Koreańskie maseczki w płachcie
22:45:00
Szafa Zapachów
6 Comments
22:45:00 Szafa Zapachów 6 Comments
Hej kochani!
Jakiś czas temu trafiłam na super okazję i udało mi się kupić 11 maseczek w płachcie za grosze. Mowa tu m.in. o marce Loverecipe, której szczerze mówiąc wcześniej nie znałam. Jak się u mnie sprawdziły? Zapraszam na recenzję!
Na początku muszę Wam powiedzieć, że troszkę się rozczarowałam tymi maseczkami. Liczyłam na piękne, owocowe zapachy, a te maski jak dla mnie nie miały w ogóle żadnych zapachów, no czasami zdarzyło się pozytywne zaskoczenie, ale niestety rzadko. Co więcej ich działanie też oceniłabym na średnie, jednak o tym już za chwile.
Maska w płachcie Brzoskwinia
- zapach bardzo przeciętny
- płachta całkiem porządnie zrobiona, gruba i dobrze nasączona
- nasączona bardziej kremem niż płynnym serum
- działanie bardzo przeciętne, troszkę ściąga buzię
Maska w płachcie Gruszka
- płachta trochę za cienka, przez co rozrywa się w dłoniach
- całkiem dobrze nasączona
- zapach kompletnie nieprzypominający gruszkę
- działanie bardzo średnie, dawała lekkie uczucie nawilżenia
- ładnie przylegała do twarzy
- była mocno nasączona
- delikatnie ukoiła suchą i odwodnioną przez słońce cerę
Maska w płachcie Cytryna
- maska była fajnie nasączona "kremem", dzięki czemu tak nie spływała po szyi i mocniej odżywiała
Kosmetyki Avon - mini recenzje
23:10:00
Szafa Zapachów
9 Comments
23:10:00 Szafa Zapachów 9 Comments
Hej kochani!
Dziś chciałam Was zaprosić na trzy mini recenzje kosmetyków Avon, które ostatnio używam. Ciekawi? Zapraszam!
Odświeżająca pianka oczyszczająca z ekstraktem z nasion moringa
Pianka znajduje się w 150ml opakowaniu. Jej pompka działa bez zarzutu. Pianka ma charakterystyczną, bardzo lekką konsystencję, ładnie rozprowadza się po buzi. Używałam, ją codziennie rano i wieczorem. Z rana sprawdzała się u mnie bardzo dobrze, jednak wieczorem czułam lekki niedosyt po jej stosowaniu. Myślę, że była zbyt delikatna i po prostu nie radziła sobie z domywaniem cery po makijażu. Pianka pozostawiała po sobie lekkie uczucie ściągnięcia, jednak fajnie odświeżała. Głównym powodem tego odświeżenia był świetny, lekko męski zapach. Jak dla mnie był on bardzo przyjemny. Ostatecznie mam co do niej mieszane uczucia.
Płyn do kąpieli Sorbet z Mango
Płyn mieści się w 250 ml opakowaniu. Jego szata graficzna jak dla mnie jest bardzo przyjemna dla oczu. Płyn ma piękny zapach mango, który jest niesamowicie prawdziwy i soczysty. Kosmetyk robi niesamowicie dużo piany, więc wystarczy wlać go naprawdę odrobinę do wanny by cieszyć się kąpielą w bąbelkach. Płyn nie podrażnia i nie wysusza. Jak dla mnie jest świetny.
Krem do rąk Encanto Alluring
Krem do rąk mieści się w 30g opakowaniu. Troszkę się go bałam z racji, iż jest on perfumowany, a dokładniej tego że będzie wysuszał dłonie. Całe szczęście tak się nie stało. Krem przyjemnie nawilża, może nie na długo, ale chwilowe ukojenie daje. Wyczuwam nawet delikatną powłoczkę ochronną, którą tworzy na dłoniach. Krem ma śliczny, delikatny zapach. Można tu wyczuć mieszankę gruszki, wanilii i czegoś bardzo delikatnego. Całkiem przyjemny produkt.
Znacie któryś z tych kosmetyków? Jaki jest wasz ulubiony kosmetyk Avon?
Denko#maj oraz przegląd nowości
23:28:00
Szafa Zapachów
16 Comments
23:28:00 Szafa Zapachów 16 Comments
Hej kochani!
Dziś przychodzę do Was z denkiem maja oraz małym przeglądem nowości kosmetycznych. Zapraszam!
1. Myjący mus do mycia ciała, Efektima - mus miał śliczny, zielony kolor, piankową konsystencję i piękny, limonkowy zapach. Bardzo dobrze mył i nie podrażniał.
2. Płyn do kąpieli mango, Avon - płyn robił mnóstwo piany i pięknie pachniał.
3. Naturalne mydło do rąk Zimowy Poncz, Yope - mydełko miało przepiękny, uzależniający zapach oraz bardzo dobrze myło. Recenzja KLIK
4. Żel pod prysznic Pralinka, Laq - żel miał niesamowity, czekoladowy zapach, był bardzo wydajny i świetnie mył. Recenzja KLIK
5. Mini żel pod prysznic oliwka, Palmolive - żel był bardzo kremowy, świetnie mył i pięknie pachniał.
6. Żel micelarny do mycia twarzy Limonka, Bielenda - żel świetnie oczyszczał, nie wysuszał i przepięknie pachniał.
7. Płyn micelarny Royal Snail, Eveline - płyn miał śliczny, jabłkowy zapach, super radził sobie ze zmyciem mocnego makijażu i do tego nie podrażniał.
8. Aloesowy żel wielofunkcyjny, Holika Holika - żel miał delikatny, aloesowy zapach, dobrze nawilżał i świetnie nadawał się jako podkład pod olejowanie włosów.
9. Regenerujący krem do rąk, Garnier - krem świetnie nawilżał i miał przyjemny, delikatny zapach.
10. Krem do rąk Zimowy Jaśmin, The Body Shop - krem miał bardzo intensywny, jaśminowy zapach. Dawał średnie nawilżenie, jednak jako produkt do użytku od czasu do czasu był całkiem w porządku.
11. Japoński krem do rąk kamelia&olej ryżowy, Bielenda - krem miał przyjemny zapach i świetnie nawilżał dłonie. Recenzja KLIK
12. Masło do ciała Zimowy Jaśmin, The Body Shop - masełko świetnie nawilżało, było bardzo wydajne i bardzo intensywnie pachniało jaśminem.
13. Jogurt do ciała Mleczna Czekolada, Fluff - jogurt fajnie nawilżał i miał bardzo przyjemny zapach. Recenzja KLIK
14. Owocowe maseczki w płachcie, Loverecpie - maseczki nie za dobrze się u mnie sprawdziły. Ich zapachy mało przypominały jakiekolwiek owoce, a działanie było bardzo przeciętne.
15. Oczyszczająco-matująca maska węglowa 8w1, Eveline - maseczka bardzo fajnie oczyściła i wygładziła moją cerę.
16. Próbka masła do ciała kwiat wiśni, Bosphaera - masło miało przepiękny zapach wiśni i świetnie nawilżało.
17. Antycellulitowy krem do ciała, Elancyl - bardzo fajny kosmetyk, szybko się wchłaniał i ładnie ujędrniał skórę.
18. Szampon regulujący, Biolaven - szampon miał śliczny zapach, dobrze mył i ładnie się pienił.
19. Odżywka do paznokci, Avon - odżywka fajnie utwardzała i odżywiała kruche paznokcie
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A teraz czas na przegląd nowości!
W maju kupiłam trzy gazety z kosmetycznymi dodatkami:
- Elle z żel-peeling do mycia twarzy od Tołpa
- Zwierciadło z pianką myjącą do twarzy Vianek
- Galę z żelem myjącym do twarzy Vianek
Niedawno na Skin79 były spore promocje i skusiłam się u nich na mnóstwo rzeczy. Kupiłam 16 maseczek do twarzy w płachcie, aloesowy żel łagodzący, nawilżający żel o zapachu jabłka oraz 2 saszetki z maskami do włosów. Już nie mogę się doczekać testów.
Na koniec jeszcze jedna rzecz, która wpadła mi w ręce w maju. Dostałam do testów balsam do paznokci Tisane. Testy już trwają, więc niedługo pojawi się jego recenzja.
Obserwatorzy
Goście
DressCloud
Archiwum bloga
-
►
2023
(34)
- ► października (4)
-
►
2022
(37)
- ► października (3)
-
►
2020
(68)
- ► października (2)
-
►
2019
(78)
- ► października (4)
-
►
2018
(61)
- ► października (3)
-
►
2017
(86)
- ► października (7)
-
►
2016
(69)
- ► października (4)
-
►
2015
(117)
- ► października (8)
Popular Posts
- Masła do ciała The Body Shop
- Krem do rąk Vanilla Pumpkin, The Body Shop
- Maseczki do twarzy Organique
- Mleczne aromaty w łazience z Organique
- Gold&Cashmere Kringle Candle
- Czekoladowy żel pod prysznic, Palmolive
- Balsam do ciała o soczystym zapachu marakuji, Fruttini
- Kawowy peeling do ciała Biolove
- Soczysty aloes czy błękitne algi? - Żele peelingujące AA
- Podsumowanie kalendarza adwentowego od Yves Rocher 2021
4 komentarze: