Tołpa Authentic - pielęgnacja twarzy

20:47:00 Szafa Zapachów 2 Comments

Hej kochani!
Dziś zapraszam was na recenzję zestawu do pielęgnacji cery od Tołpa authentic, który udało mi się zdobyć dzięki portalowi wizaż.pl!



Zestaw udało mi się wygrać na wizaż.pl. Kosmetyki są skierowane do suchej i podrażnionej cery, więc chętnie po nie sięgnęłam po lecie, kiedy moja cera wymagała porządnego nawilżenia. W skład zestawu wchodzą:
- żel do mycia twarzy
- serum do twarzy
- krem do twarzy

Żel do mycia twarzy


Żel do mycia twarzy znajduje się w 195 ml opakowaniu z pompką. Kosmetyk ma naprawdę fajną konsystencję, całkiem gęstą przez co jest bardzo wydajny. Niestety cała linia tych kosmetyków jest bezzapachowa, a ja jednak lubię jak kosmetyki pachną. Żel delikatnie się pieni, całkiem dobrze myje, jednak bez jakichś efektów wow. Na pewno nie znajdzie się on na mojej liście top of the top.


Serum nawilżona skóra


Serum do twarzy mieści się w 30 ml opakowaniu z pipetą. Jego konsystencja jest dosyć mocno lejąca, jednak kosmetyk szybko się wchłania. Serum nie ma zapachu, ale fajnie sprawdza się pod krem do twarzy. Ładnie wygładza i nawilża. Jestem z niego całkiem zadowolona. 


Krem nawilżona skóra


Krem znajduje się w 40 ml tubce. Na początku byłam zachwycona tym opakowaniem, jednak z czasem mi przeszkadzał, bo tubka strasznie brzydko wyglądała i ciągle się przewracała na półce. Sam krem miał białą barwę i był całkiem gęsty. Jak dla mnie był trochę za tłusty, więc używałam go tylko wieczorem. Jego działanie oceniam jako przeciętne. Nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów po jego codziennym stosowaniu. Ogólnie całą tą linię oceniam bardzo średnio. Jakoś mi nie po drodze z kosmetykami Tołpa.


Lubicie sięgać po kosmetyki Tołpy?

2 komentarze:

  1. Uuu czyli wypadły średnio.. A ja nawet lubię tą markę, w sumie większość produktów mi się sprawdziła. Kilka mogę zaliczyć do TOP :D Z tej linii miałam krem nawilżający, ale ten podstawowy, nie bogaty. Całkiem fajny, ale raczej lekki :) Miałam też np. serum matujące i teraz kupiłam sobie żel z kwasem migdałowym (?) taki jasno zielony. Miałam też właśnie nawilżający, ale widzę, że dobrze, że póki co odpuściłam :D A i jeszcze żel peelingujący mam - też fajny!

    OdpowiedzUsuń