Kolorowe żele pod prysznic

23:47:00 Szafa Zapachów 6 Comments

Hej kochani!
Ostatnio w mojej łazience pojawiło się tyle nowych żeli pod prysznic, że nie wyrabiam z ich zużycwaniem. Aktualnie królują u mnie trzy żele, których używam naprzemiennie. Dziś zapraszam właśnie na ich recenzję!


Żel do mycia ciała Crystologie Blissful Aura, Oriflame


Żel mieści się w 250ml opakowaniu. Już na pierwszy rzut oka można zauważyć mieniące się drobinki brokatu zanurzone w fioletowym żelu <3 Żel ma bardzo fajną konsystencję, która jest całkiem zwarta. Dzięki temu zyskuje on na wydajności. Dodatkowo żel bardzo ładnie się pieni i cudownie pachnie. Jego zapach jest słodki, elegancki i dosyć trwały. Nie dość, że po jego użyciu skóra pięknie pachnie, to jeszcze ślicznie się mieni. Uwielbiam stosować go przed jakimiś większymi wyjściami.


Odżywczy żel pod prysznic aloes&kokos, BeBeauty


Żel przykuwa uwagę swoich pięknym designem. Mieści się on w 210ml opakowaniu. Jest ono dosyć twarde, jednak sam żel jest bardzo rzadki, więc łatwo można go z niego wydobyć. Żel jest praktycznie przeźroczysty, jednak świetnie się pieni i pięknie nawilża skórę. Uwielbiam się nim myć, ponieważ ma bardzo świeży i wakacyjny zapach. Nie jest on męczący, ani za słodki. 


Żel z olejkiem pod prysznic mango&jaśmin, Lirene



Żel mieści się w 400 ml butelce. Jest ona bardzo minimalistycznie ozdobiona, ale to właśnie sprawiło że przykuła moją uwagę. Żel jest bardzo gęsty i z automatu bardzo wydajny. Bardzo delikatnie się pieni, jednak świetnie nawilża skórę, pozostawiając ją bardzo gładką w dotyku. Ma bardzo subtelny, ledwo wyczuwalny zapach, co na początku troszkę mi przeszkadzało, jednak potem nawet polubiłam tą delikatność. Spośród wszystkich trzech żeli ten najlepiej pielęgnował skórę <3


Znacie któryś z tych żeli?

6 komentarzy: