Nawilżający szampon do włosów, Petal Fresh

18:27:00 Szafa Zapachów 14 Comments

Hej kochani!
Z racji iż mój szampon Petal Fresh o zapachu winogron z oliwą z oliwek właśnie dobija dna, postanowiłam podzielić się z Wami opinią na jego temat. Jeśli jesteście jej ciekawi, zapraszam dalej!



Od producenta:
Przywróć swoim suchym i zniszczonym włosom blask dzięki szamponowi Petal Fresh z pestkami winogron i oliwą z oliwek. Nanosząc na włosy tę odżywczą mieszankę ultra-nawilżającej oliwy z oliwek w połączeniu z bogatymi w składniki odżywcze pestkami winogron sprawisz, że zniszczone włosy staną się jedwabiście miękkie.  





Moja opinia:

Szampon znajduje się w 355ml opakowaniu. Posiada nakrętkę typu disc-top, dzięki której łatwo jest wydobyć kosmetyk. Szampon jest przezroczysty, ma całkiem gęstą konsystencję, a co za tym idzie jest bardzo wydajny. Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach. Nie czuć tu aż tak bardzo winogron. Jest on bardzo delikatny, lekko słodki, a zarazem lekko kwaśny. W ciągu dnia pozostawia przyjemny aromat na włosach.
Jak jest z działaniem? Szampon jest bardzo delikatny dla włosów. Nie powoduje ich plątania. Bardzo ładnie się pieni, dobrze myje włosy, a także świetnie radzi sobie ze zmyciem różnych masek czy olejków. Po jego regularnym stosowaniu mogę powiedzieć, że moje włosy stały się bardziej miękkie w dotyku, a także zyskały śliczny blask.



Dostępność:
Rossmann 355ml/18,29zł KLIK

Znacie kosmetyki firmy Petal Fresh?

14 komentarzy:

  1. Ciekawy, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że się sprawdził :) Takich duźych opakowań jak na pierwszy raz nie kupuję, może uda mi się gdzieś dorwać próbkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa ich szamponów, kiedyś miałam jeden i nie do końca byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zależy też jaką wersję testowałaś, ale gorąco polecam tą z oliwą z oliwek i winogronami :D

      Usuń
  4. Zapisuję na listę do kupienia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie niestety te szampony nie zdają egzaminu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w zapasach jeszcze wersje cytrusową, zobaczymy jak się sprawdzi :D

      Usuń
  6. Do tej pory jeszcze nie miałam okazji by sięgnąć po te kosmetyki, ale wszystko przede mną. Ostatnio staram się zużywać pozaczynane kosmetyki, by bezkarnie móc sięgnąć po jakieś nowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł :) Ja też staram się zużywać wszystko na bieżąco zanim otworzę coś nowego :D

      Usuń
  7. Miałam wersję z miętą, ale się nie polubiliśmy:(

    OdpowiedzUsuń