Denko #2 oraz przegląd nowości

18:56:00 Szafa Zapachów 8 Comments

Hej kochani!
Ostatnio brakuje mi na wszystko czasu, jednak już do was wracam i zapraszam na denko oraz przegląd nowości lutego!


1. Odświeżający płyn micelarny, Soraya - płyn był bardzo łagodny dla cery i oczu i do tego świetnie zmywał makijaż

2. Odświeżająca maseczka do twarzy ogórek&aloes, Avon - maseczka miała bardzo świeży zapach i naprawdę fajnie oczyszczała tłustą cerę

3. Odprężający mus do mycia twarzy Pralinka, Laq - mus przepięknie pachniał, był bardzo delikatny i super oczyszczał buzię. Recenzja KLIK

4. Płyn micelarny Kwiat Pomarańczy, Garnier Bio - płyn miał dosyć intensywny zapach, jednak bardzo ładnie zmywał makijaż i nie podrażniał cery


5. Płyn do kąpieli, Action - płyn był takim fajnym dodatkiem do kąpieli, robił trochę piany, jednak był totalnie bezzapachowy :/

6. Płyn do kąpieli malina&porzeczka, Avon - uwielbiam ten płyn <3 Miał śliczny, owocowy zapach i do tego robił mnóstwo piany <3


7. Szampon i odżywka drzewo sandałowe&masło shea, Love Beauty and Planet - ten zestaw to mój hit! Kosmetyki wspaniale oczyszczały i świetnie pielęgnowały, a do tego miały śliczny zapach. Recenzja KLIK

8. Suchy szampon, Love Beauty and Planet - ten kosmetyk niestety się u mnie nie sprawdził :/ Praktycznie w ogóle nie odświeżał i nie unosił włosów do góry


9. Mini żel pod prysznic pomarańcza w czekoladzie, Yves Rocher - jejku jak on pięknie pachniał! Aż chciało by się go zjeść <3 Do tego żel super się pienił i świetnie mył

10. Cukrowy peeling do ciała Jeju, Ziaja - peeling miał bardzo świeży zapach, był bardzo dobrym zdzierakiem i super oczyszczał skórę


11. Krem do rąk mleko kokosowe&orzech włoski, Botanic - krem miał niesamowicie gęstą konsystencję, do tego był bardzo tłusty i ciężko się wchłaniał. Niestety uczucie nawilżenia które dawał było krótkotrwałe :/

12. Krem do rąk Wanilia, The Body Shop - krem miał niesamowicie intensywny i słodki zapach wanilii. Szybko się wchłaniał i dawał delikatne uczucie nawilżenia

13. Krem do rąk Miód, NiuQi - krem pozostawiał po sobie uczucie lepkości na dłoniach, dodatkowo zapach średnio mi pasował :/


14. Mgiełka do ciała malina&porzeczka, Avon - mgiełka miała śliczny, owocowy zapach, dawała fajne uczucie odświeżenia, jednak długo się nie utrzymywała 

15. Antyperspirant, Garnier - kosmetyk zapewniał bardzo dobrą ochronę i do tego miał bardzo ładny zapach


16. Kawowy koktajl pod oczy, Bosphaera - mój hit! Nie dość, że był niesamowicie wydajny, to wspaniale niwelował opuchliznę w okolicach oczu, ładnie ujędrniał skórę pod oczami i nawilżał ją. Dodatkowo miała przepiękny zapach kawy. Recenzja KLIK

17. Dwufazowe serum rozświetlająco rozjaśniające, Bosphaera - serum bardzo fajnie wygładzało i rozświetlało cerę. Recenzja KLIK

18. Matująca baza pod makijaż, Revers Cosmetics - baza sprawdzała się u mnie świetnie. Naprawdę przedłużała trwałość makijażu, niestety jej data ważności już minęła, więc musiałam się jej pozbyć. Recenzja KLIK

19. Odmładzający krem do twarzy, Nature Queen - krem sprawdził się u mnie świetnie, super nawilżał i koił, a do tego pięknie pachniał. Recenzja KLIK


20. Maseczki, próbki - największe wrażenie zrobił na mnie brązujący balsam do ciała od Mokosh, ale też różany balsam do ciała The Body Shop. Reszta próbek też nie była najgorsza :D


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

A teraz czas na przegląd nowości!


W Rossmannie w końcu udało mi się dopaść dwa olejki pod prysznic Isany, których przez długi czas nie można było nigdzie kupić. Dodatkowo skusiłam się na matową pomadkę Wibo, podkład True Match L'Oreal oraz na gąbeczkę do makijażu z Wibo. 


Skorzystałam też z promocji w Bath&Body Works i kupiłam sobie dwie mgiełki do ciała o zapachach: Pure Wonder oraz Hibiscus Paradise, duży żel pod prysznic Hello Beautiful, mały żel pod prysznic Dark Kiss oraz mały balsam do ciała A Thousand Wishes. Wszystkie kosmetyki były w naprawdę niskich cenach <3


W lutym wpadłam też do Hebe i uzupełniłam swoje zapasy płynów micelarnych. Mój wybór padł na sprawdzony różowy Garnier oraz nowość, którą jest płyn micelarny z aloesem firmy Delia. Dodatkowo do mojego koszyka wpadł krem do twarzy Bandi oraz peeling enzymatyczny Eveline.


No i moje ostatnie zakupy lutego. W Super-Pharmie skusiłam się na zestaw dwóch suchych szamponów oraz na fioletowy szampon skierowany dla włosów blond. Dodatkowo będąc w Dealz kupiłam sobie mój ukochany antyperspirant Nivea <3

Wpadło Wam coś w oko?

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię musy laq, pralinkę też miałam i była fajna. Chociaż zapach nie był do końca mój :) Kiedyś uwielbiałam deo garniera, ale z czasem zaczeło mnie podrażniać. Mgiełkę avon mam aktualnie i mam wrażenie, że zapach czuć tylko w czasie jej aplikowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mgiełkami z Avon niestety tak jest, niemniej jednak na lato są dla mnie świetne :D

      Usuń
  2. Duże denko, nowości też sporo, ale najbardziej zaciekawiły mnie kosmetyki BBW :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, sporo udało Ci się zużyć. Lubię ten mus do mycia twarzy z LaQ. :)

    OdpowiedzUsuń