Pomarańczowe kosmetyki od Hagi i Organique

21:52:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Hej kochani!
Ostatnio w mojej łazience królują pomarańczowe kosmetyki, dlatego dziś będzie o regenerującym balsamie do ciała od Hagi oraz o szamponie do włosów suchych i matowych od Organique. 

Szampon do włosów suchych i matowych


Szampon znajduje się w 250 ml opakowaniu. Ma przyjemną dla oka i raczej typową dla tej firmy grafikę. Szampon ma niesamowicie rzadką konsystencję, co średnio mi się podoba :/ Jest bezbarwny i bardzo ale to bardzo delikatnie się pieni. Jest to taki delikatny szampon na co dzień. Daje fajny efekt oczyszczenia i leciutko je unosi u nasady. Jestem z niego całkiem zadowolona.


Regenerujący balsam do ciała 



Balsam znajduje się w 200 ml tubce. Dorwałam go jako dodatek do jakiejś gazety. Normalnie nie wiem czy bym się na niego zdecydowała ze względu na jego dość wysoką cenę, jednak z gazetą nie była ona aż tak wysoka. Balsam ma jasnopomarańczową barwę i idealną konsystencję. Bardzo szybko się wchłania i wspaniale nawilża. Jeśli chodzi o zapach to jestem nim troszkę zawiedziona :/ Czuć tu najzwyklejszą pomarańczę, żadnego efektu wow. Korzennych przypraw brak. Nie ukrywam, że za tą cenę spodziewałam się czegoś więcej. Ot zwykły balsam do ciała.


Znacie któryś z tych kosmetyków?

6 komentarze:

Denko marca oraz przegląd nowości kosmetycznych

17:27:00 Szafa Zapachów 4 Comments

Hej kochani!
Po świętach wracam do was z nową energią! Dziś zapraszam Was na denko marca oraz mały przegląd nowości kosmetycznych.


1. Balsam do ciała A Thousand Wishes, Bath&Body Works - balsam szybko się wchłaniał i przepięknie, luksusowo pachniał. Recenzja KLIK

2. Kremowy żel pod prysznic maślanka&kakao, Avon - żel miał przyjemny zapach, choć lekko sztuczny. Super mył i miał przyjemnie kremową konsystencję. Recenzja KLIK

3. Płyn do kąpieli kokos&wanilia, Isana - płyn miał obłędny zapach, robił masę piany i fajnie pielęgnował skórę. 


4. Mini scrub do ciała Soczysta Żurawina, Yves Rocher - scrub był bardzo słabym zdzierakiem, jednak miał bardzo ładny, owocowy zapach. Recenzja KLIK

5. Nawilżający krem do rąk śliwka&mango, Bielenda - krem wspaniale nawilżał i natłuszczał suche dłonie. Dodatkowo miał przepiękny, uzależniający zapach <3

6. Krem do rąk Jagoda, Oriflame - krem kompletnie nie nawilżał dłoni, a do tego miał sztuczny zapach :/ 

7. Masełko do rąk Malina, Bielenda - uwielbiam ten kosmetyk <3 Wspaniale nawilża, koi i pięknie pachnie. Recenzja KLIK 

8. Olejek z czarnuszki, Bioelixire - olejek był niesamowicie wydajny, miał piękny i intensywny zapach oraz super nawilżał suche końcówki włosów.

9. Szampon bazylia&mango, Isana - szampon bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Super mył, odświeżał włosy i miał mega przyjemny zapach!

10. Suchy szampon, Batiste - jak już wiecie to mój ulubieniec, który świetnie odświeża włosy, a do tego super pachnie.

11. Maska do włosów z mleczkiem migdałowym, Isana - dla wielu hit, dla mnie przeciętniak. Maska miała fajny zapach, lekko nawilżała ale żebym zauważyła efekt wow to nie powiem.

12. Termoochronne serum w spray'u, Goldwell - spray służył mi z jakieś pół roku! Przed każdym suszeniem włosów spryskiwałam je tym sprayem. Fajnie chronił je przed wysoką temperatura i delikatnie ujarzmiał puszenie się włosów.

13. Mini płyn micelarny, La Roche-Posay - fajny, delikatny płyn. Idealny na krótkie wyjazdy.


14. Mini tonik do twarzy, Isana - bardzo lubię po niego sięgać na weekendowych wyjazdach. Fajnie oczyszcza cerę i jest dla niej łagodny.

15. Serum do twarzy Ananas, Bielenda - całkiem fajny kosmetyk o przyjemnym działaniu. Recenzja KLIK

16. Maseczki do twarzy, Miya - mam co do nich mieszane uczucia. Zielona kompletnie się u mnie nie sprawdziła, za to różowa była całkiem okej. Recenzja KLIK

17. Aloesowy krem przeciwzmarszczkowy, Equilibra - krem świetnie nawilżał i wygładzał cerę. Recenzja KLIK

18. Woda micelarna Blue Matcha, Bielenda - bardzo dobrze zmywała makijaż, była delikatna dla cery i pięknie pachniała. Recenzja KLIK

19. Tonik do twarzy, Feel Free - kosmetyk super odświeżał i tonizował cerę.

20. Serum do twarzy, Vichy - serum super nawilżało cerę, a do tego pięknie ją nawilżało.

21. Żel na wypryski, Sylveco - bardzo przeciętny produkt, średnio sobie radził z krostkami na twarzy :/


22. Woda perfumowana 5th Avenue, Elizabeth Arden - jeden z moich najukochańszych zapachów <3 Piękny, kwiatowy i świeży. Recenzja KLIK

23. Świeca zapachowa czekolada&pomarańcza - świeca miała niesamowicie intensywny zapach, paliła się równo i długo. 


24. Mydła do rąk, Isana - uwielbiam te mydełka i właściwie kupuję już tylko tej firmy. Super pachną, ładnie się pienią i dobrze myją. 


25. Maseczki do twarzy - w marcu postanowiłam zabrać się za moje zapasy maseczek i dzięki temu zużyłam ich całkiem sporo. Praktycznie każda super się u mnie sprawdziła <3

26. Uzupełnienia mydeł w płynie, Isana - kolejne mydła w denku :D Miały piękne zapachy <3


27. Szminki do ust, Avon, Wibo - szmineczki doczekały się swojego końca, dlatego znalazły się w denku. Byłam z nich bardzo zadowolona.

28. Puder do twarzy, L'Oreal - świetny produkt, który wspaniale zapewniał mat na twarzy <3


 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

A teraz czas na przegląd nowości kosmetycznych!


W marcu udało się dostać Elle z pianką pod prysznic Rituals <3 Używałam już innego zapachu z tej firmy i jestem w nim zakochana, więc myślę, że ta też się u mnie sprawdzi.


W Rossmannie nieźle się obkupiłam dzięki wielu promocjom. Kupiłam mój ulubiony żel do higieny intymnej Facelle, peeling do ciała Efektima oraz mini żel pod prysznic z peelingiem z Tołpy. Postawiłam też na kilka nowości jak: pobudzająca wcierka od OnlyBio, maska do olejowania Stars from The Stars oraz szampon do włosów Neboa. Natrafiłam też na świetną promocję mojego ulubionego zapachu 5th Avenue, który właśnie w marcu zużyłam do ostatniej kropli. Oczywiście znalazł się w moim koszyku.


Kolejne zakupy w Rossmannie to sporo nowości, które bardzo chciałam bliżej poznać. Skusiłam się na nowe maseczki od Bielenda, maseczkę w płachcie od Selfie Project, a także na jednorazową maszynkę od Isana. Z racji, że idzie lato to skorzystałam z promocji i kupiłam olejek do ciała z drobinkami złota od Hagi oraz krem brązujący do twarzy i ciała OnlyBio ale do koszyka wrzuciłam jeszcze świetny korektor od Lovely oraz żel do mycia twarzy od Nivea.


Skorzystałam z marcowej ulotki w Yves Rocher i dzięki niej kupiłam dwa fajne żele pod prysznic z zimowych kolekcji, a jako prezent do zakupów dostałam mój ulubiony mini płyn micelarny <3


W marcu była jakaś fajna akcja na stronie Ina Essentials, dzięki której na stronie firmy można było zamówić hydrolat do twarzy o zapachu mięty z lawendą za darmo. Jedynie trzeba było zapłacić za wysyłkę ok 12zł. Długo się nie zastanawiałam i złożyłam zamówienie zwłaszcza, że w regularnej cenie hydrolat kosztuje 99,99zł!


A na koniec moja wygrana na Wizaż. Tym razem udało mi się załapać do testów produktów do makijażu od L'Oreal. Dostałam pięknie zapakowaną, matową szminkę do ust oraz tusz do rzęs.

Wpadło Wam coś w oko?

4 komentarze: