Żel propolisowy i retinobaza 1700 od Farmapol

22:39:00 Szafa Zapachów 0 Comments

Witajcie!
Dziś chciałam przedstawić wam dwie nowości kosmetyczne od Farmapol. W moje ręce trafiły ostatnio: krem z wysoką zawartością retinolu - Retinobaza 1700 oraz żel propolisowy. Dziś czas na ich recenzję, zapraszam!


Propolis jest zabójczy dla bakterii, wirusów i grzybów. Poradzi sobie ze zmianami skórnymi wynikającymi czy to opryszczki, czy trądziku. Ale nie tylko, żel można zastosować nawet na podrażnioną śluzówkę jamy ustnej. Oprócz bardzo silnej aktywności przeciwdrobnoustrojowej, propolis cechuje bogata zawartość polifenoli wspierających regenerację skóry i zmniejszających zaczerwienienie. Przyspiesza to odzyskanie zdrowego wyglądu skóry.

Żel bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Taka mała tubka (6g), a jakże niepozorna. Skrywa w sobie brązowy żel, który jest niesamowicie wydajny. Osobiście stosuję go na buzię, na różne zmiany trądzikowe. Staram się stosować go regularnie ok 2 razy dziennie i powiem wam, że widzę efekty. Produkt ładnie redukuje zaczerwienienia i niedoskonałości. Jak dla mnie super!

Retinobaza 17000 - krem z wysoką zawartością retinolu, który ma bardzo szerokie spektrum działania: nawilża, redukuje zmarszczki i zmiany trądzikowe (nie zatyka porów), reguluje ilość sebum i przeciwdziała starzeniu się skóry.

Krem mieści się w 30 g tubce. Konsystencją przypomina maść, jednak w miarę szybko się wchłania. Jest to kosmetyk bezzapachowy. Uwielbiam po niego sięgać zimą, kiedy moja cera jak i cała skóra są mocno przesuszone. Raz na kilka dni stosuję ten krem na buzię, by dać jej porządną dawkę nawilżenia. Niestety częściej nie mogę tego robić, ponieważ krem mnie zapycha. Dodatkowo moje stopy bardzo się z nim polubiły. Krem wspaniale na nie działa, nawilża je i wygładza.



Oba produkty można kupić w aptekach i z tego co wiem niedługo będzie można dostać je też w różnych drogeriach. Sądzę, że naprawdę warto wypróbować je na własnej skórze <3

0 komentarze:

Pralinkowy zawrót głowy z Laq

21:39:00 Szafa Zapachów 2 Comments

Hej kochani!
W zeszłym roku recenzowałam dla Was cudne kosmetyki firmy Laq o zapachu czekoladowych pralinek KLIK: mus do twarzy, żel pod prysznic oraz peeling do ciała. Dziś zapraszam Was na recenzję masła do ciała oraz świecy sojowej z tej samej linii zapachowej!


Masło do ciała znajduje się w 200 ml, plastikowym słoiczku. Jest mocno zbite i bardzo gęste. Masło ma kremowy kolor i piękny, czekoladowy zapach <3 Wystarczy odrobina aby posmarować nim całe ciało. Jedyny minus jaki znajduję w tym kosmetyku to to, że masło pozostawia białe smugi na ciele i trzeba dać mu chwilę na wchłonięcie się. Masło super nawilża, odżywia i wygładza skórę. 



Świeca sojowa mieści się w 180 ml, szklanym słoiku. Ma bardzo prostą szatę graficzną ale właśnie piękno tkwi w prostocie. Świeca posiada drewniany knot, który podczas palenia wydaje dźwięk trzasku łamanych gałęzi - można się przy nim doskonale wyciszyć i zrelaksować. Świeca pali się bardzo równo, jednak wypala się bardzo wolno. Starcza na naprawdę długo <3 Zapach, który się z niej wydobywa jest obezwładniający, piękny i czekoladowy. Uwielbiam go! Dodatkowo świeca ma jeszcze jedno zastosowanie. Można stosować ją do masażu ciała. Jeszcze tego nie próbowałam ale myślę, że może to być bardzo przyjemne dla ciała i zmysłów. 




Uwielbiam kosmetyki Laq, a serie Pralinkową to już po prostu kocham <3 Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na ich kosmetykach, a jak jest u was? 

2 komentarze:

Podsumowanie kalendarza adwentowego Rituals 2022

22:27:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Dziś czas na podsumowanie mojego drugiego kalendarza adwentowego, tym razem firmy Rituals. Powiem wam, że wcześniej nigdy nie miałam nic z tej firmy dlatego właśnie skusiłam się na ten kalendarz. Chciałam poznać ich kosmetyki. Myślicie, że jestem z niego zadowolona? Odpowiedź czeka niżej!



Kalendarz kupiłam w Sephora. Zaskoczył mnie on tym, że był naprawdę ogromny. Miał kształt choinki, więc w grudniu był fajną ozdobą mieszkania. A jak zawartość? Jak dla mnie super, sami zobaczcie!



Dzień 1. Świeca Suede Vanilla

Dzień 2. Pianka pod prysznic w żelu Drzewo Sandałowe&Lawenda, 50ml 

Dzień 3. Bogaty olejek do ciała Róża&Olejek Migdałowy, 30ml


Dzień 4. Świeca Sweet Jasmine

Dzień 5. Puder do kąpieli z kokosem 

Dzień 6. Mgiełka do ciała Tulipan&Japońskie Yuzu


Dzień 7. Chłodzący żel pod prysznic dla mężczyzn, 70 ml

Dzień 8. Delikatny peeling do ciała Glinka&Biała Herbata, 70 ml

Dzień 9. Przeciwstarzeniowy krem na dzień, 10 ml


Dzień 10. Mydło w kostce Drzewo Sandałowe&Lawenda, 25 g

Dzień 11. Świeca Savage Garden

Dzień 12. Rękawica do masażu


Dzień 13. Żel pod prysznic Drzewo Cedrowe&Słodka Pomarańcza, 30 ml

Dzień 14. Chusteczki oczyszczające Moringa&Lotos

Dzień 15. Szampon do włosów Objętość i Odżywienie, 50 ml


Dzień 16. Odżywka do włosów Objętość i Odżywienie, 50 ml 

Dzień 17. Keratynowa maska do włosów, 20 ml

Dzień 18. Świeca Precious Amber Bursztyn


Dzień 19. Pianka pod prysznic w żelu dla mężczyzn Drzewo Cedrowe&Wit E, 50 ml

Dzień 20. Krem do rąk Drzewo Sandałowe&Lawenda, 40 ml

Dzień 21. Krem do ciała Drzewo Cedrowe&Słodka Pomarańcza, 70 ml


Dzień 22. Spray odświeżający Mleko Ryżowe&Kwiat Wiśni

Dzień 23. Oczyszczająca maseczka węglowa do twarzy 

Dzień 24. Olejek do ciała z brokatem Lotos&Biała Herbata, 30 ml


Jak widzicie, zawartość kalendarza jest naprawdę różnorodna. Znalazły się tu nawet dwa produkty dla mężczyzn. Wszystkie kosmetyki mają sporą pojemności, co umożliwi mi naprawdę dobre ich przetestowanie. Jestem naprawdę zadowolona z tego kalendarza.

A jakie są wasze odczucia?

8 komentarze:

Podsumowanie kalendarza adwentowego Pure Beauty 2022

22:41:00 Szafa Zapachów 2 Comments

Hej kochani!
Podczas adwentu każdego dnia otwierałam kalendarz adwentowy od Pure Beauty. Dziś zapraszam Was na jego podsumowanie!





Kalendarz kupiłam właściwie przez przypadek. Gdzieś na Instagramie zobaczyłam informację, że rusza sprzedać kalendarzy Pure Beauty i z ciekawości spojrzałam na jego zawartość. No i przepadłam! Nie był to tani kalendarz, jednak sądzę że jego zawartość spokojnie mi się zwróciła, zobaczcie sami!



Dzień 1. Esencjonalny balsam do ciała travel, D'Alchemy

Dzień 2. Cykloczuły krem do twarzy 1, Hagi

Dzień 3. Tonik rozjaśniający, Feed Skin


Dzień 4. Termoochrona w mgiełce + jedwabna gumka do włosów, OnlyBio

Dzień 5. Masło kakaowe łupane, Mohani

Dzień 6. Woda perfumowana Dylan Purple, Verace


Dzień 7. Spray do włosów 8w1, Hair Expert

Dzień 8. Odnawiający peeling kwasowy, Oxygenetic

Dzień 9. Wydłużający tusz do rzęs, Maybelline New York


Dzień 10. Matowy prasowany cień do powiek, Feerie Celeste

Dzień 11. Maska do włosów regeneracja+maska do włosów odżywienie, Nature Box 

Dzień 12. Peeling solny+peeling cukrowy, Body Boom


Dzień 13. Baza pod cienie do powiek + perłowy cień do powiek, Golden Rose

Dzień 14. Woda lamelarna do włosów, WS Academy Wierzbicki&Schmidt

Dzień 15. Szampon w kostce, Anwen


Dzień 16. Olejek intymny, Natur Planet

Dzień 17. Aktywne serum upiększająco-wygładzające na noc, Biotinne (tutaj każdy przy zakupie kalendarza miał do wyboru serum pod oczy lub serum do twarzy)

Dzień 18. Baza pod makijaż Face Boom


Dzień 19. Peeling do ciała czekoladowo-pomarańczowy z kawą, Kanu Nature

Dzień 20. Magiczne masełko do demakijażu, Stars from the Stars

Dzień 21. Mineralny puder sypki Soft Touch, Affect 


Dzień 22. Krem wyrównujący koloryt, Numee Pause

Dzień 23. Olejek pielęgnacyjny do ciała+kosmetyczka, Nuxe

Dzień 24. Woda perfumowana Idole+krem o potrójnym działaniu przeciwstarzeniowym z filtrem SPF 20, Lancome


+ extra okienko

Dzień 25. Balsam do ciała Spicy Chocolate+szczotka do masażu ciała na sucho, Lirene


Kalendarz zrobił na mnie ogromne wrażenie. Już na samym początku spodobał mi się wizualnie - śliczne pudełko, a w nim kosmetyki schowane w oddzielne torebeczki. Dodatkowo w kilku okienkach można było znaleźć aż po dwa kosmetyki na raz! Co więcej, Pure Beauty dodało jeszcze jedno, dodatkowe okienko na 25 grudnia, co było naprawdę miłą niespodzianką. Jak widzieliście, zawartość kalendarza jest naprawdę wspaniała. Można tu znaleźć luksusowe perfumy, kosmetyki do codziennej pielęgnacji czy coś do makijażu <3

2 komentarze:

Denko#12 oraz przegląd nowości

19:59:00 Szafa Zapachów 9 Comments

Hej kochani!
Witajcie w Nowym Roku! Dziś przychodzę do Was z denkiem grudnia oraz z przeglądem nowości kosmetycznych. Zapraszam!


1. Żel pod prysznic Piernik, Avon - żel miał niesamowity i intensywny zapach piernika. Była bardzo gęsty, ładnie się pienił i dobrze mył.

2. Mini żel pod prysznic olejek arganowy&róża, Yves Rocher - jak dla mnie zapach tego żelu był okropny :/ Jednak jego funkcje myjący były już całkiem ok.

3. Pomarańczowy żel pod prysznic, Avon - żel miał śliczny, delikatny zapach, ładnie się pienił i dobrze mył.


4. Szampon do włosów, Johnson&Johnson - szampon miał przepiękny zapach, super oczyszczał włosy i je wygładzał.

5. Płyn do kąpieli kwiat wiśni&orchidea, Avon - płyn miał śliczny, kwiatowy zapach, robił masę piany i super odprężał.

6. Żel pod prysznic No Rain No Rainbow, Balea - żel miał niesamowity, słodki i otulający zapach <3 Pięknie się pienił i umilał mi każdą kąpiel. 



7. Maska do włosów Papaya, Garnier Fructis - ta maska to mój hit, do którego ciągle wracam. Uwielbiam ją za ten egzotyczny zapach, cudowny efekt wygładzenia który daje oraz wydajność <3 Recenzja KLIK

8. Suche szampony, Batiste - uwielbiam te produkty, świetnie odświeżają i unoszą włosy u nasady.


9. Pianka do higieny intymnej, Sylveco - pianka miała śliczny, lawendowy zapach, nie podrażniała i super odświeżała. Recenzja KLIK

10. Normalizujący żel do mycia twarzy, Vis Plantis - żel miała piękny, jakby migdałowy zapach. Był całkiem gęsty, delikatnie się pienił i super oczyszczał buzię. 

11. Nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango, Miya - krem był niesamowicie gęsty i odżywczy. Miał śliczny zapach mango, jednak cerę mi trochę zapychał. Ostatecznie zużyłam do go ciała i tutaj sprawdził się super.


12. Balsam do ciała Aloe Borówka, Yumi - balsam miał przyjemny, owocowy zapach, super nawilżał i był bardzo wydajny. Recenzja KLIK 

13. Balsam do ciała Zimowe Jabłko, Vis Plantis - balsam miał śliczny zapach szarlotki, szybko się wchłaniał i super nawilżał. Recenzja KLIK


14. Woda perfumowana Sunny Day, Bi-es - te perfumy to cudowne odtworzenie Sunflowers Elizabeth Arden <3 Zapach jest identyczny 1:1. Jest on niesamowicie kwiatowy i bardzo intensywny. Recenzja KLIK

15. Podkład, Eveline - podkład super zakrywał wszelkie niedoskonałości i ładnie dopasowywał się do cery. 

16. Krem do rąk Kokos, Yves Rocher - krem super nawilżał, szybko się wchłaniał i cudownie pachniał kokosem. Recenzja KLIK

17. Mini krem do twarzy, Yves Rocher - krem świetnie nawilżał, szybko się wchłaniał i miał bardzo przyjemny zapach. 


18. Oczyszczająca maseczka do twarzy, Isana - maseczka super oczyszczała i wygładzała.

19. Maska w płachcie migdał&wiśnia, Isana - maseczka miała bardzo intensywny zapach, była mocno nasączona i super nawilżała.

20. Próbki kremów do twarzy, Sylveco, Pharmaceris - kremy fajnie się u mnie sprawdziły, dobrze nawilżały i wygładzały.


21. Świece sojowe Kawa, Frezja - świece kupiłam przez Instagrama. Obie sprawdziły się u mnie całkiem fajnie, choć zapachy miały bardzo delikatne. 


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

A teraz czas na przegląd nowości!


W grudniu przyszło moje zamówienie ze sklepu Bath&Body Works <3 Zdecydowałam się na zimowe klimaty zapachowe, które już w zeszłym roku dobrze poznałam. Kupiłam: żel pod prysznic oraz balsam do ciała o zapachu Vanilla Bean Noel, który pachnie niesamowicie uzależniająco <3 Dodatkowo wzięłam taki sam zestaw tyle, że o zapachu Winter Candy Apple <3 Do zakupów dorzuciłam jeszcze świecę Vanilla Bean Noel.


I kolejne zamówienie z Bath&Body Works <3 Tym razem sięgnęłam po nieco świeższe i lżejsze zapachy. Kupiłam: żel pod prysznic Pinkberry Clouds, żel pod prysznic Snowflakes&Cashmere, mydło do rąk White Tea&Sage, mydło do rąk Boardwalk Vanilla Cone oraz mini balsam do ciała Bahamas Passionfruit&Banana Flower.


W Rossmannie skorzystałam z dwóch voucherów z kalendarza adwentowego na: balsam do ust Dr. Paw&Paw oraz na szampon do włosów Neboa. Dodatkowo kupiłam sobie antyperspirant Nivea, gąbeczkę do makijażu Eveline, maseczkę do twarzy Eveline, a także w koszu wyprzedażowym znalazłam tonik-esencję Uzdrovisco <3


Pod koniec grudnia skorzystałam z wyprzedaży kosmetyków w Rossmannie i w ten oto sposób udało mi się kupić zestaw kosmetyków Organique za całe 30zł! W skład zestawu wchodzą: płyn do kąpieli i żel pod prysznic schowane w ślicznym firmowym woreczku.


A na koniec firma Farmapol przesłała mi do testów żel propolisowy, a także krem retinobaza z wysoką zawartością retinolu. Będą ciekawe testy :D

A jak tam wasze zużycia kosmetyczne?

9 komentarze: