Box Only You - pudełko pełne kosmetyków do pielęgnacji włosów

22:41:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z krótkimi recenzjami produktów, które znalazły się w boxie Only You, który miałam przyjemność testować.




1.  L'biotica, Professional Therapy Express Dry Shampoo, suchy szampon

 
Suchy szampon to u mnie obowiązkowa rzecz w łazience. Używam go praktycznie cały czas, aby włosy wyglądały świeżo. Ten szampon średnio mnie zadowolił, ponieważ ciężko się "wcierał" we włosy. Musiało minąć sporo czasu aby biała powłoka z nich zniknęła. Ogóle jego efekt odświeżenia był całkiem dobry, włosy były zmatowione, wyglądały na czyste.

2.
Marion, 7 efektów, olejek w kremie do włosów


Ten kosmetyk mnie nie zachwycił ale też nie był zły. Olejek w kremie stosuje się bez spłukiwania, więc trzeba było kontrolować jego ilość nakładaną na włosy aby ich nie obciążyć. Olejek ładnie wygładzał włosy lecz czasami wyglądały przez niego na oklapnięte.

3.
Flos-lek, ELESTABion R, serum multifunkcyjne do włosów


Z tym serum bardzo się polubiłam. Jest bardzo wydajne, wystarczy odrobina aby nałożyć je na końcówki włosów. Sprawia, że włosy lepiej się układają i nie puszą się na końcach.

4.
Cece of Sweden, Hello Nature, odżywka z olejkiem kokosowym


Bardzo lubię zapach kokosa. Ta odżywka bardzo mi się spodobała. Była niesamowicie wydajna, pięknie pachniała i super wygładzała i nawilżała włosy. Dodatkowo ich nie obciążała.

5.
Ziaja, kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym - szampon wzmacniający i skoncentrowana maska wzmacniająca


Ten duet uznałabym za całkiem fajny
. Sam szampon mył dobrze, ładnie się pienił lecz w połączeniu z maseczką efekt był o wiele lepszy. Włosy były niesamowicie wygładzone i nawilżone. Zwiększenia objętości nie zauważyłam.

Podsumowując, pudełeczko zawierało dużo ciekawych kosmetyków. Część z nich mnie nie zachwyciło, a część wywarło na mnie całkiem dobre wrażenie.
Coś Was zainteresowało?

14 komentarze:

Truskawkowy zawrót głowy - Wytwórnia mydła

16:59:00 Szafa Zapachów 17 Comments

Hej kochani!
Ostatnio na dworze zrobiło się strasznie mroźnie. Nic tylko wczołgać się pod kocyk z ciepłą herbatką i dobrą książką, a wieczorem sprawić sobie gorącą kąpiel. Ostatnio wzięło mnie na zapach truskawek, tych do jedzenia jak i w kosmetykach. Dlatego dziś poznam Was bliżej z cudowną półkulą kąpielową o zapachu słodkiej truskawki oraz z masłem do rąk i stóp o zapachu truskawki z nutą mięty od Wytwórni Mydła.


Masło do rąk i stóp


Od producenta:
Masło regenerujące powstało z potrzeby... pękających pięt. Poproszono mnie o stworzenie kosmetyku, który by silnie odżywiał, regenerował twardą, przesuszoną skórę. I tak łączyłam, mieszałam, topiłam, próbowałam i powstało masło regenerujące do rąk i stóp.
To połączenie masła shea, masła kakaowego, wosków i oleju odżywczego w jedną całość. Do tego kilka kropli pięknego zapachu i mamy cudownie odżywcze masełko.



Skład:
Coconut Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis (Almond) Wax, Cocoa Butter, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Apis Mellefera (Bees) Wax, Aroma




Moja opinia:

Masełko znajduje się w 40g, słoiczku. Tuż po odkręceniu wieczka unosi się przepiękny, słodko-orzeźwiający zapach. Jest on przepiękny, idealny na zimne wieczory aby przypomnieć sobie letnie lenistwo. Muszę przyznać, że używając tego masełka poczułam się od razu lepiej, jesienna chandra przeszła i ustąpiła miejsca wspomnieniom lata. Masełko jest mocno zbite. Przy pierwszym użyciu trochę się nasiłowałam aby wydobyć cokolwiek ze słoiczka. Później już szło lepiej, choć cały czas masło miało twardą konsystencję. Od razu wspomnę, że używałam je do dłoni jak i do stóp. W momencie rozsmarowywania go na dłoniach/stopach czułam pod palcami grudki, jakby w krem wszedł piasek, jednak po dokładnym rozsmarowaniu na ciele znikały. Ogromnym plusem było dla mnie to, że masło niesamowicie szybko się wchłaniało. Dodatkowo po jego użyciu moje dłonie stały się niesamowicie gładkie, a stopy pozbył się szorstkości i zyskały wspaniałe nawilżenie.



Półkula kąpielowa



Od producenta:

Delikatnie musująca półkula kąpielowa o kojarzącym się z latem zapachu słodkich truskawek.
Wrzucona do ciepłej wody przyjemnie musuje i uwalnia odżywczy olej.
skóra podczas ciepłej kąpieli łatwiej wchłania substancje odżywcze i dlatego już po kąpieli jest odżywiona i nawilżona.



Skład:
Sodium bicarbonate, Citric Acid, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Cl12490


Moja opinia:

Półkula kąpielowa to taki gadżet do wanny. Ja raczej preferuję dużo piany w wannie i dlatego używam głównie płyny do kąpieli lecz czasem lubię sobie coś urozmaicić i użyć takiej właśnie półkuli. Użyłam ją na jedną kąpiel, półkula po włożeniu do wody mocno "musowała". Aromat truskawek był w całej łazience. Półkula delikatnie natłuściła moje ciało lecz ja i tak z przyzwyczajenia po kąpieli użyłam balsamu.




Dostępność:
masło do rąk i stóp: 40g/ 19zł KLIK
półkula kąpielowa: 4,50zł KLIK

Zainteresowały Was te produkty?
Wytwórnia mydła ma w swojej ofercie jeszcze więcej świetnych kosmetyków, zapraszam Was na ich stronę internetową KLIK


17 komentarze:

Mazidło konopne oraz hydrolat oczarowy do pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej

14:07:00 Szafa Zapachów 10 Comments

Witajcie!
Pielęgnacja twarzy to dla każdej kobiety chyba priorytet. Każda z nas chce mieć odpowiednio nawilżoną, a dodatkowo odpowiednio zadbaną skórę twarzy. Dziś przychodzę do Was z recenzją zestawu do pielęgnacji cery trądzikowej. Zapoznam Was bliżej z mazidłem konopnym do cery tłustej i trądzikowej oraz hydrolatem oczarowym, które otrzymałam od Laboratorium Cosmeceuticum. Możecie je kupić m.in w sklepie internetowym Eko Drogeria, który ma w swoim asortymencie wiele ciekawych kosmetyków.


Mazidło konopne


Od producenta:
Mazidło Konopne, którego receptura sformułowana została wyłącznie w oparciu o wyselekcjonowane składniki naturalne, stworzone zostało z myślą o pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Nieprzypadkowy zatem jest wybór tłoczonego na zimno, nierafinowanego oleju z konopi siewnej, który swą strukturą zbliżony jest do naturalnego sebum. Dzięki temu mazidło reguluje poziom natłuszczenia skóry, matowi cerę tłustą i mieszaną. Mazidło konopne to gęsty krem o strukturze piankowej, która po aplikacji zamienia się w kremowe masełko.


Moja opinia:
Krem znajduje się w 50 ml, brązowym, szklanym słoiczku. Muszę przyznać, że takie opakowanie podnosi jakoś produkty. Krem wydaje się być bardzo drogi i ekskluzywny, a kosztuje zaledwie 27zł. Mazidło ma świetny skład, same naturalne składniki dlatego maniaczki naturalnych kosmetyków, powinny być zadowolone :) Na początku, gdy otworzyłam słoiczek przestraszyłam się że mazidło będzie miało zbitą i twardą konsystencję. O dziwo, gdy zanurzyłam palce w kremie poczułam delikatną piankę pod nimi. Krem ma świetną konsystencję, wydaje się lekka, choć po nałożeniu na twarz czuć wiele olejków, które są trochę ciężkie i tłuste dla skóry. Ale mnie to nie odstrasza. Mazidło stosuję po prostu tylko na wieczór. Trzeba dać chwilę na wchłonięcie się. Krem ma specyficzny ziołowo-konopny zapach. Na początku trochę mi przeszkadzał ale można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o jego działanie to jestem z niego całkiem zadowolona. Pierwsze co zauważyłam, to to że rano tuż po przebudzeniu mam ładnie zmatowioną cerę i nie muszę koniecznie przemywać jej tonikiem, chociaż i tak robię to codziennie :) Dodatkowo, krem świetnie nawilżył niektóre strefy na mojej twarzy, które w moim przypadku zawsze były strasznie suche: płatki nosa i okolica między brwiami. Czy zmniejszył powstawanie krostek na twarzy? Tego nie mogę powiedzieć, bo to zazwyczaj zależy od tego co zjem ale w kwestii regulacji sebum mazidło sprawdziło się świetnie.

Hydrolat oczarowy


Od producenta:

Hydrolat Oczarowy z linii HYDROLATUM otrzymywany jest na bazie krystalicznie czystej wody czerpanej z wysokogórskich
potoków alpejskich, w procesie destylacji liści Oczaru Wirginijskiego z parą wodną. Reguluje wydzielanie sebum, wzmacnia naczynia krwionośne.



Moja opinia:
Hydrolat oczarowy otrzymujemy w 100ml, szklanej buteleczce z atomizerem. Tutaj tak samo jak w przypadku mazidła konopnego kosmetyk wygląda ekskluzywnie dzięki ciemnemu szkłu. Koszt takiego hydrolatu to 19zł. Ja stosowałam go jako codzienny tonik do przemywania twarzy. Stosowałam go rano i wieczorem. Hydrolat ładnie oczyszczał cerę, delikatnie ją matowił w połączeniu z mazidłem. Niestety zapach w tym przypadku był bardzo nieprzyjemny. Naprawdę było mi ciężko go stosować na twarz gdzie później cały czas czułam jego zapach. Oczywiście, wiem że naturalne kosmetyki zazwyczaj tak pachną, ale u mnie jak wiecie ciężko jest z ziołowymi zapachami.



Mazidło konopne kupicie tutaj: KLIK, a hydrolat oczarowy tu: KLIK
Pamiętajcie, że wciąż czeka na was 10% rabat w Eko Drogerii. Wystarczy, że podczas zakupów wpiszecie kod: EKOZAKUPY10

10 komentarze:

Denko#październik oraz przegląd nowości

21:27:00 Szafa Zapachów 19 Comments

Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z październikowym denkiem. Jak na mnie to w tym miesiącu nie zużyłam za dużo kosmetyków, chociaż same to ocenicie. Dodatkowo pokażę Wam garstkę nowości kosmetycznych, które zgromadziłam w tym miesiącu. Zapraszam!


1. Żel pod prysznic malina&jabłko, Avon - zapach był piękny, recenzja KLIK

2. Peeling solny zielona herbata, Mariza - dla mnie zwykły przeciętniak, recenzja KLIK

3. Szampon Head&Shoulders - mój ulubieniec wśród szamponów, świetnie odświeża i myje włosy



4. Krem do dłoni i paznokci brzoskwinia&mango, Farmona - uwielbiam ten krem<3 Świetnie nawilżał, pachniał cudownie, sprawdzał się świetnie

5. Krem do rąk, Mariza - krem godny polecenia, recenzja KLIK

6. Krem do stóp mojito, Avon - zawsze sobie powtarzam żeby nie kupować kremów do stóp z tej konkretnej serii ale zapachy za każdym razem mnie przekonują do zakupu. Krem jest zwykłym bublem, praktycznie w ogóle nie nawilżał, w zapachu czuć było alkohol - 3x NIE


7. Balsam do ciała, India Cosmetics - recenzja KLIK

8. Dezodorant, Nivea - uwielbiam wszystkie dezodoranty Nivea, ten sprawdzał się bardzo fajnie

9. Krem do twarzy, Kosmetyki Dla - jestem bardzo zadowolona z tego kremu, chętnie wypróbuję inne kosmetyki tej firmy, recenzja KLIK


10. Perfumy Sensuelle, Avon - pudrowy, kobiecy zapach, dla mnie super. Recenzja KLIK

11. Perfumy DKNY be delicious - uwielbiam ten zapach, świeży, lekki <3 Recenzja KLIK


A teraz czas na przegląd nowości

Jako że jakiś czas temu zaczęłam swoją przygodę z hybrydami, nawiązałam współpracę z firmą Victoria Vynn. Do testów otrzymałam:
* lakier nr 120
* lakier nr 121
* lakier nr 124
* bazę
* top


Dostałam trzy wspaniałe zapachy od Luxure:
* La buena vida
* Elite
* I miss you


Udało mi się dostać do testów odżywki do włosów Jantar. Recenzja pojawiła się już na blogu KLIK



Firma Nivea ostatnio mocno mnie zaskoczyła, ponieważ otrzymałam od nich cudowną piankę do mycia ciała :)


U glowlifestyle udało mi się wygrać mydło w piance Palmolive :D


Udało mi się załapać do testów boxa Only You pełnego kosmetyków do pielęgnacji włosów. Zawartość pudełeczka jest świetna:
* odżywka do włosów olej kokosowy,Hello Nature
* serum multifunkcyje do włosów, Floslek
* suchy szampon, L'biotica
* olejek w kremie do włosów, Marion
* Kuracja kaszmirowa szampon + maska, Ziaja


Na promocji -49% w Rossmannie kupiłam te oto rzeczy:
* szminka do ust w kredce Rimmel o pięknym różowym kolorze <3
* korektor rozświetlająco-kryjący Eveline
* rozświetlacz Lovely

* lustrzana pomadka do ust Wibo nr 2, 3
* pomadka do ust Glossy Temptation Wibo nr 2, 5
* matująca pomadka o pięknym, czerwonym odcieniu Wibo nr 1
* 2w1 konturówka i cień rozświetlający do oczu Wibo
* podkład Max Factor



Zrobiłam małe zakupy w Avon:
* konwaliowy żel pod prysznic
* szampon dodający objętości
* perfumowany balsam do ciała Incandessence
* mgiełka zapachowa TTA Always


Postanowiłam wypróbować coś z Organic Shop. Padło na peeling do ciała o zapachu trawy cytrynowej


Na koniec kosmetyki pierwszej potrzeby:
* 2x krem do rąk Johnson's
* dezodorant Nivea
* suchy szampon Isana


No i dobrnęliśmy do końca. Zainteresowały Was któreś z kosmetyków?


19 komentarze: