Christmas Memories, Yankee Candle

19:52:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Jak ten czas szybko leci! Dopiero co były święta Bożego Narodzenia, a już jest koniec lutego! Dziś wzięło mnie na wspominki i postanowiłam choć na chwilę przywołać sobie świąteczną atmosferę :) Pomógł mi w tym wosk Christmas Memories od Yankee Candle, na którego recenzję dziś zapraszam!


Od producenta:
Wosk, który swoim aromatem nastraja świątecznie... dzięki aromatom piernika i cynamonu delikatnie otula i rozgrzewa.
Wyczuwalne aromaty: piernik, cynamon oraz prażone orzechy laskowe.

 

Moja opinia:
Wosk kupiłam w ciemno, kierując się jego apetycznym opisem i piękną etykietą :) No same spójrzcie, czy ten obrazek nie jest zachęcający do odpalenia wosku? Na każde palenie kruszę naprawdę jego niewielką ilość, a moc jest wyczuwalna w całym pokoju. Jednak zapach nie powoduje bólu głowy, co dla mnie jest bardzo ważne. No ale czym pachnie? Wyczuwam tu mieszankę piernika, miodu i świątecznych przypraw. Ogólnie nie przepadam za zapachem pierników, czy w ogóle za świątecznymi woskami, jednak ten naprawdę przypadł mi do gustu! Ma w sobie to coś i skutecznie wprawia w świąteczny nastrój. Teraz palę go sobie dla przyjemności, jednak wiem, że za rok na 100% znajdzie się u mnie na stole w okresie świątecznym :)


Dostępność: Goodies
22g/9zł

8 komentarze:

Krem do rąk brownie z pomarańczą, Biolove

18:09:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Witajcie!
Ostatnio zakochałam się w kremie do rąk firmy Biolove o bardzo zimowym zapachu brownie z pomarańczą <3 Dziś nadszedł czas na recenzję. Zapraszam!


Od producenta:
Krem do rąk o wyjątkowym zapachu brownie z pomarańczą dzięki zawartości gliceryny i oleju sojowego zapewnia skórze odpowiedni poziom nawilżenia. Pantenol regeneruje skórę dłoni.
Skład:


Moja opinia:
Krem do rąk znajduje się w 75ml opakowaniu. Jest to moim zdaniem idealna pojemność, ponieważ krem nie zajmuje dużo miejsca ani w torebce ani na półce. Jego konsystencja jest trochę za rzadka, co mogę uznać za jego jedyny minus. Poza tym nie widzę żadnych wad :D Krem szybko się wchłania, pozostawia dłonie mięciutkie i pięknie pachnące. A jeśli już zaczęłam o zapachu, to muszę Wam powiedzieć że jest niesamowity! Połączenie czekoladowego ciasta z nutami pomarańczy to po prostu mistrzostwo <3 Krem stosuję codziennie wieczorem i czasem po prostu nie mogę się doczekać kiedy w końcu posmaruję nim dłonie żeby móc się rozkoszować tym cudnym, smakowitym zapachem :D



Dostępność: Kontigo KLIK 75ml/8,99zł

Znacie go? A może możecie polecić mi coś innego firmy Biolove?

8 komentarze:

Lanaline, świat świec naturalnych

19:46:00 Szafa Zapachów 13 Comments

Witajcie!
Dzisiejszy post powinien przypaść do gustu świecomaniaczkom i nie tylko :D Chciałam Wam przedstawić całkiem nową, zapachową markę na rynku, jaką jest firma Lanaline. Jest to mała, rodzinna firma produkująca świece zapachowe: sojowe i palmowe. W ich ofercie możemy również znaleźć woski zapachowe. Jakiś czas temu w moje ręce wpadła świeca sojowa o zapachu zielonej herbaty, świeca z wosku palmowego o zapachu frezji oraz kilka sztuk wosków: czekoladowe, kokosowo-waniliowe oraz truskawkowe. Zapraszam na recenzję!



Świeca sojowa o zapachu zielonej herbaty



Nigdy nie miałam styczności ze świecami sojowymi, więc byłam ich bardzo ciekawa, głównie ich tempa palenia i wydajności. Muszę Wam powiedzieć, ze jestem pod jej wielkim wrażeniem! Palę ją już od dłuższego czasu, zazwyczaj przez ok 2-3 godziny, a jej prawie nie ubywa! Świeca pali się bardzo równomiernie, a przy odpowiednim czasie palenia (2-3h) nie tworzy się tzw.tunel. Bardzo duże wrażenie wywarła na mnie też część wizualna. Świeca znajduje się w naprawdę eleganckim, czarnym naczyniu. Bardzo lubię ją palić w salonie, bo wtedy wygląda to naprawdę luksusowo. Dodatkowo w trakcie palenia przez czarne szkło można się dopatrzeć prześwitującego płomienia, więc mamy kontrolę ile zostało nam jeszcze świecy. Jeśli chodzi o zapach to jest on naprawdę intensywny, jednak niemęczący. Specjalnie wybrałam sobie zapach zielonej herbaty, żeby wpuścić trochę świeżości do domu i tak też się stało!

Dostępność: KLIK 46,75zł


Świeca z wosku palmowego o zapachu frezji


W przypadku świecy z wosku palmowego opakowanie jest już troszkę prostsze i mniej eleganckie. Niestety świeca dotarła do mnie z małym defektem, jaki widzicie na zdjęciu, jednak nie przeszkodziło mi to w jej używaniu :) Porównując ją do jej poprzednika świeca wypala się bardzo szybko i starcza na krótko. Jej zapach był bardzo przyjemny, jednak nie były to 100% frezje. Powiedziałbym, że był to bardziej bukiet świeżo zerwanych kwiatów.

Dostępność: KLIK 20zł


Woski zapachowe: czekolada, kokosowa wanilia oraz truskawkowy sorbet


Od Firmy Lanaline oprócz świec otrzymałam również dwa rodzaje wosków palmowych (czekolada, kokosowa wanilia) oraz jeden sojowy (truskawkowy sorbet). Bardzo podoba mi się ich kształt oraz to że wielkość każdego wosku jest idealnie wyliczona aby zapach za bardzo nie dusił i nie powodował bólu głowy. Spośród tych trzech zapachów najbardziej przypadła mi do gustu kokosowa wanilia, której bałam się najbardziej. Zapach nie jest męczący, a nawet świetnie odpręża! Następny na podium staje truskawkowy sorbet - świeży, owocowy, lekko kwaśny zapach. Na trzecim miejscu ustawiłabym czekoladę, ponieważ wyczuwałam w niej taką słodką nutę miodu, której bardzo nie lubię . Koszt jednej kostki to 2,50zł! Moim zdaniem cena jest świetna, dodatkowo że taką jedną sztukę można palić do 3 razy i wciąż czujemy jej intensywny zapach.

Dostępność: KLIK 2,50zł




Podsumowując, firma Lanaline bardzo przypadła mi do gustu, a głównie ich świece sojowe i woski zapachowe! W swoim asortymencie mają naprawdę dużo zapachów, więc myślę że każdy znajdzie coś dla siebie :)

13 komentarze:

Delia, Box pełen kosmetyków do pielęgnacji twarzy

18:48:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Hej kochani!
W ostatnich dniach Delia zasypywała mnie nowościami do makijażu oraz do pielęgnacji włosów, a ja jeszcze nie zdążyłam Wam opisać kosmetyków z poprzedniego boxa! Był on pełen nowości do demakijażu twarzy z serii Dermo System.


Linia Dermo System to nowości Deli, które składają się aż z 7 kosmetyków. Oto i one:
* żel do mycia twarzy i okolic oczu
* woda micelarna do twarzy i okolic oczu
* olejek hydrofilowy do mycia i oczyszczania twarzy i okolic oczu
* płyn dwufazowy do demakijażu okolic oczu i ust
* hipoalergiczny płyn dwufazowy do demakijażu
* mleczko do demakijażu twarzy i okolic oczu *mgiełka tonizująca do twarzy, szyi i dekoltu

Żel do mycia twarzy i okolic oczu


Żel znajduje się w 200ml opakowaniu z pompką, co znacznie ułatwia jego aplikację. Ma całkiem gęstą i żelową konsystencję, bardzo przyjemnie pachnie i ładnie rozprowadza się po twarzy. Żel delikatnie myje, nie wysusza i nie ściąga skóry. Jak dla mnie idealny dla każdej cery.

9,80zł/200ml

Woda micelarna do twarzy i okolic oczu


Woda micelarna to kolejny produkt o pojemności 200ml. Świetnie sprawdziła się u mnie do demakijażu twarzy jak i do odświeżenia skóry z rana. Woda nie pozostawia tłustej powłoczki, a po jej użyciu skóra jest przyjemnie ukojona.

9,80zł/200ml

Olejek hydrofilowy do mycia i oczyszczania twarzy i okolic oczu


Ten produkt wzbudził we mnie największe obawy z całej siódemki. Od dawna na rynku kosmetycznym modne są olejki do demakijażu, jednak ja jakoś sceptycznie do nich podchodzę. Ale jeśli już jestem w posiadaniu takiego kosmetyku to postanowiłam go wypróbować. Olejek znajduje się w 150ml opakowaniu z dozownikiem. Wylewałam go na wacik (2 pompki), następnie przykładałam go na parę sekund do oka i w razie potrzeby jeszcze lekko przetarłam powiekę. Muszę Wam przyznać, że olejek bardzo dobrze zmywa makijaż! Jedyne co mi w nim przeszkadzało to tłusta powłoka, która pozostawała po nim na twarzy. Dlatego też od razu musiałam umyć twarz żelem żeby się jej pozbyć. Warto jeszcze powiedzieć, że zapach olejku był bardzo przyjemnie słodki :)

16,80zł/150ml

Płyn dwufazowy do demakijażu okolic oczu i ust


Z racji że jest to dwufazowy płyn przed użyciem należy nim wstrząsnąć. Troszkę mnie to denerwowało, bo ledwo wylałam trochę płynu na wacik, a on już się rozwarstwił i musiałam znowu nim potrząsać. Jeśli chodzi o działanie, to jestem z niego bardzo zadowolona. Płyn świetnie zmywał makijaż z oczu i z ust. Dodatkowo ładnie ścierał podkład. Przyjemnie pachniał i nie szczypał w oczy. 


9,80zł/200ml

Hipoalergiczny płyn dwufazowy do demakijażu



Płyn znajduje się w troszkę mniejszym opakowaniu niż pozostałe kosmetyki - 150 ml. Jest to fajna alternatywa na podróże, co bardzo mi się podoba. Płyn jest całkowicie bezzapachowy. Niestety równie szybko się rozwarstwia jak jego poprzednik :/ Używałam go głównie do demakijażu oczu i muszę powiedzieć, że świetnie sobie z nim radził. 

9,80zł/150ml

Mleczko do demakijażu twarzy i okolic oczu


Mleczko testowała moja mama i była z niego bardzo zadowolona! Po pierwsze mleczko miało bardzo delikatny i przyjemny zapach. Wystarczyło chwilę przytrzymać go za pośrednictwem wacika na powiece, a cały makijaż był już zmyty. Delikatna powłoczka, która pozostawała po jego użyciu na twarzy przyjemnie koiła i nawilżała.

9,80zł/200ml

Mgiełka tonizująca do twarzy, szyi i dekoltu
  

Mgiełka znajduje się w 150 ml opakowaniu. Bardzo się z nią polubiłam już od pierwszego użycia. Świetnie odświeżała, koiła i delikatnie nawilżała. Używałam jej zawsze rano po przebudzeniu, a czasem też w ciągu dnia lub do nakładania podkładu mineralnego na mokro. Bardzo podobał mi się jej słodziutki zapach, który pozostawał ze mną przez dłuższą chwilę po jej użyciu. Jak najbardziej polecam!

7,90zł/150ml


Wpadło Wam coś w oko? 

10 komentarze:

Regenerujący balsam do ciała, Evree

21:22:00 Szafa Zapachów 12 Comments

Hej kochani!
Jakiś
czas temu na blogach pojawiało się dużo wpisów na temat balsamów do ciała firmy Evree. Skuszona pozytywnymi recenzjami postanowiłam w końcu któryś wypróbować. Mój wybór padł na czerwoną wersję regenerującą. Zapraszam na recenzję!



Od producenta:
Balsam stworzony do wymagającej skóry, która ma tendencję do wysuszania, pierzchnięcia
i ściągania. Aktywne składniki pochodzenia naturalnego tworzą jedyną w swoim rodzaju kompozycję, która przywraca skórze elastyczność i ładny wygląd.
Kluczowe składniki:
*olejek arganowy – ujędrnia skórę, przeciwdziała procesom starzenia, wzmacnia i odżywia naskórek, przywracając zdrowy wygląd,
*ceramidy – odbudowują płaszcz hydro - lipidowy skóry, przyśpieszają regenerację naskórka, ułatwiają nawilżenie skóry,
*roślinne emolienty – doskonale pielęgnują skórę i pozwalają zachować na dłużej odpowiednie nawilżenie,
*kompleks witamin A,E,F – wzmacnia strukturę tkanki łącznej.



Moja opinia:
Balsam znajduje się w 400ml opakowaniu. Moim zdaniem to całkiem duża pojemność, na czym balsam tylko zyskuje :) Bez problemu możemy kontrolować ilość, jaka nam została - wystarczy spojrzeć pod światło. Balsam ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję. Bez trudu wydobywa się z butelki, łatwo rozsmarowuje po ciele i bardzo szybko wchłania. Lubię używać go rano, gdy wiem że nie mam zbyt dużo czasu na czekanie aż balsam się wchłonie. Bardzo spodobał mi się jego zapach. Jest niesamowicie delikatny i kwiatowy. Działanie balsamu też uważam za świetne! Naprawdę dobrze nawilża, wygładza i ujędrnia. Po jego użyciu moja skóra jest mięciutka i miła w dotyku. Jak najbardziej polecam!


Dostępność: Rossmann i inne drogerie
400ml/20zł

12 komentarze:

Krem do rąk kwiat wiśni&olejek jojoba, Nivea

17:03:00 Szafa Zapachów 17 Comments

Hej kochani!
Kiedyś rzadko sięgałam po kosmetyki firmy Nivea. Jednak odkąd dostaje od nich regularnie paczki z nowościami mam możliwość poznania ich bliżej. Muszę Wam przyznać, że ich kosmetyki naprawdę się u mnie sprawdzają, a od niektórych wręcz się uzależniłam :D Dziś zapraszam Was na recenzję kolejnej nowości Nivea, którą jest krem do rąk o przepięknym zapachu kwiatu wiśni i olejku jojoba!


Od producenta:
Poczuj rozpieszczającą pielęgnację olejkami w szybko wchłaniającym się kremie do rąk. Wypróbuj Olejek w Kremie do rak Nivea Kwiat Wiśni i Olejek Jojoba: 
• Zapewnia 24-godzinne nawilżenie bez uczucia lepkości 
• Pozwala cieszyć się delikatnym zapachem kwiatu wiśni 
• Sprawia, ze skóra Twoich dłoni staje się niewiarygodnie miękka w dotyku zapach kwiatu wiśni


Moja opinia:
Krem znajduje się w 75ml opakowaniu. Jest ono bardzo poręczne i świetnie sprawdza się do torebki. Jego konsystencja bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ jest niesamowicie lekka. Krem bardzo szybko się wchłania, więc świetnie używa się go w ciągu dnia. Dodatkowo nie pozostawia tłustego filmu na dłoniach. Jeśli chodzi o zapach to jest po prostu cudowny! Pachnie identycznie jak balsam do ciała Nivea, który recenzowałam Wam tutaj KLIK. Kwiat wiśni, a raczej mieszanka różnych kwiatów to przepiękna kompozycja, która pozostaje na długo na naszych dłoniach. Jeśli chodzi o działanie to dla mnie jest wystarczające. Dłonie po użyciu kremu są mięciutkie i idealnie gładkie.



Dostępność: Rossmann i inne drogerie
75ml/11zł

Znacie ten krem?

17 komentarze:

Truskawkowe masło do ciała Biolove

17:08:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Witajcie!
Ostatnio często sięgam po owocowe kosmetyki. Może to tęsknota za latem? W końcu na dworze mróz szczypie w oczy, a słońca nie widać :/ Niedawno przeglądając moją kosmetyczną kolekcję znalazłam kilka truskawkowych kosmetyków, a jednym z nich jest truskawkowe masło do ciała Biolove, o którym chciałabym powiedzieć Wam dzisiaj kilka słów. Zapraszam!



Od producenta:
Silnie nawilżające masło do ciała na bazie masła shea wzbogacone zimnotłoczonym olejem arganowym o intensywnie regenerującym działaniu.



Skład:
BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, TOCOPHERYL ACETATE, PARFUm



Moja opinia:
Masło znajduje się w 100ml opakowaniu, które spokojnie starczy na kilka użyć. Konsystencja kosmetyku wydaje się zbita, jednak gdy zatopimy w niej palce to czujemy coś jakby gumę. Bardzo łatwo jest wyjąc odrobinę masła na dłoń i rozsmarować je na ciele. Masełko pozostawia na nim tłustą, oleistą powłoczkę, więc trzeba odczekać dłuższą chwilę zanim się ubierzemy. Dla mnie jest to czasem uciążliwe, więc używam go tylko wtedy kiedy wiem, że mam sporo czasu na domowe spa :D Masło wspaniale nawilża i ujędrnia skórę. Z racji jego bogatej konsystencji jeszcze na drugi dzień czuję lekką powłoczkę na ciele, a co za tym idzie cudowne nawilżenie. Natomiast jeśli chodzi o zapach to jest po prostu cudowny! <3 Truskawka w czystej postaci. Zapach kompletnie nie jest chemiczny, pachnie bardzo naturalnie i jest całkiem trwały.

 

Dostępność: Kontigo 100ml/16,99zł

!!!Aktualnie na stronie sklepu Kontigo truskawkowe masło do ciała kosztuje tylko 11,89zł!!! Warto skorzystać :)

14 komentarze: