Water Balance, Bielenda

23:06:00 Szafa Zapachów 3 Comments

Hej kochani!
Dziś zapraszam was na recenzję nawilżających kosmetyków do twarzy od Bielenda z serii Water Balance!


W lecie kupiłam sobie zestaw składający się z żelowego kremu do twarzy, kremu pod oczy i maseczki do twarzy w saszetce. We wszystkich kosmetykach pokładałam duże nadzieje, że zapewnią mi odpowiedni poziom nawilżenia. A czy tak było? Już mówię!


Krem pod oczy mieści się w 15 ml tubce. Trochę przeszkadza mi jego strasznie rzadka konsystencja. Krem rozlewa się po palcach i jeśli szybko się go nie zaaplikuje pod oczy to spływa po całej buzi :/ Całe szczęście całkiem szybko się wchłania i właściwie już po chwili jest niewyczuwalny na twarzy. Jest to kosmetyk bezzapachowy o białej barwie. Jego działanie nawilżające uważam za mocno słabe, ponieważ było praktycznie niezauważalne :/


Krem do twarzy mieści się w 50 ml, szklanym słoiczku. Jest to żelowy kosmetyk o błękitnej barwie i bardzo świeżym zapachu. Krem świetnie sprawdzał się u mnie w upały, ponieważ jego żelowa formuła cudnie koiła. Stosowałam go codziennie rano, bo na wieczór wydawał mi się za słaby. Sam efekt nawilżenia może nie był jakiś fenomenalny, ale wystarczający. 


Maseczka starczyła mi na 1 użycie. Miała super żelową konsystencję i fajny, świeży zapach. Była bardzo podobna do kremu wyżej. Całkiem przyjemnie nawilżała, koiła i chłodziła. 


Podsumowując, linia Water Balance nie zachwyciła mnie zbyt mocno, jednak nie mogę też na nią narzekać. Ot takie przeciętne kosmetyki. 

Lubicie kosm etyki Bielendy?

3 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, ale miałam podobny żel do twarzy z perfecta i uwielbiałam stosować go latem. Wieczorem dawał mega ulgę po upalnym dniu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo... Bardzo ciekawa seria ;) Jeszcze jej nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie ich produkty, ale głównie z serii profesjonalnej.

    OdpowiedzUsuń