Warzywne maseczki do twarzy, Marion
Witajcie!
Ostatnio miałam okazję przetestować warzywne maseczki od Marion. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziły? Zapraszam na recenzje.
Maseczka do twarzy dynia&imbir
Doskonała kombinacja hamująca procesy starzeniowe i regenerująca. Przeznaczona do skóry pozbawionej naturalnej bariery ochronnej i elastyczności.
Ekstrakt z DYNI: nawilża, regeneruje i aktywuje działanie przeciwstarzeniowe: bogaty w witaminy A,C,E.
Ekstrakt z MBIRU: wspiera system immunologiczny, hamuje rozkład kolagenu, działa antybakteryjnie i łagodząco na skórę.
Olej z KIEŁKÓW PSZENICY: wygładza skórę, działa przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie.
O tych maseczkach słyszałam już od dawna, ale jakoś zawsze wybierałam te owocowe, a nie warzywne. Jednak w końcu postanowiłam dać im szanse. Maseczka dynia&imbir znajduje się w 9 g saszetce. Takie opakowanie spokojnie starcza na jedno użycie. Miała lekko żółty kolor i bardzo przyjemny zapach. Zdecydowanie królował tu imbir. Maskę trzymałam ok 20 min na buzi, następnie zmyłam ją letnią wodą. Po jej użyciu moja buzia była ładnie oczyszczona, promienna i wygładzona, a do tego delikatnie ujędrniona.
Maseczka do twarzy marchewka&kurkuma
Doskonała kombinacja, korzystnie wpływająca na poprawę kolorytu i kondycję skóry problematycznej i normalnej.
Ekstrakt z MARCHEWKI: wygładza i wspiera proces naprawczy skóry. Zawarta w nim witamina A pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia.
Ekstrakt z KURKUMY: działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, przyspiesza gojenie ran.
Ekstrakt z PESTEK MORELI: poprawia wygląd zmęczonej skóry, rozświetlając ją i przywracając naturalny blask.
Maseczka również znajduje się w 9g opakowaniu. Miała ładny, delikatny, pomarańczowy kolor. Bardzo przyjemnie pachniała. Jej kremowa formuła znacznie ułatwiła aplikacje na buzię. Maseczka świetnie wygładziła, nawilżyła i wyrównała koloryt. Po jej użyciu moja buzia była gładka w dotyku i niesamowicie promienna.
Dostępność:
drogerie internetowe, stacjonarne
9g/2,50zł
Znacie te maseczki?
18 komentarze: