacie kosmetyki firmy Farmasi?

Zapach wiosny z Eternity Moment od Calvin Klein

Hej kochani!
Wiosna już jest bliżej końca niż początku, więc czas najwyższy na ostatnie wiosenne porządki w szafie, przegląd kosmetyków, a także wystawienie na toaletkę lżejszych, wiosenno-letnich perfum. Dla mnie kwintesencją tego okresu jest woda perfumowana Eternity Moment od Calvin Klein i właśnie dziś zapraszam was na jej recenzję. 


Nuty zapachowe:

Nuta głowy: Melon, Malina, Liczi, Gujawa
Nuta serca: Lilia Wodna, Passiflora, Jaśmin, Chińska Różowa Peonia
Nuta bazy: Drzewo Kaszmirowe, Brazylijskie Drzewo Różane, Piżmo, Drzewo Sandałowe


Perfumy znajdują się w 100 ml, pięknej, a zarazem minimalistycznej butelce. Mają śliczną, lekko różową barwę, jednak nie brudzą ubrań. Z racji że jest to woda perfumowana zapach jest naprawdę trwały i szczerze mówiąc jak psiknę się nimi rano to czuć je na mnie przez cały dzień aż do wieczora <3 Ale czym tak naprawdę pachną te perfumy? Na początku, zanim zapoznałam się z nutami zapachowymi czułam tu głównie same kwiaty: frezję, różę i peonię. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że  trafiłam tylko z peonią i różą. Gdy już bardziej świadomie wczułam się w zapach, to rzeczywiście na początku można wyczuć słodycz maliny i passiflory. Później dołącza do nich subtelna róża, która nadaje takiej bezpiecznej bazy całym perfumom. Jednak całość skąpana jest przez drzewo kaszmirowe, które nadaje temu zapachowi elegancji, delikatności ale i pudrowych aromatów.



Dla mnie zapach Eternity Moment jest przepiękny, niesamowicie kobiecy i nienachalny. Myślę, że spodoba się kobietom lubiącym pudrowe, kwiatowe i mało słodkie zapachy. 

Denko kwietnia oraz przegląd nowości

Hej kochani!
Nie wiem jak to się stało, ale dopiero dzisiaj udało mi się podsumować denko kwietnia. Dlatego żeby nie przedłużać, zapraszam dalej!



1. Żel pod prysznic Drzewo Sandałowe, Yope - świetny kosmetyk o przepięknym, otulającym zapachu.

2. Żel pod prysznic peonia&magnolia, Avon - żel o prześlicznym, kwiatowym zapachu. Dobrze mył i ładnie się pienił.

3. Żel pod prysznic Over the Clouds, Balea - żel miał świetny, słodki zapach, a do tego fajnie mył.


4. Żel pod prysznic Lotos, Seyo - żel kompletnie się u mnie nie sprawdził. Miał strasznie rzadką konsystencję i średni zapach :/

5. Żel pod prysznic Zimowa Herbata, Yves Rocher - żel miał niesamowicie ciekawy zapach, otulający, ze szczyptą ciepłych przypraw, jednak był nieprzytłaczający <3

6. Żel pod prysznic Mroźne Liczi, Yves Rocher - żel na początku wydawał mi się po prostu owocowy, jednak z każdymjednym użyciem czułam tutaj większą głębie, rzeczywiście lekko mroźną i tajemniczą <3


7. Szampon eliminujący żółty odcień, Joanna - całkiem fajny produkt w niskiej cenie.

8. Szampon ziołowy Mięta, Barwa Ziołowa - bardzo wydajny i dobrze pieniący się szampon. Przyjemnie odświeżał i unosił u nasady włosy.  


9. Krem do rąk z olejkiem z awokado, Oriflame - krem świetnie nawilżał, miał śliczny zapach i super wygładzał dłonie. Recenzja KLIK

10. Odżywczy krem do rąk z różowym holo-pyłkiem, Eveline - krem niesamowicie wygładzał i nawilżał dłonie. Miał bardzo subtelny, przyjemny zapach.

11. Krem do rąk mandarynka&malina, Yope - krem był niesamowicie odżywczy i tłusty. Wspaniale nawilżał i pięknie pachniał.

12. Krem do rąk
Seathalasso z linii Home Spa, Douglas - kremik miał lekką konsystencję, fajnie nawilżał i ładnie, morsko pachniał.


13. Antyperspirant, Nivea - mój ulubieniec od lat. Pięknie pachnie i świetnie chroni <3

14. Hydrolat Pokrzywa, Nature Queen - bardzo przeciętny kosmetyk, który za dużo nie zrobił dla mojej cery.

15. Mydło do rąk Aloes, Carex - bardzo fajne mydełko, ładnie myło i się pieniło.


16. Nawilżające masło do ciała, Bielenda - masełko miało obłędny zapach, świetnie nawilżało i wygładzało skórę.

17. Krem do ciała Waikiki Beach Coconut, Bath&Body Works - krem miał świetny, rajski zapach. Super nawilżał i wygładzał.


18. Maseczki, płatki pod oczy - wszystkie saszetki się u mnie sprawdziły <3


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz czas na przegląd moich malutkich nowości kosmetycznych!


W kwietniu skorzystałam ze zniżki -20% na kosmetyki na stronie Ziaja. Zrobiłam całkiem spore zamówienie, bo chciałam wypróbować trochę nowości. A oto co zamówiłam:
- krem do rąk GdanSkin
- rozświetlający balsam do ciała GdanSkin
- szampon do włosów kokos&pomarańcza
- żel pod prysznic kokos&pomarańcza
- tonik do twarzy kokos&pomarańcza
- mus do ciała kokos&pomarańcza
- odżywka do włosów kokos&pomarańcza
- krem do stóp mocznik 15%


I moje ostatnie zakupy - produkty do włosów z limitowanej serii OnlyBio o zapachu Tymbarków. Skusiłam się na termoochronę w mgiełce o zapachu brzoskwini z pomarańczą oraz na odżywkę proteinową do włosów o zapachu mango z miętą <3


Wpadło wam coś w oko?


Denko marca oraz przegląd nowości kosmetycznych

Hej kochani!
Dziś zapraszam was na denko marca oraz przegląd nowości kosmetycznych!


1. Żel pod prysznic Mleko, Malizia - żel miał bardzo delikatny, kremowy zapach. Był dosyć rzadki, jednak ładnie się pienił.

2. Płyn do kąpieli Wiciokrzew, Farmasi -obłędny zapach, mnóstwo piany i niesamowita wydajność <3

3. Płyn do kąpieli kwiat tiare&peonia, Avon - kolejny płyn o przepięknym, kwiatowym zapachu. Świetnie umilał relaks w wannie, a do tego tworzył bardzo dużo piany.


4. Mini żel pod prysznic Migdał, Yves Rocher - żel idealny na weekendowe wypady. Ładnie się pienił, dobrze mył i przyjemnie pachniał.

5. Żel pod prysznic mleko&miód, The Body Shop - żel miał fajną konsystencję, dobrze mył, jednak jego zapach był dla mnie troszkę zbyt męczący :/ Recenzja KLIK

6. Żel pod prysznic Drzewo Gwajakowe, Yope - żel miał piękny zapach unisexu <3 Był lekko męski, jednak ja też chętnie się nim myłam. Był bardzo wydajny, ładnie się pienił i był łagodny dla skóry.

7. Złuszczający żel pod prysznic malina&mięta, Oriflame - żelu raczej nie nazwałabym złuszczającym. Był to zwykły żel pod prysznic z dodatkiem pestek malin, które kompletnie nic nie robiły dla skóry. Niemniej jednak żel miał przepiękny, orzeźwiający zapach i taką galaretkowatą konsystencję.


8. Tonik do twarzy, Ziaja - tonik świetnie sprawdził się przy mojej cerze. Pięknie oczyszczał, koił i odświeżał.

9. Mini płyn micelarny, La Roche-Posay - bardzo fajny kosmetyk, nie podrażniał i dobrze zmywał makijaż.

10. Płyn micelarny, AA - płyn dobrze zmywał makijaż, był łagodny i nie podrażniał. 


11. Krem do rąk grejpfrut, Oriflame - kremik miał śliczny, bardzo realny zapach grejpfruta. Miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i super nawilżał.

12. Krem do rąk z olejem makadamia, Oriflame - krem miał piękny, otulający zapach, całkiem bogatą konsystencję i świetne działanie nawilżające. Recenzja KLIK

13. Krem do ciała Coco Paradise, Bath&Body Works - krem miał tak obłędny zapach, że w to lato też będę na niego polować. Czuć tu po prostu rajskie wakacje <3

14. Antyperspirant, Lady Speed Stick - produkt zapewniał bardzo dobrą ochronę, ładnie pachniał i był wydajny.


15. Morska odżywka do włosów Gdan Skin, Ziaja - super kosmetyk na weekendowe podróże. Odżywka pięknie pachniała i świetnie wygładzała włosy.

16. Suchy szampon, Batiste - świetnie odświeżał włosy i dodawał im objętości.


17. Próbki, maseczki, peeling do ciała - wszystko sprawdziło się u mnie bez zastrzeżeń.


18. Szminka Avon Matte Legend, Avon - moja ukocha szminka, która niestety została już wycofana :/ Miała pięknie krycie i świetne, matowe wykończenie.

19. Podkład True Match, L'Oreal - podkład idealny <3 Daje matowe i zarazem satynowe wykończenie <3

20. Korektor, Lovely - świetny produkt za niską cenę.

21. Tusz do rzęs, Lancome - dobry produkt, jednak nie warty swojej bardzo wysokiej ceny.

22. Eyeliner, Eveline - mój must have, uwielbiam go za sztywny aplikator i trwałość na powiece.

23. Balsam do ust, Paw Paw - bardzo średni produkt, miał nieprzyjemny zapach i średnio nawilżał usta.

24. Próbka zapachu, C-Thru - bardzo przyjemny, świeży zapach.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz zapraszam na przegląd nowości!


W Rossmannie skorzystałam z kuponów na płyny micelarne i skusiłam się na dwa z Nivea. Do koszyka wrzuciłam też mój ulubiony podkład L'Oreal, peeling enzymatyczny Eveline oraz gąbeczkę do makijażu Killy's.


Druga część zakupów w Rossmann. Kupiłam sobie dwa szampony z Garnier: papaja oraz ananas. Postawiłam też na wybielającą pastę do zębów, mydło do rąk Carex, antyperspirant Nivea oraz nawilżającą maskę do stóp Scholl.


W marcu odwiedziłam sklep Yves Rocher. Zrealizowałam ofertę z ulotki i w ten oto sposób jestem bogatsza o dwa żele do mycia twarzy: z algami i z miętą pieprzową, a dodatkowo wykorzystałam trochę moich punktów lojalnościowych i za małe pieniądze kupiłam sobie wodę perfumowaną Sel d'Azur o piękny, wakacyjnym zapachu <3


Nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z promocji w sklepie internetowym BBW <3 Skusiłam się na kilka mini produktów, z myślą o zbliżających się wypadach weekendowych, ale w koszyku znalazły się także pełnowymiarowe produkty <3 Kupiłam:
- żel pod prysznic Dark Kiss
- balsam do ciała Dark Kiss
- żel pod prysznic Luminous
- żel pod prysznic A Thousand Wishes
- balsam do ciała A Thousand Wishes
- żel pod prysznic In the Stars
- mgiełkę do ciała In the Stars
- mgiełkę Into the Night
- krem do ciała endless Sea
- żel pod prysznic Wild Sand




W marcu skusiła mnie też duża promocja na stronie Rituals. Z racji, ze kocham ich pianki pod prysznic i wszystkie inne produkty,to skusiłam się na kilka:
- piankę Ritual of Karma kwiat lotosu&biała herbata
- piankę Rituals of Jing lawneda&drzewo sandałowe
- piankę Ritual Tulipan&Japońskie Yuzu
- mini piankę Ritual of Ayurveda róża indyjska&olejek migdałowy
- peeling do ciała Ritual of Karma kwiat lotosu&biała herbata
- w prezencie dostałam mini zestaw nowej kolekcji Ritual of Yozakura czarny ryż&wiśnia Yoshino


I na koniec moje małe zakupy w Avon i Dealz. W Avon skusiłam się na żel pod prysznic o pięknym zapachu wody kokosowej z pitają, tropikalny krem do rąk i piękną, bordową szminkę. Natomiast w Dealz kupiłam dwa szampony Palmolive o pięknym zapachu brzoskwini.

Coś wam wpadło w oko?

Denko lutego oraz przegląd nowości kosmetycznych

Hej kochani!
Dziś zapraszam Was na nieco spóźnione denko lutego oraz przegląd nowości kosmetycznych!


1. Waniliowe woski, Bispol - woski miały nienachalny, jednak wyczuwalny zapach wanilii <3

2. Świeca Sweet Jasmine, Rituals - świeca miała przepiękny zapach, który wypełniał całe mieszkanie <3

3. Świeca Dark Choco Mocha - mega czekoladowy zapach <3 Jedyny minus tej świecy, że nierówno się wypalała.

4. Świeca Vanilla Bean Noel, Bath&Body Works - każdy, kto kocha świąteczne aromaty powinien mieć tą świecę <3 Pali się równo, a do tego ma mocny i trwały zapach. Tutaj recenzowałam żel pod prysznic o identycznym zapachu KLIK

5. Świeca Snowy Peach Berry, Bath&Body Works - mój kolejny, zimowy hit! Świeca miała obłędny zapach gruszki oprószonej płatkami śniegu <3 Recenzja KLIK

6. Świeca 'Tis the Season, Bath&Body Works - tu już zapach typowo świąteczny - jabłka z cynamonem. Zapach był niesamowicie intensywny, co bardzo mi odpowiadało <3 Recenzja KLIK

7. Świeca, Pepco - świeca miała przepiękny, tropikalny zapach. Paliła się troszkę nierówno, jednak jej intensywność i trwałość zapachu to wyrównuje <3

8. Świeca Cheers, Kringle Candle - świeca miała bardzo elegancki zapach, dlatego paliłam ją głównie w jakieś święta lub uroczystości rodzinne. Pachniała ona cytrusami z szampanem, dla mnie obłęd <3 Recenzja KLIK

9. Ujędrniające serum z peptydami, Bielenda - bardzo konkretne i odżywcze serum o przyjemnym, subtelnym zapachu.

10. Tonik do twarzy, Laq - kosmetyk fajnie odświeżał i koił, a do tego miał bardzo kobiecy zapach piwonii. Recenzja KLIK

11. Serum do twarzy z wit. C, L'Oreal - serum wzbudziło we mnie mieszane uczucia. Było dosyć drogie, a działanie raczej było znikome.

12. Żelowy krem do twarzy, Clinique - krem pochodzi z kalendarza adwentowego. Powiem wam, że całkiem fajnie się u mnie sprawdził, jednak z racji swojej żelowej konsystencji lepszy byłby na lato. Krem był naprawdę wydajny i mimo swojej malutkiej pojemności - 15ml, starczył mi na prawie 2 tygodnie. 

13. Peeling kwasowy, Oxygenetic - totalny bubel! W życiu nie miałam gorszego peelingu. Niesamowicie mnie zapchał i kompletnie nic dobrego nie zrobił dla mojej cery.

14. Nawilżający płyn micelarny, Bielenda - bardzo lubi wracać do tego płynu. Świetnie zmywa makijaż, a do tego ma śliczny, kwiatowy zapach.


15. Wyszczuplający peeling do ciała pomarańcza&korzenne przyprawy, Soap&Friends -peeling świetnie sprawdził się na mojej skórze. Miał piękny zapach i super wygładzał ciało. 

16. Żel pod prysznic Pralinka, Laq - żel miał obłędny zapach, świetnie mył i pielęgnował ciało. Recenzja KLIK

17. Żel pod prysznic Pianki, Luksja - żel miał śliczny, słodki zapach, ładnie mył, jednak był bardzo niewydajny. 

18. Peeling solny, Body Boom - jakoś peelingi w takich saszetkach mnie nie przekonują :/ Kosmetyk starczył mi na jakieś 3 użycia, co prawda oczyścił ładnie ciało, jednak jak dla mnie był kompletnie niewydajny. 


19. Płynna odżywka do włosów, Elseve - wiem, że było na nią wielkie wow, jednak u mnie sprawdziła się bardzo przeciętnie. Jeśli sięgałam po nią bardzo sporadycznie, to rzeczywiście w miarę fajnie wygładzała włosy, jednak jeśli sięgałam po nią raz na tydzień to już włosy okropnie się puszyły. 

20. Szampon odbudowujący z olejkiem jojoba, Yves Rocher - to mój ulubiony szampon spośród wszystkich YR. Ma piękny zapach, kremową konsystencję, a do tego doskonale myje. 


21. Płyn do kąpieli Berry Merry, Oriflame - płyn robił dużo piany, pachniał zimowymi owocami i nie wysuszał skóry. 

22. Czekolada do kąpieli Cynamonki, Fluff - fajny dodatek do kąpieli. Czekolada ładnie rozpuszczała się w wodzie, lekko ją barwiła i przyjemnie pielęgnowała skórę.

23. Mydło do rąk mango, Isana - jedno z lepszych mydełek tej firmy. Pięknie pachniało i dobrze myło. 


24. Oliwkowy krem do ciała, Avon - uwielbiam wracać do tego kremu. Ma niesamowicie kojący i piękny zapach oliwek, szybko się wchłania i fajnie nawilża.

25. Krem do ciała Life of the Party, Bath&Body Works - krem miał piękny, wieczorowy zapach, super nawilżał i był bardzo wydajny. 


26. Woda perfumowana Spiced Pear&Warm Amber, BeSpoke - perfumy miały obłędny, kobiecy i intensywny zapach. Były bardzo trwałe i słodkie.

27. Balsam do ciała Vanilla Bean Noel, Bath&Body Works - balsam miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i obłędnie pachniał <3 Recenzja KLIK

28. Żel pod prysznic Vanilla Bean Noel, Bath&Body Works - żel był niesamowicie wydajny, mocno się pienił i świetnie mył. Recenzja KLIK


29. Mini krem do rąk, Balea - krem ładnie nawilżał, przyjemnie pachniał i szybko się wchłaniał.

30. Krem do rąk Shea, The Body Shop - krem miał obłędny zapach, lekką konsystencję i świetne działanie nawilżające. Recenzja KLIK

31. Krem do rąk Spices Citrus, Oriflame - bardzo średni krem, praktycznie nic nie robił dla dłoni. 

32. Mini krem do stóp, Balea - kremik fajnie nawilżał i wygładzał skórę stóp. 


33. Próbki, maseczki, szminka - bardzo fajnie sprawdziła się u mnie maseczka z Bielendy, a także szminka Maybelline <3


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A teraz czas na przegląd nowości!


Z racji, że w lutym zużyłam mnóstwo świec, postanowiłam uzupełnić swoje zapasy. W BBW skusiłam się na dużą świecę Cherry Blossom, a także żel pod prysznic i krem do ciała o tym zapachu. Dodatkowo kupiłam sobie mini mgiełkę Gingham <3


Będąc na 1 dzień w Warszawie postanowiłam wpaść do Kontigo. Skusiłam się na 3 produkty marki Biolove: winogronowy krem do rąk, winogronową piankę do mycia twarzy oraz mydło do rąk o zapachu marakui.


Będąc w Rossmannie wrzuciłam do koszyka kilka wyprzedażowych produktów: grejpfrutowy szampon Herbal Essences, wodę perfumowaną Miraculum oraz puder ryżowy Wibo. 


I kolejna partia świec <3 Tym razem trwała wyprzedaż na flaconi.pl i powiem wam, że kupiłam te dwie świece za grosze. A skusiłam się na cudne zapachy od Kringle Candle: Rail Bridge oraz Gold&Cashmere. 


No i na koniec malutki zakup w Avon. Skusiłam się na wodę perfumowaną Far Away Glamour, która już od dawna za mną chodziła <3
 
I to by było na tyle! Coś wam wpadło w oko?